Zakochany w Kirene, Paloli, Pomorzance i...

Wanda nie chciała Niemca, to niemiec poszedł szukac innej Rybki.;)

to ja moze zadam pytanie - nic wiecje oprocz obiadków nie wyszło z Waszej znajomosci ? :P

Wiecie ... czy to pytanie szczegółowe...? ...a przyjaźń się nie liczy...? ;)

...zależy jaki kto ma cel....:)

nie wnikajmy w szczególy co tam ze sobą robiliscie :P pytam sie o to czy nie zamierzasz zostac jego zoną

...juz raz byłam żoną...i chwatit...;)

No i proszę, zrobiły się niemal rzesze :)

Polaola Heheehehe dobrze ,ze zajrzałam naśmiałam się z samego rana ;) A Psełdonim nie wierzył że ma rzecze fanek :O ;) :D

stara panna czy rozwodka bo tu tylko takie sie lansuja albo an innych topikach z gwiazdorami z sieci buahhhaaaaaahhhhhaaaaaaaaaa

Pomorzanko :) Podejrzewam, że też przyczyniłam się do tej reklamy Psełdonima, co więcej, przy okazji nabawiłam się dys-sympatyczki/ek :) Ale chyba już będzie spokój, bo najwyraźniej zmieniają taktykę ;) Psełdonim, w związku z powyższym należy mi się wreszcie to, co obiecałeś. Uważam, że w Twojej obecnej popularności swój wkład mam!

Jednak się pomyliłam co do tej taktyki :)

Polaola każdy ma tutaj zwolenników jak i przeciwników ;) Mi też tutaj czasami od pomarańczek nie raz się oberwało ;) Baaaa jeden to nawet podszył się pod Psełdo :O Wtedy to dopiero jazda była , bo dopiero po czasie zorientowałam sie,że to podszyw nie w stylu psełdonimowym :O

Myślę że Psełdo będzie zadowolony ;) Polaola wykonałaś dobrą robotę ;) :D Ps . Cholerka miało mnie tutaj nie być ;) :D

Pmorzanmko, Do podszytów Psełdonima jestem przyzwyczajona niemal na porządku dziennym, na szczęście od razu je poznaję :)

Ech.... Nie pozostaje mi nic innego, jak zabrać się za robotę. :-) Dziękuję. :-)

Tak cudownie podkarmiłeś ego, ze możesz sobie dzisiaj spokojnie popracować poza kafe? ;)

Tak, Palola. Już dawno nie było mi tak radośnie na duszy. :-)

Widać wreszcie jesteś u celu. Gratuluję :) A na pocieszenie, którego potrzebuję po uświadomieniu sobie faktu, że moje pochwały nie były w stanie wprawić Twej duszy w stan radości wiesz na co czekam! ;)

Dziękuję, Palola, ale nie masz racji. Mężczyzna nigdy nie jest u celu. Bycie mężczyzną, to ciągła podróż, to nowe cele i nieustanna mordęga na drodze do ich realizacji. Bycie mężczyzną, to ciągły niepokój. To ciągły ruch, troska i walka. Nie jest łatwo być mężczyzną. :-)

Pomijając fakt, że jak zwykle odbiegasz od zasadniczej kwestii (!) mojej wypowiedzi w ostatnim poście, czy mam rozumieć, że analogicznie kobieta zawsze jest u celu, oraz, że bycie kobietą, to wieczny spokój, i w ogóle to łatwo być kobietą?

Nic takiego nie powiedziałem, Palola. Tradycyjnie prowokujesz mnie do zwierzeń. Dobrze wiemy oboje, że bycie kobietą, to ogromna sztuka. :-)

Też myślę, że bycie kobietą wymaga niejakiego zachodu, dlatego idę się trochę porealizuję. Życzę miłego dnia :)

Tzn. Wszystkim życze, bo Tobie, Psełdonimie, dzisiaj już lepiej dnia nie umilać, gdyż wszelka przesada, nawet jeśli idzie o radość, może zaburzyć wymagające przyziemnego podejścia do spraw działanie ;-)

He, he, Palola. Życzę powodzenia w realizacji Twojej kobiecości. :-)

nareszcie :D

Nic podobnego! Mnie tu nie ma!

kiedy sie ze mna w koncu umowisz?

Nigdy. :-)