Zakochany w Kirene, Paloli, Pomorzance i...

Wygląda na to, że ja bym Twój wzrok i uwagę przyciągnął. Mam nadzieję jednak, że przysporzyłabyś mi nieco trudności, Pestko. :-)

:) No coż, miałam nadzieję na nieco więcej barw, ale na początek dobre i to

skąd taka refleksja ? ;)

A chcesz spróbować, Pestko?

bierzesz mnie pod włos :D

Barw jest sporo, a najwięcej żółtej. :-) Piwo znakomite po spiekocie rzymskiego Campo di Fiori. W litrowym kuflu. :-)

poza tym nie odpowiada się pytaniem na pytanie :D

Nasz miła Retro nazwała to "mizianiem", Pestko. :-) A jeśli rzeczywiście biorę Cię pod włos?

no właśnie.... nie wiem teraz czy się poddać ;) czy po angielsku wycofać ;)

Kolor piwa wcale mi sie nie podoba, tym bardziej, ze nie lubię. Dlatego uważam, że kolorystyka powinna być inaczej rozłożona, innymi słowy artysta fotografik spisał się moze i dobrze, ale jak to niektórzy mówią kolokwailnie - "na dzień dzisiejszy" zdecydowanie wolałabym inne rozłożenie proporcji :) I wiesz co? albo już nic, potem napiszę w cztery oczy :)

Dla Twojej wiedzy, Palola, fotografia została wykonana wyłącznie po to, żeby zademonstrować wielkość kufla. Potrzebny był jakiś punkt odniesienia. Został do tego użyty mój plastik. :-) Ot, i cała tajemnica. :-)

A ja za piwem także nie przepadam, co nie oznacza, że jest to najlepsza rzecz dla odwodnionego upałem organizmu. :-)

Woda tez jest w porządku dla odwodnionego upałem organizmu :) A zdjęcie bardzo fajne pomimo odczuwania z mojej strny niedosytu jeżeli się tyczy tych wspomnianych barw ;-)

Woda i owszem, ale piwo jest lepsze. Wypite duszkiem. Oczywiście zimne. :-)

Też myślałam, że woda jest najlepsza;) Cafe uczy:D

Posiedzisz dłużej w moim towarzystwie, Czarownica, to nie jednego się jeszcze nauczysz. :-)

Czrko :) To ja pewnie będę pozostawać nieco odwodniona w czas największych upałów, bo piwa do ust nie biorę.

Ależ Palola, możesz gasić pragnienie wodą. :-) Znam ludzi, którzy się brzydzą kawiorem - jego zapachem, wyglądem i smakiem. :-)

No to ja jestem jednym z tych ludzi :)

Pola przybij piąteczkę:) Zostaje nam woda:) Swoją drogą panowie spod budek dbają o siebie trzeba im przyznać:D;)

Przybijam

Palola? Ty nie lubisz kawioru? A Ty, Czarownico?

Ja nie wiem, czy lubię, bo ja bym tego nigdy do ust nie wzięła :) PS. dzięki za pamięć (czytaj tęskonotę) wyrażoną w formie założenia o godz. 9 z minutami topiku z nickiem mojej skromnej osoby w temacie dyskusji ;)

też nie przepadam:D ale rybki za to bardzo lubię:):) A Ty psełdo lubisz:)?

Ja bardzo lubie ryby i przepadam za owocami morza, tyle, że w wydaniu profesjonalnym, czyli sama nie umiałabym wiele przyrządzić, wiec znam te smakołyki tylko z miejsc o nazwie restauracja

Prosze bardzo, Palola. Ja ten "topik" zakładałem od wczoraj kilkanaście razy. I zaraz, po założeniu, ktoś go sobie kasował. :-)

Czy ja lubię Rybkę? Jak najbardziej lubię Rybkę, Czarownica. :-)

Palola, nie wiesz, co tracisz. Ja mam pewien układ zimowy z moim Ryżym Dostawcą Ryby. Ona patroszy na masową skalę pstrągi i od czasu do czasu ma dla mnie wiaderko pstrążych, pysznych jajeczek. Mniam. :-)

Psełdonim, teraz się trzyma, czyli widać do kilkunastu razy sztuka, co można wnioskować również z tego drobiazgu, który wreszcie znalazłam w mojej skrzynce ;-)

co do kawioru, czy "przysmak" można orónać do jakiegoś innego produktu spożywczego jeżeli chodzio odczucia smakowe? Bo ja jakoś nie wyobrazam sobie, żebym zdobyła się kiedykolwiek na próbę