Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może ktoś pomoże

Całkowite obrzydzenie do sexu

Polecane posty

Gość może ktoś pomoże

Sama nie wiem od czego zacząć. Mąż jest, potrzeby męża też są a mi na hasło sex nie dobrze się robi. I żeby nikt mi tu nie pisał, że to wina faceta. Przed mężem byli inni i mimo, że na prawdę się starali, we mnie nie zachodzą żadne procesy zwiazane z czymkolwiek na kształt przyjemności. Pojawia sie tylko irytacja. Próbowałam juz w zasadzie wszystkiego; i pozycje różne i długo i krótko i delkiatnie i namietnie i brutalnie też i nic. Nawet całowanie jest dla mnie odrażające. Bo ile to można się obślimaczać, mieszać te śliny i wąchać wyziewy drugiego człowieka. O orgaźmie oczywiście nie ma mowy co nie znaczy że nie wiem co to. Sama sobie bez problemu umiem dogodzić ale z kimś to całkowita strata czasu i nie potrzebne dziwne i śmieszne ruchy, które kojarzą mi się z dwiema małpami potęgujacymi swą chuć. I te miny w trakcie. Powodują tylko zniesmaczenie i odrazę. Sam akt seksualny nie sprawia mi absolutnie żadnej przyjemności. To coś na zasadzie jakbym rękawicą tarła się po ręku. Trzesz, trzesz aż zaczyna cie to nudzić a o przyjemności nawet nie myślisz. W końcu tarcie zaczyna Ci przeszkadzać i wycofujesz się. Mąż załąmuje ręce. Mimo, że dwoi się i troi efekt jest zawsze ten sam - jedno wielkie nic. oczywiscie ja sama to potrafię cuda wyczyniać dla swego mężczyzny ale przyjemności w tym dla mnie nie ma żadnej. Na dobrą sprawę gdyby mąż był taki jak ja, niczego by mi do szczęścia nie brakowało. Życie bez presji sexu byłoby wspaniałe. I to po krótce tyle. Rozumiem, ze zaraz ktoś zasugeruje psychologa itp. Sama nie wiem co myśleć. Nawet gdybym poszła do psychologa, sexuologa co mi powie? Że sex jest świetny? Mam 30 lat i dla mnie jest beznadziejną mechaniczną czynnością. Tu nawet nie chodzi o moją irytację, że sex nie sprawia mi przyjemności ale o to, że w ogóle istnieje i jest wymagany. Sama nie wiem co tu robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eoel
zostań zakonnicą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże
Ale i rada. Nic z tego za bardzo lubię towarzystwo mężczyzn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co chłopa zaobrączkowałaś, zaraqz on będzie wypisywał że zona mu nie daje i tak wkółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
No ale jak to się stało, że wyszłaś za mąż? Są osoby aseksualne i ok, tylko że takie osoby nie powinny wiązać się z drugą osobą jeśli ona też nie jest aseksualna, bo ją unieszczęśliwi. Zamieniłaś życie swojego faceta w koszmar. A ponoć go kochasz.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjkakaka
A jak było przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest psedłonim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faafmmm
Tu nie ma co pomagać. Przeczytaj sobie o seksualności. Niektórzy tak mają i kropka. Tyle że kondolencje dla twojego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże
I przed ślubem i dziesieć lat temu i teraz zawsze było tak samo. Sex mógłby nie istnieć. A męża bardzo kocham i jeśli on chce to robie to na co ma ochotę aczkolwiek w głębi duszy bardzo niechętnie. W końcu jest to dla mnie czynność niepotrzebna i przymusowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvb
kup sobie preparat vamea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest psedłonim
zaraz napiszą ze nie masz ochoty bo............trzeba w domu sprzatac, dziecka pilnowac, mąz nie umie itp, znam to, dlatego moja ostatnia nadzieja w psedłonimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz od razu że jesteś
obrzezaną muzułmanką i nie picuj głupot, jesteś chora psychicznie kobieta, i po chuuj ty żyjesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvb
albo jakies afrodyzjaki . Podobno vamea to zenska odmiana viagry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże
Nie jestem aseksualna. Osoba aseksulana nie czuje pociągu do obu płci. A mi podobaja się mężczyźni, lubiłam zawsze flirtowac itp. Mało tego, uważana jestem za bardzo atrakcyjną osobę więc powodzenie zawsze było. ALe z chwilą gdy miał być seks zawsze był tył zwrot bo ile można razy próbować i z iloma jak skutek jest zawsze identyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest psedłonim
a ilu ja juz wypróbowałam, niz pamietam liczby, i zaden mnie nie potrafiła zadowlic 😭, czekam juz tylko na psedłonima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże
dziękuję za link. Spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskrzydlata
ja też nie przeżywam orgazmów, kiedy kocham się z mężczyzną. może to kwestia czasu. nie wiem... sama potrafię się zaspokoić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest psedłonim
te wszystkie leki na nic, probowalam wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest psedłonim
nie masz orgazmu, a co z podnieceniem, masz jakies reakcje, nawilzenie, bicie serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmiej kobieto, nie oszukuj samą siebie, że go kochasz, jemu możesz truć, bo jest głupi, że z tobą siedzi. Nie kochasz go i nie masz pociągu do seksu. Wystarczy , żeby cię jakiś Ibisz popieścił i porządnie przeruchał to bys od razu chciała seksu az za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek jasiek
powiedzialas ze sama sobiep otrafisz dogodzic.. w jaki sposob? moze pokazesz mezowi co lubisz, to cie podnieci i pozniej jakos ten akt sexualny stanie sie pryzjemniejszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskrzydlata
no właśnie to jest najdziwniejsze. jestem podniecona ogromnie, mokra, serce bije jak szalone, ale kiedy dochodzi do zbliżenia, po jakimś czasie wszystko kończy się fiaskiem. nie wiem dlaczego. mimo wszystko podoba mi się seks, chociaż bez zakończenia. liczę, że kiedyś uda mi się przeżyć orgazm jak należy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże
Podniecenie nie występuje, przyspieszone bicie serca też nie, sucha jestem jak pieprz za to senność szybko nachodzi bo intymna sytuacja poprostu zaczyna nudzić. Ale ty blondyn głupi jesteś, głupszego gościa nie poznałam jak dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże
Bezskrzydlata u mnie było tak wcześniej jak u Ciebie. Jakieś symptomy podniecenia występowały ale orgazmu nie było i skończyłam jako antyseksualistka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskrzydlata
nie strasz :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest psedłonim
to sie nazywa anorgazmia a tak w ogole jest to brak jakiegokolwiek popędu seksualnego :-( sama sie potrafisz zaspokoic czy tez zasypiasz? Oziębłość seksualna (ang. frigidity, niem. Frigidität, z łac. frigidus – zimny) – dysfunkcja seksualna objawiająca się poczuciem braku potrzeb seksualnych, które nie wyklucza pojawienia się pobudzenia i uzyskiwania satysfakcji ze stosunku płciowego. Osłabienie pożądania bywa izolowanym symptomem, niezależnym od innych zaburzeń czynnościowych, także zakłóceń erekcji czy dyspareunii. W rzeczywistości popęd seksualny występuje, ale dochodzi do jego zahamowania wskutek okoliczności związanych z konfliktem między potrzebami a przeważającymi ograniczeniami i zakazami powodującymi rezygnację z zainteresowań seksualnych (wyparcie). W skrajnej postaci oziębłość występuje rzadko, częściej jako okresowy zanik zainteresowania współżyciem seksualnym lub element zaburzeń psychotycznych, wysuwanym w okresie prodromalnym na pierwszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem głupi, tylko znam życie, byłem dwa razy żonaty, więc kobiety znam także. Takie coś jak opisujesz to są objawy, że nie kochasz swego partnera, a najbardziej prawdopodobne jest to, że miałaś w młodości traumatyczne przeżycia , które pozostawiły swój ślad w psychice, może gwałt, i nie pamietasz go bo został usunięty z pamięci, więc, nim coś napiszesz to się chwilę zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×