Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adelajdaaa

Powiedzcie czy dobrze robie

Polecane posty

Gość adelajdaaa

Od 2 miesiecy spotykam sie z pewnym facetem. Ale mimo tego,ze jestem nim zauroczona chce sie od niego odsunąć, wycofac sie z dalszego rozwoju naszych relacji. Dlaczego? Mam kilka powodow, ktore moga wydawac sie glupie a jednak: - przytylam i wciaz tyje, ponieaz cierpie na kompulsy - ostatnio wznowiła sie u mnie depresja na ktora cierpie juz od kilku lat - czuje sie jeszcze taka niedojrzala, nieznajaca zycia. w kilku sytuacjach nie umiem sie jeszcze zachowac odpowiednio, czuje sie taka niedoswiadczona we wszystkim - Ostatnio strasznie ,,zbrzydłam" , zaniedbalam sie. Wznowil mi sie tradzik na brodzie, od wielu lat moja zmora. A nie mam teraz nastroju do dbania o siebie, a jak bym byla z tym mezczyzna po prostu zle bym sie czula taka nieatrakcyjna. Tym mezczyzna jestem tylko zauroczona i wiem ze potrafie o nim zapomniec, ale czy dobrze robie? Prosze o jakies słowa od Was i z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
Mozesz rozszerzyc swoja wypowiedz? Czuje sie tak zagubiona, ze kazda rada, kazde slowo jest dla mnie wazne. Kazda wskazowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Źle robisz
bo to nie jest żaden sposób a tylko ucieczka. masz chyba spore kompleksy i musisz sie z tym zmierzyć a nie uciekać bo to niewiele da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym się nie odsuwała od ludzi... jeśli źle się czujesz ze swoim wyglądem postaraj się to zmienić. idź do dermatologa, przejdź się na basen (skoro piszesz że zaczynasz tyć) a kiedy zobaczysz w lustrze jak wszystko się zmienia to możesz poczuć się lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
chodzilam do psychologa przez ponad rok, troche sie poprawilo, ale nie bylo jakis specjalnych rezultatow. dopiero psychotropy mi pomogly. i nawet jak je odstawilam bylo dobrze. teraz jest coraz gorzej. nie chce mi sie wychodzic z domu, nie utrzymuje z nimim kontaktu, wylaczam telefon. Juz sie od tego mezczyzny odsuwam i niedlugo wycofam sie juz do konca, ale tak bardzo czuje sie zagubiona w tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest taka
Wydaje mi się, że własnie poprzez akceptację partnera, kompleksy powinny odejść w zapomnienie. Kiedy czujemy, ze ktoś nas kocha, inne rzeczy stają sie ważne.Swoją drogą depresja, depresją, ale powinnaś zadbać o siebie, nie dla niego, ale własnie dla siebie. Jeśli nie masz na to siły, idz do kopsmetyczki, niech ona zadba o Ciebie, do dermatologa, po leki, które usuwają trądzik itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia*
Pospotykaj sie z nim, jesli jest fajny daj mu szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasd
Robisz bardzo głupio i mówię to z doświadczenia. Miałam podobne problemy, podobnie zareagowałam i treraz po latach widzę, że to był błąd. Sama na własne życzenie skazujesz się na jeszcze gorszą depresję, obiżenie samooceny itd. Zmień psychologa na psychiatrę (depresja) idź na terapię i przede wszystkim nie chowaj się a będzie zdecydowanie lepiej :) i pamiętaj, że nie wszyscy faceci myślą jedynie kategoriami wyglądu i fiutem... są też inni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
Ale wlasnie. On jest takim typem mezczyzny ze sam wymaga kompementow a sam nie wiele daje... Wiem ze oczekuje po mnie ze bede zawsze swietnie wygladac itp. Oczywiscie ma tez sporo pozytywnych cech, dzieki ktorym sie w nim zauroczylam, ale po nim nie mam co sie spodziewac dowartosciowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest taka
walcz o siebie. Jak widzisz swoją przyszłość? Masz zamiar zapuścić się do tego stopnia, ze nikt nie spojrzy nawet, w Twoim kierunku? Może to akurat TEN, przy którym życie stanie się barwniejsze.Jak można świadomie odpychać takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
Wiem ze jestem tchorzem i dlatego uciekam, ale nie mam sił zeby wciaz wymyslac nowe wymowki czemu sie nie chce spotkac, czemu nie mam ochote na imprezy itp.... A tak na prawde nic mnie juz nie cieszy. Chyba pojde do psychiatry. Znowu otrzyamam psychotropy. I tak bledne kolo. Bedzie lepiej, potem znow gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest taka
On będzie Ciebie widział taką, jaką Ty sie sama widzisz. Każdy facet oczekuje komplementów, docenienia i pochwalenia. To duże dzieci.Tak samo jak każda kobieta lubi się podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
W tym momencie to ja w ogole nie widze swoejej przyszlosci. Brak mi celow, jakiekolwich pragnien, cokolwiek. Moje mysli kłebia sie tylko wokol skonczenia z tym wszystkim, znikniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to spotykaj się chociaż z przyjaciołmi, znajomymi... chyba nie chcesz zostać zupełnie sama... po pewnym czasie możesz się zorientować że nikogo już wokoł Ciebie nie ma a wtedy będzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest taka
Psychiatra przepisze psychotropy, które pomogą Ci odzyskać siły do działania. Ale nikt tego działania, nie wykona za Ciebie. Nie wystarczy zapodać sobie leki, trzeba też walczyć o to, żeby było lepiej. Leki dodają sił do walki a nie zmieniają zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
Nie mam przyjaciol, ale na szczescie mam kilku znajomych do ktorych moge zadzwonic i sie umowic. Chociaz tyle. Od tamtego mezczyzny musze sie odsunac, nie mam wyjscia. Tylko wlasnie, calkiem bez slowa, bez tlumaczen. Odsune sie tak po cichu.... Nie mam odwagi by z nim o tym pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest taka
Sama mam bardzo głeboką depresję, chodzę do psychiatry. Mając depresję, spotkalam na swojej drodze faceta, który robi wszystko, zeby mi pomóc. Mi nie jest łatwo, ale bez niego nie dałabym rady. Doceniam całą sobą to, ze go mam. Wiele rzeczy, które były problemem, przestało nim być, właśnie dlatego, że nie jestem z tym sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem ze tez
tez tak miałam, przestałam pracować i jak siedziałam w domu to przytyłam z 54 na 65, załąmałam sie i przestałam wychodzić do ludzi, siedzialam tylko w domu, nie chcialam spotykac sie z zadnym chlopakiem i przez to przytlam w koncu do 78 kg. W koncu umowilam sie z moim obecnym narzeczonym i przez ruch i spedzanie z nim czasu sama chudłam i dbalam o siebie dla niego, teraz waze 58 kg a nic nie robilam w tym kierunku zeby schudnac:-) poprostu jak sie nie siedzi w domu to nie ma sie czasu na tyle jedzenia ile wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest taka
No ja akurat jak mam problemy, to strasznie chudnę, bo nie mogę jeść. Schudłam 15 kg. w ciągu 2 mcy, a zawsze byłam szczupła...mój partner chce, zebym przytyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet child
normalnie jakbym siebie czytala mam identyczny wrecz problem...tez facet z ktorym sie sspotykam,(teraz wyjecha)l i wiesz co wzielam sie w garsc i zadbalam o siebie, nie robie tego dla niego ale w duzej czesci dla siebie bo zle sie czulam w tamtej skorze i szaro jakos i smutno..czulam sie taka gorsza.i teraz pragne to zmienic!by poczuc sie pewnie sama nie wiem skad sie wzial ten zapal!Tobie tez tego zycze kochana!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
Ojjj chcialabym miec tyle zapalu jak Ty. Ale u mnie to wina depresji... Bo brzydka dziewczyna nie jestem. Kiedy byl dobry okres w moim zyciu, mozna powiedziec ze bylam fajna, zadbana laską. Ale wszystko sie zmienilo... Czuje sie jak wor na ziemniaki, najchetniej bym sie zaszyla gdzies, a jeszcze lepiej zniknela. Pojde ponownie do psychiatry, bo psychologa to sobie na razie odpuszcze, poniewaz nie stoje teraz materialnie dobrze. Moze zadunduje sobie wizyte u manikirzystki , kosmetyczki i solarium. Ale brak mi tego zapalu do dzialania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet child
ja tez przezylam depresje...ale jest na szczescie ze mna coraz lepiej co jakis czas ona tam sie daje we znaki ale juz nie jest tak jak kiedys..Ty sama musisz tego chciec i wtedy ludzie beda Cie odrazu lepiej postrzegac!naprawde warto!ja tez do konca nie jestem pewna siebie czasem wrecz niesmiala w niektorych momentach ale wmawiam sobie ze bedzie ok i swiat sie nie zawali i bedzie dobrze:)naprawde z ta kosmetyczka dobry poczatek...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidooo
adelajda--proponuje najpierw walczyc z depresją leczysz się?? potem samo przyjdzie..zaczniesz dbac o siebie itd ale nie rezygnuj z faceta znalazłas się w ciężkiej sytuacji(mam na mysli depresje) -sprobuj z tym zrobic porządek, zacznij cwiczyc jesc wiecej warzyw itd mysle ze chcesz z niego zrezygnowacze strachu że i tak ciebie zostawi i moze tak będzie jesli sama nie zaczniesz leczyc sie, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet child
heh i tez nie jestem brzydka naprawde niczego sobie wszyscy to mowia ale ja oczywiscie swoje i tak sie zapuscilam jak Ty...a teraz chce wrocic do stanu pierwotnego:) doslownie jakbym siebie czytala...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidooo
i nie ię zapędzi w kozi róg...wiem że ciężko ale od czegos trzeba zacząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajdaaa
No zobaczymy, umowie sie najpierw do manikiurzystki, poniewaz moje paznokcie od kilku tygdni przypominaja krogulce, obgryzione skorki i paznokcie. Wygladam przerazajaco. Te wory pod oczami, snujaca sie z kąta w kat postać... Postanowilam juz, ze odsune sie do konca od tego faceta. Boje sie tylko,ze on moze wciaz sie do mnie odzywac, a to mi wzburzy proces zapominania o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×