Pytanie do bankowców

(sama nim jestem ale już sama nie wiem) Chciałam wczoraj zakupić telefon na raty, w sklepie akurat była oferta raty 0%, zapytałam się oczywiście sprzedawcy czy są to faktyczne raty 0%, jak się okazało ubezpieczenie kredytu jest obowiązkowe jak to sprzedawca nazwał bank musi się ubezpieczyć, powiedziałam mu że ściemniają ludzi i wyszłam. zadzwoniłam do banku który udziela kredytu w tym sklepie i jak sie okazało ubezpieczanie nie jest obowiązkowe i mogę z tego zrezygnować, więc zadzwoniłam do sklepu powiedziałam pani że okłamują klientów odnośnie obowiązkowego ubezpieczania, na co pani już zmieszana powiedziała chyba z 3 razy żebym przyszła do salepu do kierownika i on coś na pewno wymyśli!!na to wychodzi że sklep sobie \"niby\" sam ubezpiecza kredyt...bo bank tego nie wymaga

ubezpieczone kredyty sa lepiej premiowane ;)

to to i ja wiem ale jakim prawem mi wciska kity

hmmmmm a dlaczego nie zapytalas o mozliwość kredytu bez ubezpieczenia ?

jak są tutaj bankowcy to ja też mam pytanie? co z funduszami inwestycyjnymi? idzie recesja na dobre czy wstrzymać sie jeszcze ze sprzedażą jedostek? nie wiem co zrobić...

obserwuję słupki od pół roku i wszystko na pysk pada.. :(

oczywiście pytalam o opcje bez ubezpieczania ale sprzedawca wpierał mi że jest obowiązkowe i koniec

może sprzedawca nei wiedział. co do funduszy - jesli teraz sprzedasz to na pewno ze strata. poczekaj jeszcze jak nie potrzebujesz tej kasy - na pewno w końcu pójdzie w górę. Taki cykl - wpłata/wypłata powinien dla zysku trwać przynajmniej z 3 lata

Wiedział doskonale, z panią która rozmawiałam przez telefon też na początku twierdziła że jest obowiązkowe jak ją poinformowałam ze dzwoniłam do banku zmieniła gadkę. okłamują naiwnych ludzi i tyle

na to wychodzi :)

fundusze inwestycyjne to taka branza, w ktorej mozna zawsze zarobic, pomimo recesji na wielu rynkach ;) ZAwsze zostaja indie i chiny ;)