dlaczego niektóre kobiety wracja do bylych?

Po prostu wyjechala na tydzien i wtedy cos miedzy nami sie popsulo. Pozatym...trzymanie kogoś w tak zwanym odwodzie-ona byla do konca przkonana ze ja juz niczego do niej nie czuje. Właściwie to przy przypadkowym spotkaniu spytala mnie o uczucia i stwierdziła ze skoro ja sobie wszsytko poukładalem to ona teraz tez bedzie musiała sobie to poukladac bo bardzo meczy ja mysl o tym żeby spróbowac jeszcze raz.

Łysy ja Ci opowiedziałam najczęstsze wyjaśnienia takich przypadków zachowania się dziewczyn/kobiet, bo trochę już żyję na tym świecie i parę prawidłowości zaobserwowałam. Skoro uważasz, że nie chce Cię mieć w odwodzie to może ten drugi powód jest prawdziwy, ubodło ją to, że Tobie przeszło? Choć ja bym raczej obstawiała to pierwsze wytłumaczenie, a może oba na raz. Może też być tak, że dziewczyna jest młoda i niedoświadczona i po prostu nie wie jeszcze czego chce i dlatego się waha. Ile ona ma lat? Weź też pod uwagę to, że jesteś zaangażowany, więc ciężko jest Ci ocenić tą sytuację obiektywnie. Jedyne co teraz możesz to obserwować jej zachowania dokładnie. Życzę powodzenia!

a ze mna facet zerwal w bialych rekawiczkach,czyli moimi rekami, ja musialam to zrobic, bo tchorz wymusil to na mnie swoim zachowaniem; a w tym czasie montowal sobie juz nowy uklad, z kolezanka o ktorej zaczal czesto wspominac w luznych rozmowach... i mimo ze z nia na pewno jest dotad, pisze na gg do mnie jakies zdawkowe slowa, ja nie odpisuje,bo i po co? po takim upokorzeniu......

ona ma 20-może rzeczywiscei sama nie wieczego chce...

bo ciagnie nas dotych złych chlopcow

jedna rzecz nagminnie pojawiająca się na topikach: powiedzenie, że wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ma inne znaczenie niż sądzicie ponieważ rzeką cięgle przepływa woda, a każda jej kropla jest inna czy jakoś tak, to nigdy nie zdarzy się tak, że powtórnie dokładnie te same krople będą przepływać tą samą drogą w jednej rzece.... czyli chodzi o to, że rzeka się zmienia i nie ma możliwości dwa razy wejść do tej samej wody.... tak jak człowiek się zmienia pod wpływem nabytych doświadczeń i nie ma możliwości, żeby ciągle był dokładnie taki sam... może komuś pomogę....

wenuswskorpionie miałam podobną sytuację,też musiałam wszystko pozamiatać,bo tak mnie ranił,że nie mogłam dłużej tego znieść,a tak naprawdę ja bym pewnie dalej chciała wszystko ratować :o

uzdrawiamcz języka-myslę tak samo, ale na razie trzymam dystans i patrzę co ona robi-a wyglada na to że sie stara i walczy-proponuje spotkania, pisze, ale narazie nie osłabiam czujności-nie wiem czemu zmieniła zdanie, co ją popycha do powrotu i dopóki nie bede miał pewnosci...dlatego pytam co was najczesciej skłania do powrotów.

czemu kobita rzuca ? bo jest zbyt pewna tego ze facet chce z nia byc i ma zawyzoną ocene samej siebie... kiedy wrocic - jak okaze tylko jej sie wydawalo ze jest taka ok a facet zajmie sie swoim zyciem, oleje ja i zacznie sobie radzic bez niej.... proste... wczesniej moze sie wyklucac o kazdy duperel potem jak zobaczy ze facet to olal to pojdzie nawet na taki uklad ze beda sie spotykac poto zeby ona mu laske robila... wiec generalnie jak kobieta chce isc - to olac to - znalezc nowa kobite i tyle... nikt nad facetem nie bedzie sie wzruszal, nawet jak zejdziesz na dno... chcesz zeby wrocila zyj jakby nic sie nie stalo i baw sie dobrze.. wiem ze latwo powiedziec... ;-/

olejzpierwszego-tak własnie sie zachowywałem. A ona chce własnie wrócić-no to sobie myslę dlaczego. I ciekawia mnie opinie pań-dlaczego wracacie?

up

jak to dlaczego?:) bo byl swietny w lozku i doszlam do wniosku, ze calą reszte mam gdzies:)

no tak wyszlo bo mam racje.... ZAWSZE ... a jak szukasz porad na zenskim forum to zapomnij... sensownie gadajacych kobiet jest max 2%...... reszta sciemnia albo jest tak glupia ze sama wiezy w to co mowi

Łysy a nie znasz powiedzenia, ze \" nie docenia sie drugiej osoby dopoki jej sie nie straci\" ? ( czy to w milosci czy w przyjazni ) Ja mowiac szczerze uswiadomilam sobie, ze go kocham i powod dla ktorego go rzucilam nie byl tak bardzo istotny. Minely 3 lata i nigdy nie powiedzialam mu tego w twarz, pewni nigdy tego nie zrobie...boje sie zblaznienia :o Moze kiedys bede miala meza, dzieci, ale chyba bede o nim myslec do konca swoich dni

miałam taką sytuację w wieku 19 lat. Po pół roku znajomości zerwałam z chłopakiem, bo uznałam, że do siebie nie pasujemy. Wkrótce potem poznałam innego, zaczeliśmy chodzić ze sobą i po 2 miesiącach zaczełam tęsknić za byłym. Dostrzegłam jego zalety dopiero, kiedy go straciłam, może na tle tego drugiego doceniłam go. Potem chciałam wrócić i zajeło mi to bardzo dużo czasu. Ale się udało.

bo to on rzucił i on chciał wrócić, a ja wciąż go kochałam. dlaczego chciał wrócić??do tej pory nie wiem mimo ze jesteśmy prawie 3 lata razem od tamtych wydarzeń.wiem tez ze nie zostawił mnie dla innej, nie miał nikogo w okresie w jakim nie byliśmy razem czyli równiutkie 7 miesięcy. i weź tu zrozum facetów:D

Cóż-faceci tez bywają dziwni.

Jeśli kobieta wraca do byłego to widocznie tak czuje. Moja mama zostawiła tatę i zaczęła spotykać się z innym ale zrozumiała że to właśnie mój tata to ten jedyny i są razem już ponad 20 lat