Mam 21 lat i jestem

W paszczu - 50 pln

Mam nadzieję,że mi to przejdzie bo nie uśmiecha mi się samotne życie...

mi tez sie nie usmiecha, a mam jakies blokady i opory

nawet nie myślałam,ze faceci też moga mieć z tym problem.Ci z którymi sie spotykałam to praktycznie wszyscy mieli tylko jedno w głowie.

jak znajdziemy tego jedynego ksiecia, to pewnie nie bedziemy miec oporow. tamci byli nieodpowiedni dla nas. (trzeba sobie jakos to tłumaczyć):P

Gorzej będzie jesli nawet przy księciu mi nie przejdzie :) :P

Większość z was udowadnia w tych wypowiedziach, że pizda stanowi u kobiet główną wartość decydującą o jakości całego życia uczuciowego. Przykre.

Jestemy dziecmi szatana - a czy ciezko jest zrozumiec ze np chcemy zalozyc rodziny,miec dzieci? Jednak zeby je miec to trzeba najpierw znalezc kogos kogo sie kocha i (uzyje tu gornolotngo okreslnia) oddac sie mu,bo raczej adopcji nie przewiduje.A co jesli ja nie potrafie w tej chwili pokochac?Chce ale nie potrafie!A przespac sie z kims bez milosci to dla mnie glupota!Wiec powiedz mi w jaki sposob pi**a stanowi u mnie glowna wartosc decydujaca o jakosci zycia uczuciowego?

"...Wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają się. Tak pięknie jak w kinie, jak we śnie. Wszyscy chcą kochać do utraty tchu, zmysły postradać bezpowrotnie... Choćby raz, jeden jedyny raz.."

Cały ten topik krąży wokół tego, że dziewczyna nie może się przespać z facetem, bo ma przed tym jakieś opory o nieuświadomionych przyczynach. Pewne umysły zaczynają już snuć wizję o tym jak owa niewiasta spędzi swe życie w samotności bo zwyczajnie nie chce się pierdolić... Przeraża mnie nieco to myślenie... Rozumiem oczywiście, że seksualność jest istotnym aspektem w życiu większości ludzi, ale takie podejście powoduje rozkwit patologii pokroju: "Muszę stracić dziewictwo przed dwudziestką, bo nikt mnie już potem nie zechce.". Zalecałbym odrobinę mniej neurotyczne podejście do własnej seksualności... bo czasem one są właśnie przyczyną problemów takich jakie ma autorka topiku...

ech...jak Ty nic nie rozumiesz...

Czego dokładniej nie rozumiem?

w zasadzie Jesteśmy dziećmi Szatana ma troche racji

Panie chyba poszły spać a ja dalej nie wiem czego nie rozumiem...

pewnie chodzilo jej o to ze nie rozumiesz ze czuje obrzydzenie do mezczyzn :P ja jeszcze nie śpie:D

To akurat bardzo dobrze rozumiem. Też się większości facetów brzydzę. :D Co w tym dziwnego?

to że jesli kogos sie brzydze nie doprowadzam do sytuacji w ktorych "jest gorąco". jesli do kogos czuje obrzydzenie, staram sie unikac z tym kims kontaktu, a nie najpierw go prowokowac, a pozniej mowić mu- Nie

Więc kwestia obrzydzenia autorki topiku nie dotyczy. Ona ma jedynie "problem" nietykalnej pizdy.:D

ja czuje obrzydzenie do kobiet, a raczej ich przeszlosci seksualnej. bo wiekszosc dziewczyn w moim wieku juz mialo facetow, albo przygody, robilo rozne swinstwa, oral, anal, rozne wyuzdane pozycje, jakies krzyki w lozku, robily loda na imprezach itp brzydzilbym sie swojej dziewczyny, jakbym sobie wyobrazal co robila z innymi facetami

a seks to nie rurki z kremem i jest rzecz bardzo brzydka, niegrzeczna i swinska

prawiczek i kropka___ to sypiaj tylko z dziewicami :P

poszukuje :)

ale dziewica tez mogla miec chlopaka i ogladac sie z nim i piescic nago :o

to weź się za twentyoneangel ona dziewica ty prawiczek, moze nie bedziecie czuc do siebie obrzydzenia:P:P

jesli tak masz to po prostu nie jestes jeszcze na to gotowa, a nie to, ze jestes jakims ewenementem:-) Jak sie pojawi odpowiedni facet to samo cii przyjedzie, ze i Tobie sie zachce:-) Ot i tyle. Powodzenia:-) Nie wszyscy musza tracic dziewictwo na 10.urodziny bo taka moda:-)))))))))