Czy argument , że chce być dla mojego mężczyzny najważniejsza jest ok?

Jestem z tym mezczyzna od 5 miesiecy. Jest nam ze sobą dobrze, jednak czuję , ze nie jestem do końca szczęśliwa tak jak bym tego chciała. Nie jestem dla niego najważniejsza, nie czuje, ze moze dla mnie zrobic wiele. Wlasciwie czuje sie jak dobra znajoma z ktora laczy go calowanie, przytulanie i seks. Nie czuje sie jakbym byla jego kobieta, dla ktorej moglby sie poswiecic, caly czas o nią zabiegac, opiekowac sie i troszczyc. Spotykamy sie 2 razy w tygodniu. Reszte dni poswieca na spotkania ze swoja przyjaciolka, znajomymi, na swoje zajecia. Mysle, ze powinnam to zakonczyc ze wzgledu na to , ze nie czuje sie najwazniejsza. Czy robie dobrze, co o tym myslicie ?

dobrze. po prostu czujesz ze to nie ten jedyny

Nie jest OK ale skoro dla ciebie OK to sobie przy nim obstawaj. Ja ci mózgu nie upiorę.

najpierw sobie zadaj pytanie czy twoj facet jest dla ciebie najwazniejszy... i czy on tez tak sadzi naprawde a tak wogole - jak cie zostawi to za miesiac bedziesz sie zastanawiac jak ci go brak.... idz obejrzec telenowele a nie mysl za duzo bo to szkodzi