Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pan Tomasz

Kiedyś klientowi urodziło się dziecko. In vitro.

Polecane posty

Gość Pan Tomasz

Nie u nas - w Szwecji. Dostał telefon, że zdrowe. Postanowiliśmy to opić. Wziąłem dzień wolny. Minął tydzień i dziecko zmarło. "Niepotrzebnie piliśmy" - mówił mi załamany. Przeżyjesz, ja na to, wszystko da się przeżyć. Wychodzę z bramy, patrzę - leci. To było 6 piętro. Nawet nie zdążyłem zamrugać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo go pocieszales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Tomasz
Może powinien był temu chłopcu powiedzieć, że moje pierwsze dziecko też umarło? I że można nauczyć się z tym żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slabo go pocieszales
powinienes powinienes....ale coz stalo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×