Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana i zdruzgotana

Jestem z nim już prawie pół roku a on...

Polecane posty

Gość Załamana i zdruzgotana

Praktycznie mnie nie pieści tak jak chciałabym gdy jesteśmy sami. Poprosiłam go żeby częściej dotykał moje piersi - powiedział że nie, bo to "dziwne". Oczywiście on nie ma nic przeciwko żebym "bawiła" :P się jego penisem. Jestem załamana, dodam że jesteśmy pełnoletni, on nie ma 14 lat tylko 20... Nie mam za wiele satysfakcji z tego wszystkiego... Wiem że to infantylne, ale ja się przestaje przy nim czuć kobieco. Parę razy może mi włożył rękę do majtek i po 5sekundach wyjął 🖐️. Jestem dziewicą on prawiczkiem. Ale do licha... Ja jestem w tej chwili gotowa na seks z nim... A tu on nawet do palcówki się nie zabiera... ALe pewnie gdybym mu zaproponowała loda to by nie odmówił 🖐️ Jestem smutna... On jest facetem czy nie.....?!?! I co mam zrobić? Zmienić go na innego, bo jest aseksualny? Nie mogę... Bo się w nim zakochałam... I teraz się wkurwiam że można mieć Takieee problemy.............. wyśmiejcie mnie... Może przejdę do tego faktu do codzienności. Powiedzcie że to normalne u faceta... Że seks po kilku latach jest normalny 🖐️ Że to ja jestem chora że chce seksu jak z obrazków Kamasutry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
do licha ja też mam potrzeby ;/ .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ze swoim chłopakiem jestem 4 miechy i on własnie pierwszy zaczoł tego typu pieszczoty a ja naprzykład sie ociagałam ale po woli sie przyzwyczaiłam wiec daj czas chłopakaowi pogadaj z nim o tym ze tez chcesz poczuc sie kobieta tak jak on gdy ty go piescisz ma byc po rowno i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuu...
no nie to nie facet to ciapa ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
Ja już naprawdę nie wiem co robić. Zastanawiałam się czy go nie pociągam - może powinnam schudnąć w końcu 60kg przy 175 to nie tak mało... Więc zaczęłam się odchudzać... Wydepilowana i pachnąca też zawsze jestem. Nigdy nie miałam problemu, że facet nie miał "na mnie ochoty". To raczej ja zawsze czułam się nie gotowa. A teraz... Ja już powoli nie mam ochoty z nim się "miziać" - nie moja wina że nie chce/nie potrafi mi dać jakiejś satysfakcji z naszych intymnych chwil :( I się tak zastanawiam, co będzie jak kiedyś zaczniemy uprawiać seks. 0 gry wstępnej? Krótkie rżnięcie aż on będzie miał orgazm? o.O MI się wydawało, że mężczyźni lubią sprawiać przyjemność swoim kobietom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
taki mam zamiar... Dam mu czas... Może z czasem się nauczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dpfdod
to faktycznie musisz schudnac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze
hmm moze sie boi ze zanim jeszcze zacznie to skonczy ;D nie chce wyjść na miekka frytke... bo "dziwne" to zdecydowanie nie jest normalna odpowiedz na "dotykaj moich cycków" ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje zazwyczaj tak jest ze facet uwielbia sprawiac przyjemnosc kobiecie tak jak moj mowił na poczatku ze ja nie muze obym tylko ja czuła sie bosko ale przełamałąm sie mowie nie moze tak byc... ale niektorzy moi eks mieli zasade precz z łapami gdzie kolwiek facet sie tego uczy szybciej wolniej ... twoj widocznie potrzebuje duzo czasu macie duzo czasu przed soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
Mam nadzieje, że to tylko chodzi o to że on potrzebuje czasu. Jestem jego pierwszą dziewczyną... Może to dlatego... Ech :( Obyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie dziw sie jak jestes jego pierwsza to dla niego to nowe i czasem dziwne ale z czasem sie przełamie trzymam za was kciuki a ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
dzięki ewwgold za podtrzymanie na duchu ;) ...Może rzeczywiście jestem zbyt temperamentna :P i dlatego nie potrafię zrozumieć jego "problemów/oporów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co ... ty tez naucz sie go rozumiec co bys czyła jakbys miała pierwszego chłopaka i to on by cie piescił czy nie czułabys sie dziwnie np probujac robic to samo te włosy łonowe i wogule na poczatku to dla wszystkich przezycie i strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę że powinnaś z nim
spokojnie porozmaiwać. Może on zwyczajnie nie ma pojęcia, jak powinno sie pieścić kobietę? Porozmawiajcie o tym, gdzie powinniście wzajemnie sie pieścić, żeby sprawiało wam to przyjemność. I nie, nie dla każdego pierwsze zetknięcie z partnerem to strach- tylko dla tych, u których w domu seks i intymność były tematem tabu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze u mnie to nie jest temat tabu ale trudno mi było sie przełamac ale czego sie nierobi z miłosci zeby obydwie strony czuły sie wyjatkowo teraz to juz normalne dla mnie ale na poczatku nie było łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
Mogłabym spróbować o tym porozmawiać... Chociaż na pewno bym się wstydziła... Jak taką rozmowę zacząć? No właśnie w moim przypadku kiedy jestem z nim nie ma strachu. Jest przyjemnie, ale kiedy mijają z 2 godziny...to ja naprawdę miałabym ochotę na więcej... dużo więcej. A kiedy bardziej intensywne pieszczoty si nie pojawiają... to czuje taką jakby... no nie wiem czy to tak można nazwać - "frustracje" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tego nie rozumiem: "I co mam zrobić? Zmienić go na innego, bo jest aseksualny? Nie mogę... Bo się w nim zakochałam... I teraz się wk**wiam że można mieć Takieee problemy.............." Za sobą masz 20 lat życia, w tym kilka świadomego, dorosłego, przed sobą conajmniej 40 lat życia świadomego i dorosłego, więc do ch..... w czym jest problem? Ludzie często mają dylematy żeby czegoś nie zrobić bo to niesie za sobą pewne konsekwencje. Nie niezalicze studentowi bo szkoda, nie zostawię chłopaka bo szkoda, itp. W mysleniu czasem warto odwrócić sytuację i nie bać się, pomyśleć, że zaliczam, że nie zostawiam i jakie są tego konsekwencje - taki inny punkt widzenia z drugiej strony. i okazuje się że np. zaliczenie spowoduje, że dany człowiek będzie kiepskim specjalistą bo się nie douczył, że związek bez szacunku do drugiej osoby, zrozumienia jej potrzeb prędzej czy później doprowadzi do "zniszczenia miłości", czli powodu dla którego niby się w tym związku zostało. Okazuje się, że konsekwencje wyboru na tak są poważniejsze niż niby konsekwencje wyboru na nie. Warto się nad tym zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo koleś sam sie boi albo nie wie jak do tego sie zabrac. Jakby coś to chetnie pomogę ;P Pogadaj z nim po prostu-powiedz czego oczekujesz-skoro czujesz ze ejstes gotowa to daj mu to do zrozumienia. Ewentualnie wrzaśnij mu w trwarz-" rżnij mnie wreszcie jebany nieśmialcu bo sie zfrustruję i poszukam kogoś kto nie bedzie się bał zrobić co trzeba." powinno podzialać na każdego kolesia o odpornej psychice. tylko uważaj bo ten twój wnoszac z opisu moze w takiej sytuacji po prostu zemdleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem chłopak jest dziwny. Nigdy nie spotykałam się z prawiczkiem, ale wydaje mi się, że to i tak dziwne. Dla mnie taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Nie uznaje miłości platonicznej, potrzebuję fizyczności, bliskości ciał i dobrego seksu. W łóżku można z siebie wiele dać pod warunkiem, że jest to odwzajemnione, a jak Ci się egoista trafił, to naucz go, że niczego się nie dostaje od tak sobie, niech się chłopak wysili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może z innej beczki. Prawiczki, wogóle ludzie, mogą być bardzo wrażliwi, mogą mieć różne doświadczenia. Ważne, żeby sie zgrać. Weżmy za przykład moją sytuację. Byłem prawiczkiem prawie do 22 roku życia. Zaczynałem również z dziewicą. Nasze pierwsze przeżycia nie były wcale przyjemne ale nacechowane nerwowością z mojej strony i strachem i niechęcią z jej strony. Potem było przymuszanie do seksu. Dopiero po kilku latach wyzwoliłem się z tych dość przykrych doświadczeń. Dlatego ważna jest chęć, spokój, zrozumenie i brak pośpiechu z obu stron. I chociaż jestem za wiernością w Twoim przypadku proponuje znajdź sobie dobrego ogiera, zobacz jak to jest a potem się zastanów nad Twoimi dalszymi związkami. Jeśli natomiast chcesz budować na czystości to powinnaś poznać i zrozumieć swoją naturę ale nie chcę tutaj udzielić Ci rady bo potem powiesz, że przez kogoś nie rozbudziłaś sięseksualnie. Są też inne powody rozpoczynania wpółżycia, typowe to stabilność związku, poczucie bezpieczeństwa, obopólne zaufanie, zrozumienia. Nie każdy facet jest maczo (może nim stać się później) a początkowe doświadczenia na pewno będą miały wpływ na póżniejsze życie. Ale trzeba z głowy wyrzucić myślenie, że miłość a raczej początkowa fascynacja, jest musem do robienia rzeczy, z którymi się nie zgadzamy. Inaczej, ona nas zobowiązuje do szanowania drugie człowieka. Po prostu jeśli nie odpowiada Ci obecny stan przestań oszukiwać samą siebie i drugiego człowieka. Gdybyś szukała rozwiazania w obecnym związku to weź pod uwagę powody o których wyżej napisałem. powinniście zrozumieć swoje potrzeby, dać sobie trochę czasu (np. kilka miesięcy) na spokojne węjscie w dorosłość, spokojnie się poznać, na tym będzieci budować, przymus jedynie spowoduje przykre następstwa w przyszłości, poza tym wiele jest różnych rzeczy które trzeba rozważyć i czasem uczyć się latami jak przedłuzanie stosunku, jak mówi Lew Starowicz satysfakcja z pożycia nie zależy od orgazmu tak jak sex nie stanowi 100% udanego związku a jeden z ważnych elementów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ładnie pięknie, tylko dlaczego on nie jest taki nieśmiały i wrażliwy jeśli chodzi o zaspakajanie jego potrzeb? O czym autorka sama napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisała, że w stosunku do siebie prawdopodobnie nie miałby oporów a w stosunku do niej ma. Co oznacza tylko tyle, że opory ma a mogą być one natury psychologicznej nie koniecznie egoistycznej, co jednak nie jest też wykluczone. Jeśli ktoś nie miał nigdy problemów nie zrozumie tego ale seksu można się po prostu bać, mieć jakąś awersję do tego. W końcu wiaże się do z pewną bliskością, otwartością a ludzie różnie to odczuwają. Jednak gdyby takie błahostki nie były wązne, to nigdy nie mielibyśmy do czynienia z faktem, iż różnego rodzaju doświadczenia seksulane z młodości mają ogromny wpływ na póżniejsze relacje i związki. Dlaczego więc takie niby błahostki mają wpływ na całe późniejsze życie. A bo dotykają intymnych sfer naszego ja. Wszystko ma swoje wytłumaczenie ale nie zawsze jest ono proste i pośpiech nie sprzyja. Inaczej, każdy jest inny i ma prawo do psotępowania wg. siebie tzn. że dziewczyna nie musi czekać jeśli nie chce ale nie powinna siła zmuszać kogoś do czegoś czego nie chce. Zwykle problem jest odwrotny bo jakoś utarło się że facet jest zawsze gotowy, chętny i bez problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Oczywiście on nie ma nic przeciwko żebym "bawiła" się jego penisem.' Ona nie gdyba, ona stwierdza fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmacomkaaa
hej.. powiem Ci, ze to nie jest normalne... seks jest bardzo wazna sfera w zwiazku i jezeli facet ma takie problemy... no coz, to przypomina mi mojego eks, ktory niby na zewnatrz taki chojrak, a co do "pieszczenia kobiety" to sie nie nadawal w ogole. Nigdy nie mialam przy nim orgazmu a i on sie jakos nie garnal by mnie "Zadowolic'. Ale oczywiscie bardzo chetnie jesli ja mialam mu cos "robic". Stwierdzilam, ze nie chce z takim palantem tracic dziewictwa. Mialam tez watpilowsci takie jak Ty... moze cos ze mna jest nie tak??? ja z kolei jestem bardzo szczupla, myslalam, ze moze mam za malo ksztaltow czy cos??? Bzdura:) Po prostu trzeba zmienic faceta. Moj obecny to pod tym wzgledem IDEAL. Doskonale wie jak sie mna "zajac" i uwielbia to robic. Mowi, ze uwielbia widziec rozkosz na mej twarzy :) takze... coz, nie pozostaje nic innego jak zmienic faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i zdruzgotana
Nie ma co... Daliście mi sporo do myślenia... Przemyślę, to wszystko. Każdy z was pisał z innej perspektywy. Dam znać później co w końcuu zrobiłam ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z punktu widzenia \"napalonej\" kobiety pewnie tak to wygląda. A gdzie inne \"ideały\'? Pisze tak trochę z innej beczki bo przypomniało mi się, że kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Nie była moją dziewczyną ale mnie zaprosiła do siebie do domu i chciała się kochać a ja uciekłem i potem biłem się z myslami \"żeby tylko się nie zakochała\" a jej chodziło tylko o sex. Miałem wtedy 17 lat. Mysle, że inny punkt widzenia to taki, że czasem ludziom zależy nie na chwilowej przyjemności ale na budowaniu związku na przyszłość. Wtedy nie chcą się spieszyć z seksem ale poczekać na właściwą osobę. Wtedy wierność staje się silną podstawą związku. Ludzie są różni i różnie myslą. Są i tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×