Chłopak źle mnie traktował...For girl

Chodzę,a raczej chodziłam z chłopakiem 3 lata,pierwszy rok-bajka po prostu.Potem się zmieniło,nie można było się z nim dogadać,wieczne kłótnie,jego pretensje (chociaż jestem spokojnym człowiekiem i bardzo trudno mnie wyprowadzić z równowagi)doprowadzały mnie do szału.Były to afery o takie błahe rzeczy jak rozmowa ze znajomymi,pisanie esów z koleżanką kiedy był obok.Nigdy go nie okłamałam,nie oszukałam,a miałam wrażenie,że mi nie ufa.Przez dłuższy czas tłumaczyłam sobie,że musi być po prostu bardzo zazdrosny,ale ile można znosić ciągłe pretensje,kłótnie o byle co?Ostatnio znów pokłóciliśmy się,a o co?Upił się,zaczął czepiać się byle czego(jak zwykle)powiedziałam:" chyba za dużo wypiłeś".A on do mnie tak po prostu,że jestem pojeba_ną damą,kuur...ą itp.Nie pozwolę sobie na takie traktowanie,więc dostał w twarz i z nim zerwałam,stwierdziłam,że tego już za wiele.Najciekawsze jest to,że chciał mi oddać,ale odeszłam.Nigdy nie umiał przeprosić kobiety,zawsze godzenie się było moją inicjatywą,zależało mi na nim,ale teraz już nie...Co o tym wszystkim myślicie?

.. że powinnaś się szanować i olać takiego dupka, poza tym jak się nadarzy okazja skopać go ponowanie.

Ja myślę tak samo,dobrze zrobiłaś,pewnie też bym tak postąpiła.A musiałaś go kochać bardzo skoro aż 3 lata z nim byłaś.Cham!Aż brak mi słów,żeby chłopak do swojej dziewczyny tak się odnosił.

A miał jakieś podstawy żeby tak Cię określił?Zdradziłaś go czy co?

Nigdy go nie zdradziłam,był moim pierwszym chłopakiem,mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że byłam w porządku wobec niego.Nie miał podstaw by mnie tak potraktować.