Jesteście w związku, jeszcze razem nie mieszkacie...

Czy zdarzają Wam się dni bez żadnego kontaktu? Żadnego czyli bez spotkań, smsów, telefonów.

nie :D

Jesteśmy razem 4 lata i nie było ani jednego dnia bez chociażby telefonu czy smsa...

tak.

No właśnie mój partner uważa,że nie trzeba mieć tak częstego kontaktu. Właśnie nie odzywa się 2 dzień . Jego zdaniem jak nie ma o czym gadać, to lepiej sobie darować. A niemal każde spotkanie musi mieć charakter "zadaniowy". Siedzę sobie i szlag mnie trafia.

Niektórzy tak maja. Tez nie potrzebowałem tka czestego kontaktu ze swoja dziewczyna a przyznac musze ze aj kochalem. Nie lubie dwonic czy pisac-wolalbym sie spotkac ale czas nie pozwala wiec... tój facet tez tak moze miec. A ty masz chyba za duzo czasu-gdybys go sobie zorganizowala porzadnie nie zastanawialabys sie nad telefonem :P

Mam wakacje, siedzę w domu i faktycznie mam więcej czasu niż w ciągu roku akademickiego. Sama potrafię zorganizować sobie czas, ale ile można siedzieć w Internecie, spotykać się ze znajomymi, czy chodzić na zakupy. W końcu dlatego z kimś się jest, żeby spędzać razem czas. Moim zdaniem taka cisza, to lekceważenie. Do tego mamy weekend, a ja siedzę sama w domu.

miałam tak kiedys gdy bylam w pierwszym zwiazku ale potem dojrzałam i zrozumiałam ze kazdy z nas nawet jelsi o tym nie wie to potrzebuje czasu tylko dla siebie swojej przesztrzeni inaczej czesto sie dusimy a potem zwiazek niekoniecznie jest to reguła ale moze sie sypnac z nudów bo tu pojawia sie rutyna wiec ciesz sie swoja wolnoscia chwilowa i jelsi chcesz go wkurzyc to pokarz mu tez ze nie czekasz na niego!!

Borówka-qrwa zgadzam sie calkowicie-wrzucic na luz bo rutyna pozpierza wzytsko :D

Ale dziwne... Nawet wieczorem nie napisze/zadzwoni z pytaniem jak Ci minal dzień?

zdarza sie ale to raczej bardzo rzadko i jesli juz to zwykle w dzien, wieczorem albo gadamy albo gg, sms cokolwiek.