Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i mam problem

Zapraszanie osób z pracy na wesele. Problem.... Przeczytajcie proszę i poradzcie

Polecane posty

Gość no i mam problem

Witajcie. Właśnie jestem na etapie robienia listy gości na wesele. No i mam problem. Z mojej pracy bardzo zalezy mi aby przyszło parę osób, ale znowu... już tłumacze. W mojej pracy jest kilka działów. W moim pracują oprócz mnie 3 osoby (jesteśmy równorzędni stanowiskiami) i wszystkie zapraszam na wesele. Od roku czasu nasz dział podlega kierowniczce innego działu. Z jej działu na wesele zaprszam jedną dziewczynę z którą mam bardzo dobry kontakt, natomiast całą resztę chcę zaprosić ogólnie na ślub. No i...... czy wypada mi nie zaprosić kierowniczki na wesele? Czy jednak mimo, że nie bardzo mam ochotę patrzeć na nią w ten dzień to jednak musze ją zaprosić. Dodam, ze jesli bym ją zaprosiła na wesele to raczej na pewno by przyszła :( Co mam zrobić? Jakbyście postąpiły w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nananananana
to jest Twój ślub i powinnaś zaprosic tych, których uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest Twoj ślub i jak nie masz ochoty patrzec na kierowniczke w ten dzien ( ktory przeciez ma byc wyjatkowym) to jej nie zapraszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
szczerze mówiąc zapraszanie osób z pracy na wesele uważam za nieporozumienie, O ILE nie jesteście zaprzyjaźnieni prywatnie. To nie jest impreza integracyjna, a prywatne święto. a że z kierowniczką poza pracą jak mniemam nic cię nie łączy - nie ma się nad czym zastanawiać. To po pierwsze, po drugie - takie zaproszenie ni z gruszki ni z pietruszki zupełnie obcej baby mogłoby być odebrane jako lizusostwo. Jeśli nawet nie przez samą kierowniczkę, to przez resztę otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm
Moim zdaniem na wesele należy zapraszać tylko osoby bliskie,z którymi ma się dobry kontakt,to jest oczywiste,w kręgach w których się obracam,jak i u moich znajomych w zakładach pracy,na wesele idzie maksimum 3 osobowa delegacja z pracy złożona tylko i wyłącznie z bliskich współpracowników Panny Młodej,z którymi ma ona dobry kontakt i które lubi,oczywiście może to być więcej osób jeśli przyjaźni się z nimi także prywatnie i po prostu chce ich zaprosić na wesele...nigdy nie spotkałam się z zapraszaniem kierownictwa na wesele!!! bo niby po co??? w taki dzień nie należy mieszać pracy,tym bardziej jeśli nie przepadasz za swoją kierowniczką...poza tym jest to niestosowne i zgadzam się z opinią że może być odebrane jako lizusostwo!!! zdecydowanie lepiej się zachowasz i lepiej zostaniesz odebrana zarówno przez kierowniczkę jak i kolegów z pracy jeśli tylko wręczysz jej zawiadomienie o ślubie,to w zupełności wystarczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam problem
Dzięki za opinie :) Co do osób z pracy - te które chcę zaprosić, są mi bliskie nie tylko na gruncie pracy - ba pracuję już tam 8 lat a to już kupa czasu i moje ralacje z niektórymi po prostu przeszły na grunt prywatny, są to osoby które chcę aby były. Co do lizusostwa - no właśnie jest odwrotnie - tzn,. jak ostatnio były jakieś wesela w pracy to dziewczyny z działu kierowniczki zapraszały ją (chociaż nie koniecznie pałały miłością do niej) no i tylko dlatego zaczęłam się zastanawiać czy nie powinnam jej zaprosic na wesele... no i właśnie, to że nie zaprosiłabym jej nie zostałoby źle odebrane... więc ja się wachałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm
nie chcę krytykować Twoich koleżanek z pracy,ale skoro zapraszały one na swoje wesela kierowniczkę mimo,że nie darzyły jej sympatią to dla mnie to nic innego jak straszne lizusostwo!!! nie rozumiem jak można na tak ważną imprezę,a właściwie rodzinne święto, zapraszać osoby teoretycznie obce,których się nie lubi..........myślę,że w tej sytuacji tym bardziej nie powinnaś zapraszać tej kierowniczki,właśnie po to aby pokazać koleżankom,że ty nie robisz niczego na pokaz i tylko dlatego że inne zaprosiły...to ma być Twój dzień i nic nie powinno go zakłócać...poza tym tak sobie myślę,że podczas weselicha,gdy wszyscy powinni szaleć i niczym się nie krępować to Ty i Twoje koleżanki z pracy nie do końca będziecie wyluzowane,swobodne bo będziecie miały tą nieprzyjemną świadomość że kierowniczka patrzy,będzie to coś w rodzaju blokady psychicznej....no chyba,że się mylę i ta kierowniczka to niesamowicie wyluzowana spoko babka przed którą nikt nic nie musi ukrywać...ale wątpie...ja osobiście nie chciałabym aby moja kierowniczka oglądała mnie po kielichu szalejącą na parkiecie itp.,nie dlatego że to jakiś wstyd,bo na weselu to normalne,bardziej chodzi o to że jednak pewne granice między kierownictwem a pracownikami powinny być...ja wyznaję zasadę że pracy i życia prywatnego się nie miesza,wesele to dla mnie bardzo prywatne i intymne święto a kierowniczka to tylko praca!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×