Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość realistka przed 30tką

Koniec złudzeń. Pora się ustawić.

Polecane posty

Gość realistka przed 30tką

Miłość, wierność, uczciwość, odpowiedzialność... Itd, itp To jest możliwe góra przez kilka lat w związku. Pora porzucić złudzenia i przestać liczyć, że może mi się jednak uda.. Pora się w życiu ustawić. Kiedy przestaniemy marzyć o czymś, co de facto nie istnieje, przestaniemy przeżywać rozczarowania. Co myślicie dziewczyny przed 30 tką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakierujcie mnie proszę
zastanawialam sie nad tym, ale jeszcze wierze w uczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda lat 27
Zgadzam sie.Ja juz pozbylam sie zludzen. Magda lat 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Można wierzyć, mieć ideały, wciąż się rozwijać, nie bać samotności i wierzyć uparcie, że w końcu się uda. Można. Ale ile lat? Ja kapituluję. Nie będę gorsza od koleżanek, nie będę już nonkomformistką, która uznaje tylko to,co prawdziwe. Znajdę sobie jakiegoś dobrze ustawionego przystojniaka i będę wieść wygodne życie. Mam w dooopie uczucia, miłości i te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Są rzeczy, które istnieja tylko w naszych umysłach. Jedną z nich jest niestety miłość obustronna do grobowej deski. Tego się nie da zrobić kochani. Pora się pogodzić. Dzięki temu nie będzie rozczarowań typu Jeśli uznamy, że to normalne i nie może być inaczej, przestaniemy się bać i nie odczujemy zawodu kiedy coś takiego się wydarzy. Ja nie zamierzam cierpieć dlatego, że ktoś mnie zdradził lub inaczej skrzywdził, ja nie będę rozpaczać, bo tak mu ufałam, bo ja nie zamierzam ufać. Mam dość tego, że ze wszystkim życiu jestem sama, bo nie ma aktualnie nikogo w kim byłabym zakochana. Pieprzyć to, po co komu zakochanie. Koniec z tym. Pora właściwie o siebie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakierujcie mnie proszę
taaaaa dobrze ustawionego przystojniaka? to jesli takiego znajdziesz to i sie zakochasz, kazda takiego szuka hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakierujcie mnie proszę
mowi przez ciebie zlość, dlatego ze brakuje ci tej milosci.... wiem o tym, bo mam tak samo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Niekoniecznie sie zakocham.Jakoś nie udało mi się dotąd zakochać czy to w samych pieniądzach czy w wyglądzie. Od jutra intensywnie się rozglądam. Jak znajdę właściwą partię, zamierzam usidlić. Mam kilku adoratorów, może lepiej się im od jutra przyjrzę. Zobaczę, co każdy z nich ma do zaoferowania. Zawsze musiałam być uczciwa i nie chciałam nikogo wykorzystywać. Ale to już przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Żadna zlość. NIkt mnie jak dotąd nie zdradził, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Ale potrafię obserwować ten paskudny świat i ludzi i wyciągać wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
A Wy jak chcecie, to walczcie dalej z wiatrakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Jak znajdę, to Wam powiem gdzie, hehe A sama kafeteria jest świetną literaturą socjologiczno-psychologiczną, można dużo się dowiedzieć o ludziach nie wychodząc z domu. Im więcej tu czytam, tym bardziej jestem przekonana co do swojej decyzji. I tym bardziej wszystko pieprze. I powiem Wam coś jeszcze. Mam akurat w swoim bliskim otoczeniu miłego faceta, który jest bardzo mną zainteresowany. Trzymałam go na dystans, bo po co chłopak ma sobie robić jakieś nadzieje, po co ma się zakochać, skoro ja się w nim nie zakocham. Ale wiece co,straszliwie brakuje mi seksu i zamierzam się z nim przespać, mam dość ciągłego ogladania się na czyjeś uczucia. Faceci nie miewają takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja bym chcial zeby wszystkie kobiety tak myslaly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Małaaaaaaaa
Smutna kobietko, obejrzyj film dokumentalny pt. SEKRET film naprawde wart obejrzenia pokazuje arkana naszego umysłu. Warto go polecic wszystkim zdołowanym owocnego seansu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn.....Realistycznie podchodzily do zycia.skoro Tobie brakuje mezczyzny i masz okreslone potrzeby to czemu z nich nie korzystac.......Jezeli ktos o Ciebie zabiega to czemu nie dac mu szansy..A noz cos z tego bedzie.Wiecej odwagi drogie panie.!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Wiesz, rzecz w tym, że raczej nic dłuższego z tego nie wyjdzie. Po prostu zaspokoję swoje potrzeby i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Myszka Chętnie obejrzę ten dokument, jestem otwarta na każdą wiedzę, a psychologią zajmuję się hobbistycznie. Nie sądzę jednak, że to, co mi za pewne insynuujesz jest prawdą. Znam siebie, nie boję się własnych uczuć czy tez lęków. A tu na forum piszę dokładnie to, co myślę. O sekretach ludzkiej psychiki wiem już sporo i wciąż dowiaduję się więcej. Nie sądzę jednak, żeby to w moim umyśle tkwił takowy sekret...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrócony
do 30-latki: a mnie się wydaje, że po prostu wychodzi na wierzch Twój egoizm i tendencja do instrumentalnego traktowania facetów (czyli facet = ozdoba + bankomat + żywy wibrator). Kobieta z minimum zasad - nawet, jeśli przeżywa uczuciowego doła - nie generalizuje tak, jak Ty i uwzględnia jednak (jeśli po dojściu do siebie zdecyduje się jednak na jakiś związek) element uczuć. Inaczej ryzykuje to, że z czasem stanie sie zimną, wyrachowaną *****. P.S. Amatorskie uprawianie psychologii jest IMO niebezpieczniejsze, niż się to wydaje na pierwszy rzut oka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Nigdy nie byłam egoistką. Ale zamierzam spróbować nią być, bo wśród wszystkich ludzi jakich poznałam przez całe swoje życie byli głównie faceci egoiści i kobiety altruistki. Kobiety mają generalnie przesrane z życiu, ale poprawność polityczna czy jak ją tam inaczej zwał nie pozwala mówić o tym wprost. Ja mam dość. Może uda mi się pozbyć choć części uczuć. Może nie będę od razu wykorzystywać i krzywdzić, ale nie zamierzam już wciąż z siebie dawać. Zamierzam zacząć brać. A d Ps. Zupełnie nie rozumiem w czym ma szkodzić człowiekowi wiedza jakakolwiek, a tym bardziej psychologiczna. Bredzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
I mam dosyć niegeneralizowania i łudzenia się, że jednak nie wszyscy są źli. Jestem po prostu zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrócony
Niestety, nie bredzę. Akurat psychologia to dyscyplina, w której powierzchowna wiedza może przynieść więceej szkody, niż pożytku. Jest tam zbyt wiele niuansów, które (jeśli je pominąć) mogą wywrócić niektóre oceny i wnioski o 180 stopni. Tak się składa, że się podobnymi sprawami zajmuję zawodowo. Jeśli mi wolno, zalecam pewną powściągliwość. pozdrawiam N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Miło, że się martwisz, hehe. Ale bezpodstawnie, potrafię myśleć i nie łykam wszystkiego jak leci. raczej opieram się na wynikach solidnych badań i taką psychologią się interesuję, a nie poradnikami dla samotnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
A ta protekcjonalność jest naprawdę zbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrócony
To już lepiej :) . Z Twoich wcześniejszych wypowiedzi wyziera głęboka gorycz i rozczarowanie - jestem w stanie to zrozumieć. Aczkolwiek terapia, jaką sobie proponujesz, jest IMO cokolwiek ryzykowna. Jeśli Twą ofiarą stanie się facet uczciwy i uczuciowy (a tacy, wbrew pozorom, jeszcze się zdarzaja), to pieczołowicie wyhodujesz sobie taka emocjonalną bombę zegarową, która może wybuchnąć w najmniej spodziewanym momencie ze skutkami trudnymi do przewidzenia. A piszę to dlatego, że starasz się być uczciwa i swoje wątpliwości wyrażasz wprost i bez ogródek, dlatego (masz rację) trochę sie przejąłem. Pozdrawiam N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Chciałam jeszcze tylko powiedzieć nawrócony, że mi ta wiedza psychologiczna wiele daje. Nie zdarzyło się jeszcze by mi coś wywróciła w poglądach. zwykle dzięki niej lepiej rozumiem otaczający świat, ludzi i siebie samą przede wszystkim. Jest dla mnie inspiracją do rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrócony
niepotrzebnie zarzucasz mi protekcjonalność, zbyt wiele się już naoglądałem. N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka przed 30tką
Wiesz, to nie jest terapia. To jest kwestia postawy życiowej. I to nie jest też tak, że wyłącznie w facetach upatruję potencjalne zagrożenie. Ja sama również kogoś zawiodłam. Uważam, że to czego oczekujemy, szego wciąż szukamy jest po prostu nie do zrobienia. Tak to już jest jest, że nie ma raju na ziemi... Jestem po prostu bardzo zmęczona swoim nonkonformizmem i zamiłowaniem do prawdy i uczciwości. Jestem naprawdę bardzo zmęczona i nie mam już siły tak żyć. To nie jest rozczarowanie po nieszczęśliwym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×