Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wisienka99

Psychiczne znęcanie się nad dziećmi

Polecane posty

Gość ewidentne bzdury
masz problem ze sobą poważny kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka99
Ma starsze rodzeństwo więc o tacie była mowa często. I pamięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka99
Mianowicie jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem....
jeśli chcesz konkretną odpowiedź na Twoje pytanie to prosze: nie! jego zachowanie nie wypełnia znamion czynu zabronionego przez ustawę pod groźbą kary, kwalifikowanego jako psychiczne znęcanie się. Nie możesz go pozwać o psychiczne znęcanie się. Poza tym piszesz"mam dość łez dzieci". Zastanów się, jaki cel chciałabyś osiagnąć. Bo z Twoich wypowiedzi wynika, że chodzi Ci o pomoc dzieciom. A co dobrego miały by dzieci z tego, że oskarżyłabyś ojca ??moim zdaniem nic, wrecz odwrotny skutek byś osiągnęła. No chyba że chodzi Ci o ukaranie go. Tutaj wystąpienie na drogę sądową okazałoby się zasadne. Jednak jak już napisałam - nie ma podstaw. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka: Pewnie sama mu opowiadasz o nim, albo sama wspominasz, emocjonujesz się przy dziecku. Nie jest tak czasem? Jeśli tak, to staraj się tego nie robić, dla dobra i spokoju własnego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewidentne bzdury
ano taki ,że ciągle nie możesz facetowi darować,że odszedł.To się czuje a jeśli Ty tego nie czujesz to znaczy ,że problem jest jeszcze poważniejszy niż sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem....
nie rozumiem, czemu ludzie nie potrafią odpowiedzieć normalnie na zadane pytanie, tylko z topiku " czy mogę..." robią topik " co sądzicie o mnie..." ?? :-O Czy Wam na prawdę wydaje sie, że znacie sytuację autorki lepiej niż ona sama??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie znamy, ale ja mam podobną sytuację. Więc weszłam i do pewnego momentu wydawało mi się, że zrozumiem i pomogę autorce. Ale mi coś tu nie pasi, i nie rozumiem. Więc się rozłączam. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka99
Ok dziękuję za wypowiedzi. Przemyślę je sobie. Po prostu boli mnie, bo wkoło mnie rozwody - zresztą pełno teraz ich wszędzie. Tylko najzwyczajniej w świecie szlag mnie trafia bo jakoś dla rozwodzących wokół mnie dobro dziecka jest ważne. I mimo rozwodu dziecko ma oboje rodziców. Wiem, że nie jestem jedynym przypadkiem. I tak jak pisałam robię wszystko,żeby nie myślały. Ciągle wynajduję tysiące zajęć. Ale jak chcą dzwonić do taty dzwonią. A raczej dzwoniły, bo obiecuje coś i nie dotrzymuje słowa. I wtedy widzę jak bardzo są rozżalone. I dlatego serce mi pęka. Ok - jeden z ciężkich dni. Jutro będzie lepiej. Dziękuję za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka99
Moim zdaniem... dziękuję. Też mam takie odczucie, że ktokolwiek nie wpisze tu swojego problemu automatycznie jest atak na jego osobę. Coraz trudniej u ludzi o empatię. Dlatego wszystkim , którzy udzielili rad i wypowiedzieli swoje zdanie bez ataków i podtekstów dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka99
White cat - nie pasuje Ci wiek dziecka i myślisz że to jakieś wymyślanie. Nie, to nie jest wymyślanie. Możemy sobie podać ręce jeśli masz podobną sytuację. W kilku zdaniach nie da się opisać całej sytuacji. I jak napisałam dzieci miały kontakt tel bo ja starałam się nie utrudniać kontaktów. Ale ich tata sam odbiera sobie prawa do dzieci a przede wszystkim ich miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×