zmeczona juz jestem jego zachowaniem

mam go juz dosc. Nie odzywal sie caly tydzien i raptownie wczoraj o 4:30 nad ranem zadzwonil. Na moje pytanie po co odpowiedzial, ze jego serduszko ciagle bije. I ze moze to glupio zabrzmi ale nie odpusci sobie mnie. Szlag mnie trafil. Cala misterna praca, zeby zapomniec i wrocic do normalnosci poszla sie jebac przez ten jeden durny telefon. I tak w kolko. Ech musialam sie wygadac bo juz nie mam sily

Mam 25 lat, 11 miesięcy i 3 dni i nigdy nie miałem dziewczyny

olej go to nie jest materiał na partnera. pewnie dostał kosza i sobie o tobie przypomniał o swojej wiernej dziewczynie którą miał zawsze na zawołanie przykre ale pewnie prawdzie

MAM tak samo;(zalosne...nie odzywa sie przez pewien czas a potem nagle mi wmawia ze jestem ta jedyna kochana i wyjatkowa..ze ciagle o mnie myśli..tak..//jak przypomni sobie ze wogule istnieje...co za frajery...nie jestesmy ich warte!!!!!!!!!!!!!!!!;))))"kiedys to wlasnie tobie zabraknie mnie"...;***

ale ja go probuje olewac i to jest najgorsze. odezwie sie w najmniej oczekiwanym momencie i wszystko mi burzy. ale bym mu z liscia zapodala

blondi dokladnie. i to jego pytanie "czemu sie nie odzywasz". no a po huj mam sie odzywac?? i tak w kolko macieju

nie przejmuj sie...olej go tak naprawde kiedyś.....niech wie...ze nie jestes na jego kazde zawolanie...jestes śliczna ..odważna o mozesz miec innego;))

hmmm rozumiem cie a jakie bylo wasze rozstanie zrobil ci cos zlego??

wierz w siebie;*** ojj chlopak jeszcze zrozumie co stracil ...a co moglby miec;))

poprostu olewal mnie to stwierdzilam, ze sorry ale ja sie nie bawie w takie cos. Napisalam wiec ze uwazam to za skonczone i zamkniete. A on mi tu wmawia, ze on sobie mnie tak latwo nie odpusci. Ha odpuscil sobie juz dawno. I wydzwania mi po nocach

hej, czytałam na innym topiku Twoją historię,,, współczuję... :( naprawde najlepiej to olać zycze abyś znalazla tyle siły, miłości do siebie i szacunku dla siebie właśnie aby powiedzieć mu: "teraz spadaj" po takiej przerwie wydaje mis ie, ze nawet jak to zlepicie to sie rozejdziecie,,,

heh on wie co traci...

sdff ale ja pisze o tym pierwszy raz:)

to sorka, ktoś ma podobnego nika do Ciebie ... w każdym razie przesłanie jest aktualne :P

wiesz tylko wkurza mnie to ze burzy mi wszystko co sobie uloze...zadzwonil wczoraj nad ranem o 4:30 i sie zaczelo od nowa. a ja juz nie wiem co mam mu powiedziec zeby zrozumial ze to nie fair

długo z nim byłaś??

nie, spotykalismy sie jakies 2-3 miesiace