ja już nie mogę dłużej tak żyć..

dzisiaj pokłóciłam się z moim chłopakiem o taką bzdurę, że aż wstyd pisać. robi mi taką jazdę średnio raz na miesiąc, więc 3 w ciągu trzech lat może już to zmęczyć człowieka. nie potrafię z nim zerwać i żyć bez niego, już raz próbowałam i jednak wróciliśmy do siebie. wiem że nie wytrzymam bez niego jednak z nim czasami źle bez niego jeszcze gorzej.. nie wiem co mam robić, mam mętlik w głowie boje się że znów ze mną zerwie. na ostatniego smsa odpisałam jednak jemu się nie chciało, nie chcę teraz do niego pisać bo po pierwsze nie wiem co a po drugie pewnie się wku.. albo ja się wku.. i nie usnę :/ nie wiem co mam robić, jesteś zapatrzona w niego jak w obrazek, nie potrafię się bronić jeszcze trochę i będę bała się odezwać bo możemy się pokłócic..

co za toksyczny zwiazek... ty jestes dziewczyno od niego uzalezniona, wez sie ogarnij, nie on jeden na swiecie...

wiem, ale nie potrafię bez niego jest mi bardzo ciężko..

Boisz sie byc sama, to normalne, czlowiek sie przyzwyczaja do drugiej osoby, ale jesli jest Ci zle... to nie ma sensu sie meczyc...

boję się żyć bez niego.. nie potrafię

potrafisz, trzeba tylko uwierzyc i chciec, jak mozna tkwic w takim zwiazku :o

mam to samo albo powiem inaczej mialam bylam z nim 2ipol roku teraz poraz kolejny zerwal a ja glupia placze

idę zapalić. dziękuję Ci, chciałam komuś to napisać bo samej trudno mi o tym myśleć.

breee rozumiem Cię i bardzo dobrze znam to uczucie.. wiesz że powinnaś go nienawidzić ale z drugiej strony szkoda, bo przecież czasami było dobrze..

ty tylko sobie wmawiasz że nie potrafisz bez niego żyć. jest tylu fajnych chłopaków a ty męczysz się z tyranem. przyjdzie czas ze bęsziesz żałować że zostałaś z nim a wtedy będzie już za późno na wycofanie się więc się dobrze zastanów czy chcesz z nim być

vidi ja chcę z nim być, tylko kiedy się kłócimy czuję się rozdarta i sama nie wiem co mam myśleć. na codzień jest dobrze, nie mogę sobie wyobrazić że jego nie będzie przy mnie..