Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem_tłusta

depresja_nadwaga_samobójstwo

Polecane posty

Gość mam identycznie jak ty
moj nie wpieprza jak slon chce zaznaczyc ze odchudza sie razem ze mna, wazylam kiedys 65 kg jak mnie poznał on wazył 85 kg, przy wzroscie 185 cm,, roztylismy sie przez fast foody obydwoje, on wazył 96 kg, ja 75 kg, podjelismy decyzje ze sie odchudzamy on wytrwał i znow wazy 85 kg a ja nadal 75 kg, i odchudza sie nadal, wiec nie wiem, pozatym on nie chce zebym wygladala jak badyl poniewaz takie dziewczyny go nie pociagaja, on by chcial zebym gora 5 kg schudla to ja mma obsesje ze chce 15 kg, wiec nie mowcie ze jestem naiwan an i ze moj chlopak jest wredny poprostu w naszym zwiazku panuje szczerosc, i sam on o sobie mowil tluscioch o mnie nigdy tylko ze mi sie ,przytylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka 3 niezłych lasek
W takim układzie proporcjonalnie ważycie mniej więcej tyle samo wzrost - 100, co ogólnie uważam jest ok. Od zawsze się odchudzałam, więc dobrze wiem co mówie i wiem co czujesz. Ale -posłuchaj " starszej " i sie od razu nie obrażaj, tylko pomyśl - co lepsze - dojść do takiej wagi, żeby czuć sie dobrze i aby ta waga nie stanowiła problemu z jej utrzymaniem, czy sztucznie odchudzic się do granic mozliwości, odmawiając sobie przy tym wszystkiego i z tego powodu być wiecznie zdenerwowanym chudzilcem, czepiającym sie wszystkiego i wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
wiem ze powinnam przestac uzalac sie nad soba i wziąść sie za siebie.. tylko jak tu uzbroic sie w cierpliwosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze. pierwsze co trzeba zrozumiec to to, ze odchudzenie sie o iles kilo nie sprawi, ze zycie bedzie lepsze i bardziej wartosciowe. teraz tusza przyslania inne problemy ale jak znika tusza to reszta wychodzi na wierzch i wtedy jest dopiero problem. bo okazuje sie, ze problemem w poznawaniu facetow nie byla nadwaga tylko niesmalosc, a w zwiazkach np. nie 20 kilo ponad norme a zaborczosc. szczescie nie zalezy od wagi. to mowie ja, ta co schudla 30 kilo. po drugie jesli facet kaze ci sie odchudzac to powiedz mu, zeby tez o siebie zadbal bo jesli nie ma wygladu minimum brada pitta to nie spada na drzeo. moj tez mnie meczyl, dorgyzal, nawial, szantazowal, zartowal. w koncu wygranelam co mysle o jego wygladzie i niespoedzianka: od tamtek pory nie uslyszalam ani jednego rownie zlosliwego komentarza. dodam jeszcze, ze moj facet zawsze byl chudy ale ostatnio zaczely sie pojawiac pierwsze mini faldki na brzuchu i czasem go lapie za te faldki. ostatnio powiedzial, ze teraz rrozumie jaka mi przykrosc kiedys sprawial. takze polecam nie kulic sie tylko odpowiedziec jak trzeba. co do mysli samobojczych to powiem tyle: jest tyle problemow na tym swiecie ale zeby sie zabijac z powodu paru kilu (masz najwyzej 10 kilo nadwagi) to juz przesada. wiez sie dziewczyno pierdolnij porzadnie patelnia. moze ci rozum wroci na wlsciwe miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
a jak Ci sie udało schudnąć ?? lady in red??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie jak ty
ech, ja gdym schudla poczulabym sie poprostu bardziej pewna siebie....atrakcyjna, co z tego ze mam ładna buzie, jak zwisa mi sadlo:(pozatym kazda kobieta chcialaby sie czuc wyjatkowo u boku swojego chlopaka, pomimo ze moj nosi mnie na rekach, ja widze tylko wady wsobie jesli schudne wiem ze to sie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
dokladnie ja jak bylam chudsza ... bylam pewniejsza siebie ... ciagle gdzies lazilam w domu wysiedziec nie moglam ..patrzylam na siebie w lusterku i buzia mi sie smiala a teraz juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schudnac sie udalo jak ptzyjelam do wiadomosci i zaakceptowal ze jestem gruba, ze tylam latami i nie schudne z miesiac, ze mam problem z jedzeniem (kompusly) i ze powinnam sie leczyc. reszta przyszla sama, szybciej nie myslalam. rozsadna dieta plus skakanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
no tak ale jaka dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie jak ty
uwazam ze bardziej my sie wpedzamy w kompleksy niz jest naprawde:), aczkolwiek kiedys jak szlam ulica z moim chlopakiem w ogole nie zwracalam uwagi na mijajace mnie ladne dziewczyny, dlaczego? poniewaz znalam swoja wartosc i wiedzialam ze jestem szczupla ladna itd, a teraz? potrafie mu zrobic awanture na ulicy bo minie nas ladna dziewczyna:(( ale nie tyle co ladna co CHUDA;/ ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
moj mi mowi tez ze jestem piekna .. ale jak widzi ze ja tyje .. to mi to mowi po prostu... i dobrze.... bo kolezanki np zawsze powiedzą nie wyglądasz źle co Ty chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie jak ty
dokladnie tak,nigdy nikt ci nie powie jak wygladasz.poza najblizszymi, o ile panuje miedzy nimi szczerosc.bylo mi na poczatku przykro ze tak mowil ale doszlam do wniosku ze mu zalezy na tym zebym ladnie wygladala a nie miala ciaglego dola z powodu swojego wygladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
mi to sie nawet ruszac nie chce czuje sie jakbym wazyla 100kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_tłusta
czy można przestać kogoś kochać gdy ktos utył??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzdawało mi się że nie
ale teraz jak przytyłam to myślę że mąż mnie już nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×