życie seksualne po porodzie

Ja jestem jeszcze przed porodem, ba! nawet przed ciążą ;) ale słyszalam rózne historie dotyczące seksu po porodzie - kobiety skarżyły się na to że są za luźne, źle pozszywane, mają problemy z orgazmem itd itd... Jakie są wasze doświadczenia? Zauwazyłyście róznicę w seksie? Czy wasze narządy płciowe się jakoś "zmieniły"? I na marginesie- do jakiego czasu ciąży uprawiałyście seks?

Też jestem ciekawa ...

ja uwazam ze jest lepiej. rodzilam 25 godzin ale urodzilam szybko doszlam do siebie . po 2 miesiacach juz seksilismy i mysle ze jest ok maz tez tak twierdzi .jestem prawia 2 lata po porodzie.

chmmm... ja po pierwszym porodzie zauwazylam ze zrobilam sie wrecz ciasniejsza, bylo nawet lepiej niz przed. A teraz jestem po drugim porodzie i puki co jeszcze nie probowalismy, za wczesnie...;) a co do ciazy to jesli o mnie chodzi to sex uprawialismy jakos do 6 miesiaca chyba.

byłam nacinana przy porodzie więc bałam się, że coś będzie nie tak. nie wiem czy jest w tym prawda czy nie ale chyba fajnie mnie zszyli bo jak dla mnie jest większa przyjemność. mąż też mówi, że jest fajniej bo ciaśniej :-P początki nie były łatwe przez jakąś obawę psychiczną że mi się rozerwie, ale to minęło i teraz ..... no cóż jest rewelacyjnie.

a ja mam może głupie pytanie - w jaki sposob "zaspokajacie" męzów gdy juz nie mozecie się kochać? podejrzewam że dla przeciętnego faceta który kocha żonę wytrzymanie bez seksu kilka miesięcy (a czasem nawet pół roku wlioczając czas przed i po porodzie) to b. długo. Załatwiacie to jakoś czy oni załatwiają to sobie... sami? ;)

podczas ciąży mieliśmy tylko miesięćzną przerwę od seksiku przezobawę poronienia a potem do końca była jazda ... hihihih

jak topic gdzie porozdzierane p i z d y sie pocieszają.

tak nie ma to jak na topicu dla kobiet zasyfialy fredzel sie wtraca, spitalaj smieciuchu z tym syfem w majtkach na topik o chorobach wenerycznyc tam sie wykazesz.

ja jestem prawie 6 tyg po porodzie i kochalam sie z mezem i bylo nie fajnie za l u ź n o..........czy nie bedzie juz ciasniej...?

bolesny poród to PECH, a wywoływany to szkoda gadać Okaleczanie narządów rodnych.... cóz same sie przekonacie jak bedziecie palce gryźć z bólu

wszystko chyba zależy od rozmiarow naciecia, ewentualnego pęknięcia oraz tego jak pozszywa Cię lekarz :) ja mojemu musze chyba dobry alkohol w podziekowaniu zaniesc :P

ja kilka miesięcy temu urodziłam pierwsze dziecko i szczerze mogę stwierdzić, że rzeczywiście jestem luźniejsza bynajmniej mój mąż tak twierdzi co oczywiście nie oznacza, że współżycie nie sprawia nam przyjamności. Proszę nie piszcie o bzdurach bo poród prócz całego cudu narodzin jest naprawdę ogromnym bólem.

może 6 tyg nie są jeszcze ostateczne moze trzeba poczekac podobno pół roku.

u mnie to dalej jest problem, jestem 15mcy po porodzie, boli mnie to raz, dwa ok 4mce po kazdym stosunku krwawilam ok tyg, teraz juz nie, a dodam ze zaczelo sie krwawienie ok 8mcy po porodzie, zaczelismy po 2 mcach, do pol roku po zawsze mialam bol, teraz jest mniejszy ale jest, chodze po lekarzach teraz, aha i po moim orgazmie jestem zaaaaa luznaaaaaaaaaa, okropnosc, wiecej rodzic nie bede....

6 tygodni to zamala zeby bylo ciasno jak przed ciążą także cierpliwości ;-))))

babcie i prababcie to dopiero miałay mega koszmar... To jest strasznie przykre kiedy z pięknych narzadów kobiecych, takich delikatnych i subtelnych robi sie przy porodzie krwawa masakra, to przerażające Kobiety tak strasznie musza cierpieć. Za co ? Za to że wydadzą dziecko na świat? dzieci przede wszystkim powinny miec mniejsze głowy, byłoby o wiele łatwiej biednym matkom