Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczony

wracac do zony czy nie

Polecane posty

Gość całkowicie czarny kot
zmęczony - czy Ty wiesz po co chcesz wrócić do zony? podaj jakiś powód, argument...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy jest inny
wiesz, pytanie tu na forum o sprawy typu "czy mam wracac do zony" to jakby slabowidzacy chcial, by go slepiec poprowadzil. Przeciez Ci ludzie tu wiedza tyle, co napiszesz, pare slow. Zaden z nich nie jest bogiem wszechmogacym i nikt tu nie zna i nie widzi Twojego zycia. Przeciez Ty sam wiesz, co robic, to Twoje zycie, Twoje za i przeciw, i Ty z tym bedziesz zyl. Nie pytaj wiec, tylko ZYJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
czy wiem? nie wiem, moze z egoizmu, moze dlatego ze razem bylismy 9 lat i co wiecej moze nas spotkac, gorzej chyba nie bedzie być, moze dletgo ze duzo bylo zlego z dwuch stron i czuje sie winny. chyba troche cos do niej czuje ale czy to wystarczy? to ze sie kocha a ktos kogos rani to nie powod do zostania przeciez. ciezko mi to oceniac, dlatego chce poznac opinie. wiem ze samotnosc we dwoje boli bardziej. tylko obecnie zle mi z tym wszystkim. do tego ten slub, nie jest to proste-rozwod itp. zyc z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
posklejane związki są trudne w obsłudze wszystko zależy od Ciebie i Twojej byłej żony nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - nie wiesz jak się wam ułoży, jesteście inni, macie nowe doświadczenia, więcej mądrości, weszlibyście w nowy kontekst - nic was nie przekreśla, ważne tylko, żeby wejśc w tą relację z dobrych powodów probować można zawsze - ważne, żeby obie strony obchodziły się delikatnie z tym poskładanym talerzykiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
juz wszedlem jak mnie zdradzila kiedys (przed slubem) i to byl blad - co widac teraz jak na dloni. wiem ze wejsc z dobrych powodow, dlatego musze przeczekac ten pierwszy "szok" z drugiej strony zabierać komus dalej czas, nie jest to prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to leciało
...To już koniec baby, skończyło się love story, Jestem już zmęczony, wracam dziś do żony....:p:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
próba nic nie kosztuje no... ewentualny ból serca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do VERONKI
"ale jak to mowia, you are life you are decision" Gdzie tak mówią???? Ty idiotko, jak pojęcia nie masz o języku nie cytuj niczego!!!!! Bosh co za debilka. YOUR LIFE, YOUR DECISION.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
jak to lecialo- troche tak jest ale ona nie byla tez ok wobec mnie proba nic nie kosztuje - ale ja jak to ja martwie sie na zapas, jakbym ja ja zostawil po jakims czasie to by dopiero bylo przegiecie i chyba bym tak nie mogl. musze byc pewien, ale czy mozna byc pewnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
ja tam wam zyczę siły wszystko się może udać - trzeba tylko na to pracować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne dziewcze
ciezko bedzie to wyprostowac, duzo zlego sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makawita
zmęczony - wiele daje się w życiu przejść, posklejać, poukładać na nowo... Pytanie zasadnicze: po co? Odpowiedz sobie tak szczerze. Samotność nie jest łatwa, to że już razem próbowaliście,że się znacie może pomóc. Przeszkadzać mogą wspomnienia wyrządzonych sobie na wzajem krzywd. Zastanów się dlaczego chcesz wrócić? Za czym tęsknisz? Co Cię denerwowało w żonie, czego za żadne skarby nie zniesiesz? Czy to że chcesz wrócić nie jest podyktowane Twoim kiepskim samopoczuciem? Co do niej czujesz? Porozmawiajcie, uzgodnijcie warunki, jeśli ona też tego chce. Ale nie traktuj tego jako odskoczni od samotności, tzw "zapchajdziury", a jak nadarzy się lepsza okazja to skorzystasz. Nie. Jeśli chcesz wracać to z nastawieniem, że na stałe, na zawsze, na dobre i na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
moze chce wrocic z samotnosci, ze ja znam, ze na duzo mi pozwalala, ze drugiej tak uleglej nie znajde? z drugiej strony idealna nie byla duzo zlego mi zrobila. wiem ze powinienem tak wlasnie zrobic, wrocic albo nie. konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
tesknie za rodzinnymi spotkaniami, oboje mielismy fajne duze rodziny. z inna kobieta to by nie bylo mozliwe nigdy. spoleczenstwo tego nie akceptuje (rozwody itp). pogodzilem sie z tym juz. brakowalo mi tego, ze raczej robila to co ja chcialem, ale to sie wiazalo z jej sposobyu bycia, byla ulegla. to mysle wielu mezczyznom odpowiada. ale ja chyba potrzebuje konkretnej kobiety, ktora bedzie mnie motywowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makawita
Wbrew pozorom zmęczony, ludzie czasem się zmieniają. Jeśli okaże się że nie jest już taka uległa? Tylko po to wracasz? To lepiej kup sobie psa... A rodzina z czasem zaakceptuje. Zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlike
zmeczony a ja powiem Ci tak: Sam siebie musisz zapytać czy warto wracać, czy jest w tym jakś głebszy sens. Tu nikt tak do końca nie zna ani Ciebie ani Twojej historii, ty piszesz ze swojego pkt widzenia, i mam wrażenie jakbys chciał sie troszczeczke wybielic. Napisałe o tym co Cie nurtuje co zastanwia i meczysz sie tylko człowieku, dlaczego tak trudno jest stanąc twarzą wtwarz i pogadac z najbardziej zainteresowaną osobą??? Boisz sie samotności, boisz sie tego, że juz nie bedzie spotkań rodzinych tego co było, masz racje juz nigdy nie bedzie takie jak dawniej, Ty sie zmieniłeś zmieniła sie zona, jesli takiego typu wątpliwosci Toba kieruja by wrócic do zony to daj sobie spokój. Na takich fundamentach nie da sie niczego odbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczony
nie wiem, nie mialem tylu klotni z zona, jakos bylo. nie chce sie wybielac, stalo sie sporo i nie wiem czy po tym to ma sens. najbardziej zainteresowana osoba z duzym prawdopodobienstwem by chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna mi
ja tam bym nie wrocila, nie ma przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×