Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegarmisterka.pupurowa

Dlaczego jego matka mnie lekceważy?

Polecane posty

Gość zegarmisterka.pupurowa

Nie wiem co mam o tym myślec...Matkę mojego chłopaka nie interesuje moja osoba,procz czasami mojej nauki nic ją nie obchodzi-o nic mnie nie pyta,nigdy w żadym kontekście nie zapytała mnie o moją rodzine,rodzenstwo,aspiracje o moj zwiazek z jej j synem(sic!)(nota bene jedynakiem) itd ( Jak juz jestem w jego domu to gadaja ze mna o sporcie,pogodzie,o jej kwiatkach w ogródku itd Ja i moj chlopak jestesmy ze sobą od 4 lat ,mamy po 23 lata studiujemy mieszkamy jeszcze ze swoimi rodzicami.Spotykamy sie w miare mozliwosci codziennie .Wiąze z nim przyszłosc ale widze ze jego rodzice chyba ze mna nie:( ludziska poradzcie co mam zrobic ,zle sie z tym czuje on uwaza ze jest wszystko w porzadku i nie widzi problemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny_snieg
ja mam w sumie to samo. niby jest ok, ale nie czuje zadnej zyczliwosci ani nic. moje kolezanki chodza ze swoimi 'tesciowymi' na zakupy, na kawe. a u mnie jakos tak dziwnie.... a moj chlopak tez twierdzi ze przesadzam i nie widzi problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarmisterka.pupurowa
moja siostra z matka chłopaka to samo;chodza razem na zakupy ,chodzi do niej na imieniny czy imieniny ojca tego chłopakaitd .Sama chciala poznac i nasza mame itd a matka mojego niz zero nie mowiac juz o checi poznania moich starych nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarmisterka.pupurowa
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
matka mojego byłego przyjechała specjalnie ze Stalowej Woli do Krakowa żeby mnie opierdzielić i uświadomić jak bardzo jestem niegodna jej syna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarmisterka.pupurowa
jakbym jej powiedziała o moich planach z nim zwiazanych to pewnie tez by mi nagadała....martwi mnie to.. moze mnie ma w d.... bo pochodze z mniej zamoznej rodziny i nie jestem odpowiednia "partia" totez nie interesuje ją bo nie traktuje mnie jako powazna partnerke jej synusia:(.. nie no głowa w mur;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhhh
wiesz moja "tesciowa" niby sie interesuje moim zyciem pyta co u mnie itd ale widze ze to jest zajebiscie sztuczne :/ wiem ze nie trawi mojej osoby a udaje mila wobec mnie i uziwrz mi ze to jest jeszcze gorsze gdy ktos caly czas udaje milego a co do czego to nie raz dala mi do zrozumienia ze nie jestem u niej w domu mile widziana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhhh
wiem ze nie trawi mojej osoby a udaje mila wobec mnie i uwierz mi ze to jest jeszcze gorsze*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko sobie pójdzie
przesadzacie a co Wy chcecie? mieć nową koleżanke? przecież to logiczne że taka kobieta w wieku waszych rodziców nie będzie się z Wami bratać, co innego gdybyście miały już wychodzic za mąż. A tak? Sama bym była oschła w stosunku do jakieś tak dziewczyny mojego syna. Przesadzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko sobie pójdzie
ja neiznosze dziewczyny mojego brata, bo nim manipuluje, a pod jej wpływem stał się chamski beszczelny itd. Zreszta sam mi powiedział że ona sama nie ma dobrych relacji ze swoim rodzeństwem i rodzicami. on sie zmienił bardzo na niekorzyść od czasu jak z nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko sobie pójdzie
i buntuje go przeciw nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiammmmm
najwazniejsze zeby wam zycia nie uprzykszaly.jak sie nie wypytuja to czasami nawet lepiej :) moj maz w mojej mamie bedzie mial na pewno oparcie i takie tam tak samo z moim ojcem sprawa wyglada.to sa wspaniali ludzie .nie ma takich wielu wiec sie nie martw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się!Moja teściowa nie trawi mnie od 20 lat i fakt ten nie przeszkadza nam tworzyć udanej,szczęśliwej rodzinki.Czasem niektóre matki nie potrafią przeciąć pępowiny....synowa ,to w ich mniemaniu wróg czychający na "synka"....itd.Szkoda gadać dla zdrowia psychicznego i ogólnie pojętego dobra,lepiej odpuścić.Przecież nigdzie nie jest powiedziane,że wszyscy mają nas kochać,mnie wystarcza,że kocha mnie mąż,a teściowa......jej opinię na mój temat mam w głębokim poważaniu.Ityle!Ale co mi napsuła krwi na początku,to moje....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa.......
Moja zawsze widzi u mnie tylko wady,o każdej mówi długo i namiętnie.;)Aja mam to w dupie!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi.........
Dziewczyny,a zauważacie fakt,że teściowe nielubiące synowych same sobie szkodzą.Bo paradoksalnie odsuwają się od nich także ich własne pociechy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaii
olej to i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki stan rzeczy jest
lepszy niż gdyby byla wscibska wypytywala o wszystko i wtracala sie w twoje zycie z butami, tudziez krytykowała. lepiej jest tak jak opisujesz , uwierz ! oby tak zostalo i po slubie, ktorego Ci życzę ! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×