Życie po życiu...

Czy wierzycie w to że człowiek po śmierci budzi się do nowego życia, że jego dusza przenika do kogoś innego. Kiedys słyszałam ze każde narodziny to czyjaś śmierć, a może ktoś z Was przeżył śmierć kliniczną?

Nie człowiek umiera i koniec, jest tylko ciało, idzie do piachu po czym jego ciało wpierniczją robale, takie glizdy, pełzające i chodzące

poczytaj sobie http://www.gloriapolo.net/ kliknij na "oredzie glorii polo", jest w kilku jezykach, 100% prawdziwe, napewno jest zycie po zyciu, kto wierzy w Boga, Jezusa i Maryje dobrze o tym wie na samym dole musisz sciagnac w wordzie

zauważ że ludzi przybywa, przybywa, przybywa.....liczba zmienna.

Nie wiem, czy życie po życiu istnieje, ale po śmierci mojego Taty pokłóciłam się z koleżanką, która niesłusznie zarzucała mi pewne rzeczy. Gdy się pogodziłyśmy, ona opowiedziała mi, że we śnie zobaczyła mojego Tatę, który groził jej palcem. Moim zdaniem, na pewno można wziąć to za dowód istnienia [url=http://smierc-zycie.com/] życia po śmierci.

Nie wiem, czy życie po życiu istnieje, ale po śmierci mojego Taty pokłóciłam się z koleżanką, która niesłusznie zarzucała mi pewne rzeczy. Gdy się pogodziłyśmy, ona opowiedziała mi, że we śnie zobaczyła mojego Tatę, który groził jej palcem. Moim zdaniem, na pewno można wziąć to za dowód istnienia [url=http://smierc-zycie.com/]życia po śmierci.

Ja wierzę w [url=http://smierc-zycie.com]życie po życiu. Myślę, że "po drugiej stronie" jest lepiej. Nie ma wojen, chorób, ludzie są nieśmiertelni tak jak miało być za życia Adama i Ewy przed popełnieniem haniebnego grzechu.

Osobiście wierzę w reinkarnację, ponieważ istnieją przekazy mówiące o tym, że ludzie w głębokiej hipnozie potrafią opowiadać o swoich poprzednich wcieleniach, wierzę także w [url=http://smierc-zycie.com]życie po życiu, gdyż trudno byłoby mi uwierzyć, że "po drugiej stronie" nie ma nic.

nie, nei weirzę, że istnieje życie po życiu, chyba, że w sensie obiegu materii, to oczywiste ciało się rozkłada, staje się częścią życia robala czy trawki, którą potem wcina krówka, którą potem wcina człowiek i w takim sensie życie się kręci w kółko ale jakoś bezpośrednio - w życiu :)

Czy ktoś z was, rozważających problematykę życia PO życiu zastanowił się kiedyś nad "drugą stroną medalu" tzn.[url=http://smierc-zycie.com/zycie-przed-zyciem.html] życiem PRZED życiem ? No bo jeśli zgodnie z pewnymi tezami możemy odradzać się w innym ciele, to przecież zawsze było jakieś poprzednie ...

[url=http://vsevidno.com]Życie po życiu. Ten temat chyba każdemy spędza sen z powiek. Jednak czy naprawdę istnieje? Zastanówmy się. Jako Katolik powinienem wierzyć w [url=http://vsevidno.com]Życie po życiu. Ale jako naukowiec? Czy powinienem siać taką propagandę, która spiera się z moimi założeniami jako naukowca? Nic co racjonalnie nie da się wytłumaczyć nie istnieje. Albo inaczej mówiąc. Coś czego nauka nie może zbadać nie ma prawa egzystować. Jednak decyzja należy do każdego z nas czy będziemy w to wierzyli czy nie. Pozdrawiam.

Był kiedyś taki cytat, że jeśli sami nie wiecie co zrobić z niedzielnym popołudniem to po cholerę wam życie wieczne? Cały ten wymysł to po prostu strach przed śmiercią.

Ja wierze ze po śmierci rodzimy sie na nowo...;)

Ja tam wierzę w życie po życiu, ostatnio przeglądałam taką stronę http://smierc-zycie.com i polecam, ciekawe informacje;)