zaintrygowala mnie wiadomosc

Wczoraj bylam u rodziny na takich lekkich imieninach. W towarzystwie byla taka kobieta co byla kiedys u zakonnic. I nikt z nas o tym nie wiedzial. I jak to zwykle bywa zaczela sie dyskusja na temat ze ksieza sami sa bezbozniki sami sie wala miedzy soba nas ucza jak zyc. Oczywiscie znalazla sie babka ktora twardo ich bronila. W tym momencie odezwala sie ta babka i powiedziala ze ona kiedys byla u zakkonic i rodzice pomogli jej z niego zrezygnowac i po tym pobycie tam leczyla sie psychicznie. Ja sie zapytalam czemu a ona mi tylko powiedziala ze nie powie bo nie chce nawet sobie przypominac ale ze burdel i wszystkie orgie razem wziete to nic w porownaniu z tym co sie tam wyprawialo. Zrobilo mi sie tak glupio. Ale musze przyznac ze jestem strasznie ciekawa co oni tam robili? Mooze ktos wie albo sam kiedys mial z rtym do czynienia?

No i jeszcze pytanie, gdzie nalezy zlozyc podanie zeby dostac sie do zakonnic?

przestan pisac za mnie. To nie o to chodzi ze tez chce to robic ale poprostu zeby miec swiadomosc.

znowu gadam ze soba :o myslicie ze sie nadaje?

Skoro gadam sama ze soba to sobie sama odpowiem Musisz zlozyc papiery do klasztoru 3 zdjecia, odpis aktu narodzin, oraz aktualne badania od ginekologa.

może ta kobitka sama wyleciała z zakonu bo miała problemy psychiczne, są takie choroby gdzie ma się przesadne zafiksowanie na seks albo wiarę, raczej jej święte oburzenie mi tym zalatuje większośc moherów am problemy z akceptowaniem seksu i cielesności zresztą to nie żadna tajemnica że księżom zdarzają się romanse i dzieci, tak było zawsze i zawsze będzie bo celibat jest po prostu niezgodny z ludzką naturą, monogamia także jest niezgodna, ale tą chociaż sankcjonuje prawo i wychowanie