Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sięgam zenitu

Wiem, że on nie jest MÓJ, ale są pewne granice...

Polecane posty

Teraz to już przegięcie na maxa... Nie dość, że w weekendy jeździ na wieś pomagać, bo tatuś alkoholik i nic sam nie zrobi... a przecież musi mieć gospodarstwo czyimiś rękami... to teraz jeszcze zaczął jeździć popołudniami po pracy. To niby kiedy mamy się spotykać? Po pracy nie, w weekendy też nie... to jest chore nie umieć odmówić mamusi i tatusiowi i powiedzieć dość... Jestem wkurwiona :o Dla mnie nie jest w stanie zrobić nic, nawet kupić kwiatka czy zrobić kolację... a oni skiną palcem i już leci na zawołanie... Myślicie, że z kimś takim można założyć rodzinę? Ja zaczynam szczerze w to wątpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy nerwosol
mnie tez juz zaczyna to denerwować ciagle nie ma casu ciagle ma cos do zrobienia ...cały tydzien pracuje po 12 godzin albo i dłuzej ...w soboty zawsze cos ktos od niego chce a to naprawic cos w samochodzie a to pojechac gdzies ....zostaje tylko niedziele choc tez zawsze cos do roboty znajdzie ...mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio go zapytalam czy pojedziemy gdzies we wrzesniu na weekend, nie bylismy nigdzie cale wakacje, powiedzial ze nie moze obiecac, a w tym tygodniu drugi dzien prosto po pracy pojechal na wies, bo byl potrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jedź z nim na ta wieś i pomóż :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można
no chyba że bedzie ci odpowiadalo to życie z gospodarką w tle (albo nawet w roli głownej) albo też ze sie jej wreszcie pozbędą.:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silent_angel
mam tak samo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę jechała na wieś pomagać w piciu jego ojcu... poza tym pracuję od 9 do 18 i nie wyobrażam sobie jechać po pracy na wieś i maliny rwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolade cream
ale wszystko ma swoje ranice .... moze dogadaj sie z nim ze jeden weekend pomaga rodzica drugi spedza z toba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolade cream
rozmawialas z nim o tym ? moze on nie zdje sobie sprawy ze cie to tak denerwuje wiesz jak jest ty swoim rodzica tez bys pomagala ...jacy by nie byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, zastanów się nad tym związkiem, może on nie ma czasu, bo nie chce go mieć? długo już trwa ta sytuacja? jakby mu na tobie zależało, to by wygospodarował trochę czasu, tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla o to juz niejedna klotnia i niejedna rozmowa o tym... czas ma dla mnie, raz, dwa razy w tygodniu, a mieszkamy od siebie 15 minut piechota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała871019
Wstrętny samolub z Ciebie. Na miejscu tego chłopaka też bym od ciebie uciekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj malutka
czasem sie zastanow zanim cos napiszesz.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopoo
mialam to samo, uwierz to sie nie zmieni. odeszlam od niego, bo pomyslalam, ze jak zalozymy rodzine to zostane sama z dziecmi, bo praca praca praca po 12h dziennie a potem mamusia mamusia, pol pensji jej oddawal:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokoj i odejdz
bo lepiej raczej nie bedzie i on sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz jest ciezko
ale pomysl co pozniej bedzie? jeszcze ciężej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę nie ma sie co meczyc
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej ze on nie bierze pod uwage zadnych moich potzreb... ma gdzies ze czasem chcialabym gdzies wyjsc wyjechac... nie czuje sie przy nim kobieta a odskocznia miedzy jednym a drugim wyjazdem na wies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała871019
Masz racje zostaw go i nie marnuj mu życia swoim marudzeniem.... Gdybyś nie była taką paniusią z miasta i chociaż przez jakiś czas mieszkała byś na wsi to wiedziała byś dlaczego on tak robi. To jest rodzina i nie myśl że jesli każesz mu wybierac miedzy sobą a rodzicami to on wybierze ciebie... gdybys go naprawde kochala i chciala z nim byc to pojechala bys z nim no ale księżniczce z miasta nie chce sie pomagac... Na twoim miejscu wstyd by mi bylo pisac o tym na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopoo
odejdz, wiem cos o tym chociaz moze on musi "przegiaz pale" i wtedy juz nie ebdziesz miala watpliwosci on sie kochana nie zmieni bedzie jezdzil do mamuni i tatunia a ty bedziesz zaplakana w domu z dzieciakami siedziec i wolac o kase ktora i tak da rodzica, a dzieciom na buty? bedzie twoja pensja i polowa jego a kurde, stac cie na takiego dla ktorego bedziesz najwazniejsza bo niestety, ale trzeba sie umiec odciac od rodzicow, i stworzyc nowa rodzine i ona ma byc priorytetem, potem dzieci zakladaja swoje i tak sie kreci to kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz
sama sobie odpowiadasz i podajesz argumenty za odejsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala widac ze niewiele wiesz
o zyciu. jesli decydujesz sie na trwaly zwiazek z czlowiekiem, ktorego kochasz to on staje sie dla ciebie najwaznieszy. ale widac ze smarkata jeszcze jestes.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×