Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shes freaky but i like it

wejdź i odpowiedz na proste pytanie

Polecane posty

Gość shes freaky but i like it

Istniejesz czy żyjesz? Czy jesteś szczęśliwy? ja chociaz mam wielu znajomych, jestem ładna, mam kase, osiągnęłam wiele w życiu, wiele doświadczyłam, to jednak podświadomie czuje ze nie jestem szczęśliwa. Chce żyć, a nie istnieć, a teraz własnie istnieje. Co zrobić zeby poczuć sie szczęśliwą, i cieszyc sie z kazdej chwili??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shes freaky but i like it
myśle że gdybym znalazła prawdziwych przyjaciół, nie znajomych tylko przyjaciół; gdybym znalazła miłość swojego życia (wierze ze takie cos istnieje;) ); gdybym schudła 7kg; gdybym była bardziej szalona; gdybym znalazła własny styl; gdybym robiła coś, czego inni by zazdrościli, a przynajmniej by byli tym zaciekawieni...mysle ze wtedy bym czuła sie mniej pusta Ale nie wiem czy to da mi szczęście...zastanawiam sie czy cos takiego wg istnieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczescie to stan umyslu, jedni to maja inni nie. Czasem, moze sie zdarzyc, ze rzeczywiscie to co robimy nas nie inspiruje, nie czyni szczesliwymi gdy otwierajac oczy czekamy co przyniesie nowy dzien. Trzeba szukac i zmieniac. Chociaz sa przypadki patologiczne, ktorym nawet wycieczka na Marsa nie sprawi frajdy. Z innej strony mozna obnizyc oczekiwania. Nie zadac szczescia, zadowolic sie zadowoleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacytuje kefeterianke, bardzo madre slowa,... pamiec :( nie powtorze, chodzi o to, ze nie spotka milosci swojego zycia, ten kto sam nie potrafi byc szczesliwy. To nie partner ma nam dac, lecz z nim trzeba szukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shes freaky but i like it
zdecydowanie wiosenna - nie wiem dokładnie co mam zrobić zeby być szcześliwa, bo nawet nie wiem czy cos takiego jak 'bycie szczesliwym istnieje'...dużo sie o tym słyszy, duzo czyta, ale nie odczuwa, przynajmniej w moim wypadku. Jak sie tak zastanowic to nigdy nie byłam szczęsliwa. Musze przyznać że moje zycie jest poprostu...nudne:O Ale mysle ze gdybym znalazła przyjaciół, z którymi bym mogła spędzać czas, a nie siedziec przed kompem wiekszosc dnia to mysle ze byłabym szczesliwsza. Przynajmniej miałabym co wspominac, co przezywac i sie z czegos cieszyc i smiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shes freaky but i like it
I może skoro to nie jest dla Ciebie szczęście, to może tego nie doceniasz, może gdybyś to straciła myślałabyś inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shes freaky but i like it
Ja chyba nie potrafie sie cieszyc z małych rzeczy:P Np kupie płyte albo ksiazke o której od jakiegos tam czasu myslałam i marzyłam to to jednak nie czyni mnie szcześliwsza. Nadal czuje sie pusta...bo właśnie to słowo dokładnie odzwierciedla moje samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podła dusza ....
żyje codziennoscia, uśmiechem a szczescie to pojecie wzgledne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęścia nie należy uzależniać od spełnienia jakichś tam warunków, ono jest w nas wklejam swoją wypowiedź z innego topiku - tak trochę nt. szczęścia :) Popatrz na dzieci, jakie są radosne. Płaczą tylko wtedy, gdy coś je boli, są głodne lub nie mają towarzystwa innych ludzi (a i to nie zawsze) Myślę, ze tak właśnie jesteśmy zaprogramowani, tylko z czasem sami sobie kreujemy źródła dołków i nieszczęść, a właściwie to kreuje je nasz zmanipulowany przez świat umysł. A kto powiedział, ze jest jeden możliwy model szczęścia?? Nie jest dobrze porównywać się z innymi. Tzn. oczywiście są jakieś warunki konieczne, czyli tak jak u dzieci w marę dobre samopoczucie, akceptacja i miłość innych ludzi, ale nawet w razie jakichś niedostatków w tym zakresie nie można przecież tracić nadziei, że będzie lepiej Szczęście w znacznie mniejszym stopniu zależy od okoliczności zewnętrznych niż od tego, co o tych okolicznościach myślimy. A nad myśleniem naprawdę mozna popracować, w głowie jest główne źródło zarówno dolin jak i radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shes freaky but i like it
Może to głupio zabrzmi, ale - co zrobic zeby było mi ze sobą dobrze. Widzi sie czasami osoby, kótre na kilometry emanuja jakąś taką dziwną energia, takim szczęściem, od ich uśmiechu robi sie w duszy cieplej, widac poprostu ze są szczęsliwe, chociaz wcale ani nie są cudownie piekne itp...co one takiego robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" przyjaciele i miłość nie zawsze dają szczęście, " jak bym miał to bym się wypowiedział "zn. oczywiście są jakieś warunki konieczne, czyli tak jak u dzieci w marę dobre samopoczucie, akceptacja i miłość innych ludzi, ale nawet w" o tym to już pisał niejaki maslow lata temu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie uszczęsliwiają drobiazgi, czasem uśmiecham się do ludzi na ulicy bo mój chłopak napisze mi że mnie kocha ale również dlatego że właśnie zjadłam przepyszne lody, po drodze do domu miałam same zielone światła i jest ładna pogoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobić zeby było nam ze soba dobrze? zaakceptować to czego nie da sie zmienić a zmienić to czego nie akceptujemy w sobie.(troche namieszałam):O Wiesz czym różni sie pesymista od optymisty? pesymiści widzą tylko czarne kolory,a optymista ubiera rózowe okulary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_pearlll
Ja istnieje.. Dzisiaj zerwal z emna chlopak ktorego bardzo kochalam i obok ktorego tylko chcialam zyc.. ehhh wiec teraz istnieje bo rezem z nim odeszlo szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shes freaky but i like it
wiosenna - to Ci zazdroszcze tego, ze z takich drobiazgów potrafisz sie cieszyc i tak po za tym, to jednak chłopak wprawia cie w szczęście:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istniejesz czy żyjesz? OBECNIE BARDZIEJ ISTNIEJĘ , niestety. Walczę. Czy jesteś szczęśliwy? CZASAMI juz bywam. Mam problemy, więc zżerają mnie nerwy. Myślę, że jak uda mi się wybrnąć z moich kłoptów, to znów będę tą spokojną osobą, która ma poczucie bezpieczeństwa i potrafi się cieszyć z każdej chwili i z drobiazgów. Nie walczyć, nie - biegać jak myszka w kółko, tylko uspokoić się i być. TU i TERAZ. Mieć ten mój kochany fajniutki LUZIK niezbędny mi w życiu do dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×