Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja sytuacjaa

Nie zaciekawie sie porobiło...A wszystko przez tą książkę!

Polecane posty

Gość moja sytuacjaa

Na samym początku napomnę , że przeczytałam książkę ,,Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i zainspirowana nią, dodając pewne rzeczy od siebie postanowiłam wprowadzić pewne zasady do swojego postępowania. Musiałam coś zmienić w naszym związku, bo mimo, że jestesmy ze soba tylko 3 miesiace, wdarła się nuda i nie czulam za duzego zaangazowania z jego strony. Zaczęłam częśćiej wychodzić z domu z kolezankami. Umawialysmy sie i wracalam poznym wieczorem zawsze. Odnowilam stare kontakty, ogolnie postanowilam zajac sie tym, co zawsze lubilam, a spotkania z kumpelami byly dla mnie super sprawą. I tak kilka razy moj facet chcial sie ze mna spotkac, a slyszal ode mnie przepraszam, ale nie ma mnie w domu. KIedy sie opytywal mowilam mu prawde ze jestem z kumpelami w centrum handlowym. Na poczatku byl troche nawet zazdrosny, ze wychodze bez niego. I to bylo mile bo zaczal sie bardziej angazowac. Ale nie trwało to długo. Mimo tego, ze nie spotykalam sie juz tak czesto z kumpelami i stososwalam sie do tylko podstawowych rad z ksiazki o zołzach, on mnie zostawił. Stwierdził, że się zmieniłam a on takiej mnie nie zaakceptuje, bo czuje sie, ze jest gdzies z boku. Straciłam go. Na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ta ksiazka to najgorszy syf
lepiej byc mila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ta książka to bzdura, podobnie jak pseudonaukowy bełkot w Mężczyźni są z Marsa ... no przynajmniej ja nie dałam rady przeczytać więcej niz kilkanaście stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tą zachwalaną przez to forum książkę w ub. roku latem i uznałam ją za GŁUPIĄ AMERYKAŃSKĄ KSIĄŻECZKE DLA GŁUPICH NASTOLATEK POLSKICH, które łykają wszystko bezkrytycznie. No i widac efekty w praktyce. Teraz to już tylko mogłabyś się przyznać, że to Twoje zachowanie to pod wpływem tej głupiej książki. Ale troszkę wstyd się przyznać do głupoty, a poza tym, czy chłopak będzie chciał wrócić do naiwnej dziewczyny i z Nią być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są efekty braku własnego rozumu więc dobrze chłopak zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwalaj wszystkiego na książkę... :-o Chyba masz własny rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tej ksiazce chodzilo o to, zeby nie byc na kazde kiwniecie faceta (np. historia jak facet w srodku nocy chcial,zeby ona do niego przyjechala, ot tak sobie), ale nie chodzilo o unikanie chlopaka (ktorego badz co badz kochamy) kosztem spotkan z kumpelami. Przykro mi, ale wzielas to wszystko za bardzo do serca. Niktore podane tam sytuacje trzeba "przecedzic", bo nie kazde zachowanie zostanie zaakceptowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tą książeke przeczytałam, zafascynowała mnie bardzo, zaczęłam sie stosować do jej rad i kiedy zaczęłam to robić to mój facet sie zapytał dlaczego jakaś taka inna jestem. :( uważam ze należy mieć swoje życie, znajomych, przyjaciólki, ale bez przesady, bo nikt nie będzie lubił jak bedzie odsuwany za każdym razem. najlepiej to postawmy sie w sytuacji tej osoby. facetom owszem przyda sie od zcasu do czasu jak im powiemy nie mam czasu, ale nie ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacjaa
Tak jestem naiwna, bo myslalam , ze jak sie zmienie wedlug rad tej ksiazki to naprawie nasz zwiazek, dodam do niego swieżości. Jak widać, nie kazdy facet lubi ,,zołzy" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to już drugi topik
na którym czytam że komuś się związek spieprzył, bo dziewczyna chciała wprowadzić w życie zasady z tej książki :O I tak sobie myślę, że gdzie Wy macie głowy, dziewczyny? Przecież każdy człowiek jest inny i nie da się tak po prostu przenieść rad z książki prosto w związek, nie ryzykując że coś się spieprzy... Myśleć trzeba, a nie wzorować się na książkach :O Bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książka pisana pod rynek amerykański, który nieco różni się mentalnie od naszego :) Ale pogratulować wyobraźni i poglądu, że sposób na dobry związek można znaleść w książce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacjaa
Pierwszy raz zakładam ten topik, to zapewne juz jakas inna dziewczyna wczesniej napisała. Wiem, mam swoj rozum, ale na poczatku jak tak robilam bylo super. Widzialam, ze moj facet zaczal sie angazowac, po prostu cudownie bylo. Ale dlugo nie wytrzymal i odszedl. Wolal mnie wczesniejsza. A moze po prostu tylko pantoflarze lubią tytułowe ,,zołzy" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to już drugi topik
Czyli jesteś już drugą osobą, która swoim bezmyślnym "kopiowaniem" rad z książki popsuła sobie związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacjaa
Ale najdziwniejsze jest, ze ja juz nie potrafie wycofac niektorych zasad z tej ksiazki ze swojego zycia. To dziwne, ale dodaly mi one pewnosci siebie, choc wiem ze schrzanily moj zwiazek..... Jestem pojebana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem po co wogóle jak jest w zwiazku dobrze cos psuć...:( i stosować sie do rad tej głupiej ksiązki. No chyba kazda dziewczyna ma jakiś rozum i nie pojedzie do faceta w ciagu nocy bo on tak chce. tego chyba nie trzeba wyczytywać z książki. A tak naprawde to zaden facet nie lubi zołzy.każdy chce mieć przy sobie kochającą i miłą kobiete i na pewno tym więcej zyskamy niż stracimy choćby świadomość tego ze jakby sie cokolwiek popsuło, to jednak bedziemy mogly sobie powiedzieć ze byłysmy dobre, mile i robiłyśmy wszystko co w naszej mocy a nie psułyśmy zwiazku jeszcze bardziej przy pomocy tej właśnie ksiażki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
książka jest całkiem sensowna, tylko trzeba ją umieć odczytać jak widać, dla niektórych czytanie ze zrozumieniem jest problemem zasadniczym mottem tej książki jest jedno zdanie: najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest jego godność jeśli ktoś uważa, że ta książka jest o tym jak olać faceta - to... co mam powiedzieć - nawet poradnik trzeba umieć odczytać, a nie tylko przeczytać literki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×