CHŁOPAK DOWIEDZIAŁ SIĘ O DYSKOTECE

Pewnego pieknego weekendu chłopak mnie wystawił i zamiast pojecgać nad jezioro na działkę ze mną, pojechał z kumplami. Nie był to jego pierwszy raz z takim wybrykiem w stosunku do mnie, wiec juz cos we mnie pękło i mimo obietnic, że sami na dyskoteki jeździć nie będziemy, by odreagować - pojechałam. Już tak mijał miesiąc, mój chłopak się nic nie dowiadywał, więc dla własnej wygody, sama mu nie powiedziałam, bo przecież na dyskotece nic nie zrobiłam, jedynie tanczyłam itd., nie dałam się ani dotykać, ani całować. A tu nagle on się o tym dowiedział, nie wiem skąd i nie wiem od kogo, ale jednak. Mieliśmy jutro wyjść, ale on powiedział, że jutro nie wyjdziemy i może sam pojedzie na dyskotekę, tylko że on się napije i na bank coś odwali, a ja byłam trzeźwa... Z jednej strony czuję się źle z tym, a z 2. uważam, że po tych wszystkich incydentach, gdy wolał pojechać sobie gdzieś z kumplami, a mnie zostawiał samą w domu w weekendy miałam prawo w końcu zrobić taki mały `skok w bok`... a Wy co o tym sądzicioe?

no niesamowity ludzki dramat :-D

dla mnie zakazy typu- nie mozesz beze mnei wychodzic, bawić sie itd. sa dziecinne po prostu:/ widac, ze zaczynacie powoli dojrzewac...

każdy ma swoje podejście do związku i to, że oboje nie chcieliśmy osobno chodzić na dyskoteki, by uniknąc incydentów typu ` napiłam/em się i całowałam/em z inną/innym` nie jest wcale złe

faktycznie dramat

kurde chce wiedzieć co o tym sądzicie, co byście zrobiły na jego miescu

całowanie się to nie zdrada:P

to po alkoholu od razu sie calujecie z innymi?????? oj dzieci, plecaki pakowac bo w poniedzialek do szkoly:D

jeszcze mi powiecie, że po alkoholu jakby zaczela wam sie inna typka do portek dobierać, byście ją odepchali... żenada

ja w poniedziałek nie zaczynam szkoły

:D:D:D

no i co z tego ze bylas na dyskotece bez niego a on to jakis krol ja bym go popier...... szczerze bo gdy koles Cie olewa to Ty tez go olej a tak wogole to ile masz lat???

19

mu chodi o to ze mu nie powiedziałam, ale wiem, ze nawet gdybym powiedziała, postąpiłby tak samo

a kochasz go i czy jestes w 100000% pewna ze on Ciebie tez

ja go kocham a co do niego zależy od sytuacji, ale tam w głębi serca czuje, ze jestem dla niego ważna

ale jak sama piszesz nic sie zlego nie wydarzylo powinniesci spokojnie porozmawiac i jezeli wam na sobie zalezy to sie dogadacie jakos i nie przejmuj sie tak tym wszystkim

wydaje mi sie ze ten Twoj chlopak nie dojrzal jeszcze do zwiazku wiesz a skoro tyle razy Cie wystawil to jaka milabys pewnosc ze teraz tez buy Cie nie wystawil z ta dyskoteka gdybysie mieli isc razem a do tego on bawil sie z kumplami to i Ty tez masz prawo bawic sie z kumpelami

wiesz ja się nie martwię tym aż tak bardzo. Tzn. przyznam, że mi głupio, bo mogłam mu od razu powiedzieć, w koncu na prawdzie powinno się budować związek, ale ja też mam prawo się zabawić tak jak on to robi jeżdżąc z kumplami nad jeziora i się po nocach szlajając po barach.... tylko, że się obawiam tego, że mnie przewali. Jak byłam z nim na dyskotece, to przy mnie klientki się w ogóle nie kryły z tym, że im się podoba a co mówić beze mnie...

a on bedzie na pewno pijany bo bez tego ani rusz do tanca, a ja byłam trzeźwa i mimo że niektórzy byli naprawde nachalni spławiałam ich i nie pozwalałam by cokolwiek wybrnęło dalej poza zwykły taniec...

Facet jeździ sobie z kumplami nad jezioro, choć obiecał ten czas spędzić z tobą. Ty idziesz z koleżankami na dyskotekę, ale zachwujesz się grzecznie. On dowieduje sie o wszystkim, więc tez pójdzie z kumplami, ale się spije i będzie się całował z innymi, o ile nie cos gorszego. Jak dla mnie to nie jest związek dwojga dojrzałych osób, którym na sobie zależy, tylko "chodzenie" dwójki dzieciaków, które się bawią w dorosłość. Jeżeli facetowi by na tobie zależało, to wystawiałby cię do wiatru wyjeżdzając z kumplami i to nie pierwszy raz. Po drugi, po co ci chłop, który się spije i zdradzi z inną? Ja na twoim miejscu omijalabym kogos takiego szerokim łukiem, bo: - nie możesz na niego liczyć - jest mściwy - ma skłonności do pijaństwa, skoro nie umie bawic się na trzeźwo i nie odpowiada za swoje czyny po alkoholu

nie wiem czy zrobi coś gorszego, ale niestety wydaje mi się że po alkoholu to różne rzeczy sie dzieją :(

:(