od kiedy wasze dzieci zaczęły oglądac bajki?

miało być 2,5 roku ;)

to chyba ja wczesnie zaczynam-1 bajka dziennie/reksio na dobranoc/ dziecko ma rok i osiem mies.Ale tylko 10 min.

mi nie chodziło o czas, mój maluch nie wykazywał zainteresowania bajkami, tzn. telewizja ogólnie go "kręciła" ale po co miałam mu włączać telewizor jak wyrażnie widziałam, że nie orientuje się jeszcze co ogląda. Zainteresowany był raczej migającym ekranem niż bajką. No więc telewir stał się kolejnym zbędnym gratem :O

;) u mnie tez początkowa tak było-tv zupełnie jej nie ruszało.Teraz leci na dobranoc reksio.Ale tylko jesli przez cały dzien jest grzeczna i ladnie je.Czyli w nagrodę.I musi to byc reksio-malarz.

wcześnie zaczynasz tresurę :o nagradzać bajką niespełna 2 letnie dziecko za dobre zachowanie :o I,że ładnie je? no sory :o Co to znaczy ładnie je? a jak nie to w dupsko wal :/

no comment

a moje dziecko oglada bajki- bo bajkli są dla dzieci :) lubi świnke pepe i cliforda i sezamkowy zakątek :) zna postacie z bajek, umie śpiewac piosenke nodyego ( odglosy zwierzątek jej dobrze wychodza a reszta w jej wląsnym jezyku) :D i tanczy na wszystkich innych piosenkach :D

i co w tym zlego, ze nagradza, to lepiej niz karac, nie wiesz o tym??

za bardzo rozpuszczasz dziecko. Nie wierzę,że jest taka grzeczna,żeby tyle bajek oglądać;P

swiety spokoji cały dzien wypełnia Mance bajkami...

sranie w banie. Bajki są dla dzieci. A dla takich małych na pewno nie nadają się na nagrodę. Już widzę 1,5 dziecko które wyciąga wnioski z tej nagrody. Na pewno na drugi dzień zje ładnie cały obiadek:D

hehe ja nie stosuje bajek jako nagrody... wląsciwie to nie stosuje zadnych nagród... kar w sumie też nie. chyba na to jeszcze za wczesnie. mała nie wszystko jest w stanie zrozumiec. ale ogolnie musze sie pochwalic ze jest grzeczna :D tzn zeby ktos źle nie zrozumial- to jest male diablecie ktore 5 minut nie usiedzi na pupie i ma tyle pomyslow ze szok- np wczoraj wlozyla pupe w dziure w bramce zabezpieczającej schody :D:D:D musielismy ja wyjmowac :D:D ale jak gdzies z nią wychodze to nie ma tak ze sie rzuca po podłodze piszczy krzyczy i kopie jak czegos nie dostanie... a widzialam ostatnio taką scene w zoo. ale wracając do tematu bajek. dla mnie bajki to super sprawa- ale te wartosciowe bajki ktoe cos wnosza a nie pokemony i wrózki czy tam czarodziejki... na etapie mojej corci bajki uczą ją odglosow zwierząt, kolorow, nazw ubrań i wielu wirelu innych rzeczy. jestem zdecydowanie ZA jesli chodzi o wszelkie bajki- mądre baki- zarówno te w tv jak i te w wersji spisanej z obrazkami :) - te ostatnie też są u nas ostatnio hitem "citaj mama" :D:D:D

zwykle teletubiś oglądał ok 10 min. Potem uwielbiał piosenki dla dzieci na WH1 teraz ma 2 lata i nie może się obyć bez odcinka "porwanie baltazara gąbki" tak strasznie przeżywa tą bajkę a miny przy tym robi strasznie śmieszne. Bajka jest stara ma niecikawą grafikę, ale nie ma w niej przemocy i stosowane są proste zwroty i wyrażenia. Czasem z nim też chętnie obejrzę :)

miało być oczywiście, właśnie w tym wieku zaczął interesować się bajkami ale nie potrafił się na nich dłużej skupić góra 10 min. Wolał te piosenki - teledyski. Teraz jest "Porwanie Baltaza Gąbki" tu mógły oglądać godzinami gdybym mu nie wyłączya :)

Mój bąk ma 14 m-cy i uwielbia oglądać bajki ...ale "papierowe":). Czasem potrafi z 10-15 min. siedzieć przewracać strony i gadać do siebie:) nie ważne ,że często trzyma książeczkę do góry nogami:) Ma też swoje ulubione.Najlepsza jest LOKOMOTYWA:)przynosi mi ją, rzuca "mama tu !" znaczy czytaj:)