No i dałem jej jeszcze jedną szanse i jak ja wykorzystuje?

to po chuj dawałeś jak teraz sie użalasz:P

Sama zerwała. Po kilku miesiacach poprosiła o powrót-zgodziłem sie. I znów kurwa jest to samo-nieufam jej do konca bo jak zaufac komus kto raz nas porzucił? Próbuje bo tylko tak moge to odbudowac ale jak zaufac gdy ona traktuje to tak jak wczesniej? No może troche lepije-niby stara sie, pokazuje jak jej zalezy itd a z drugiej strony... Podobno boi sie ze to sie znów rozpadnie ha pewnie ze sie rozpadnie-i przez nią-spotyka sie z kolega. Mówi że to tylko kumpel. Cholera jak dla mnie koleś próbuje ja poderwać-a ona zachowuje sie tak jakby tego nie widziała i wciaz powtarza ze to kolega i go po prostu lubi. A mnie to juz denerwuje-ona sie spotyka a mnie zzera zazdrosci-mam już tego dość i w koncu pękne i ja rzuce-bo nie zamierzam byc z kimś kogo nie obchodza moje uczucia.

To miej JAJA i powiedz jej, że może się spotykać z kolegą, ale ma ciebie brać i koniec! Jeżeli będzie się wykręcać to lepiej daj sobie z nią spokój, bo to podejrzane :O

żeby była jasnośc-rozumiem ze mozna wyskoczyc gdzies ze znajomymi. Rozumiem ze mozna sobie wypasc na dyskoteke-niczego jej nie zabraniam-ale spotkania z jakims kolesiem we dwoje to przegięcie pały jest.

masz racje jeżeli ktoś nie liczy się z naszymi uczuciami to nie warto byc z taką osobą bo im dłużej to trwa tym bardziej cierpimy... tylko jak tu zostawic kogoś kogo się kocha... ;( ehhh to wszystko takie pogmatwane ;/

No własnie-kocham ją, dlatego pozwoliłem wrócić, dlatego jeszcze z nią jestem. Od 2 dni nie jem, nie spie i wogóel sie mecze bo zamierzam z nia odbyc rozmowe w stylu-"czego oczekuje od tego zwiazku, kim ja do cholery dla niej jestem i czy zastanowiła sie jak takie akcje graja mi na uczciach bo choc tego nie okazuję to kurwa z kamienia nie jestem "

wiesz, wydaje mi sie, ze ona Ciebie nie szanuje, wie ze może robic co zeche bo po takich akcjach pozwoliles jej wrocic, wiec teraz mysli ze może wszystko jesli ktos kocha to nie zostawia ale walczy ludzie sie nie zmieniaja i ona sie nie zmnieni, przykro mi znajdz dziewczyne dla ktorej bedziesz calym swiatem i ktorej bedziesz pewny.....

a ty z kolezanka sie nie spotyikaes czasem?

Baba nie zasługuje na drugą szanse :o

djdkjlk-jasne ze spotykam sie z kolezankami-ale nigdy sam na sam. Zawsze w grupie albo jest też moja dziewczyna. Ja staram sie być wporzadku bo mysle ze problemu z koleankami nie miałbym-jasne że moge nawet próbowac zagrac jej na uczcuiach i zaczac spotykac sie z kolezankami ale co z tego? Do niczego to nie prowadzi.

no to spotykajcie się z nim razem, proste... a jeśli czujesz, że ona Cię nie szanuje to rozstań się z nią. Nie warto marnować swojego czasu dla kogoś, kto nie ma go dla nas.

.

up

mozna by powiedizec ze ciulem jestes... ja tak nie uwazam... raczej caly matriarchat zrobil ci wode z mozgu... olej suke idz salej