Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiaa15lat

Moja mama ciągle ma nowego faceta...

Polecane posty

Gość Kasiaa15lat

Witam Was wszystkich... Mam problem z mamą. Od razu przejdę do rzeczy. Od urodzenia mieszkamy same. mój biologiczny ojciec wyjechał za granicę i założył nową rodzinę. NIgdy go nie widziałam. Mama poznała Huberta gdy miałam 5 lat i rozstała się z nim 2 lata temu. Od tego czasu ciągle ma nowych facetów. Mówi mi, że idzie na dyskotekę. Pytam ją kiedy wróci.. mówi: koło 24, a potem całą noc nie wraca do domu. Już kilka razy jacys faceci wprowadzali się do nas. Straciłam z mamą, kontakt, już nie jest tak jak kiedyś. Chciałam z nią o tym pogadać, to nakrzyczała na mnie, że ma prawo mieć faceta. Ja rozumiem, że chce kogoś mieć. Ale wydaje mi się, że przesadza. Doradźcie, jak mam z nią rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,czy Ty na pewno masz 15 lat?Jeśli tak musisz być bardzo zżyta z mamą,a Twój sposób podejścia do tego tematu mówi,iż jesteś starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie
autorka musi byc starsza poprostu zycie sprawilo ze szybciej dojrzala Nie wiem jak rozmawiac :O twoja mama jest zagubiona stara sie na sile miec kogos i to jej problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa15lat
Nie jestem starsza, mam 15 lat, od jutra jestem uczennicą 3 klasy gimnazjum. Według Was to jest normalne i nie powinnam się wtrącać? Bo mam wrażenie, że moja mama jednak trochę przesadza. Chyba, że po prostu to normalne uczucie. nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa15lat
Ja nie potrzebuję faceta, nie chcę, nie byłabym gotowa na związek. Mam paru dobrych znajomych, którzy mi wystarczą, choć w te wakacje przekonałam się, że prawdziwy przyjaciel człowieka, to książka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc dam radę,nie chodzi o zmianę partnerów,nie miałam takiej sytuacji,ale jeśli zależy Ci na mamie i odwrotnie(mówię o kontakcie przyjacielskim).Zmuś ją by usiadła i wpatrzyła Ci się w oczy.Dotykaj jej twarzy rękoma i zacznij od tego,że ją kochasz,i zależy Ci na niej,wspomnij miłe chwile,dochodź do sedna powoli,takie rozmowy 2-3 wystarczą-potem jak wyczujesz,że jest między wami dobrze-zapytaj o to co Ciebie tak nurtuje. A to ,że ma pana...po prostu,probuję pewnie zagłuszyć ostatnie rozstanie-szuka na siłę osoby,przy której będzie czuła się bezpiecznie. Do:niekoniecznie-wczytaj się w tekst,nie powiedziałabym aby dziecko pomiędzy 13-15 lat mogło raptownie dojrzeć. Czego nie mogę wykluczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie
nie moze ?! jak bardzo sie mylisz :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybyś była starsza to pomyślałabym że jesteś córką KRWAWEJ MERY, ale wtedy razem na disko byście chodziły :) a na poważnie to pewnie odreagowywuje rozstanie z tamtym facetem .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co się wpierniczasz w cudze
życie? Jak czytam takie topiki to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że zakładanie rodziny to bardzo kiepski pomysł, bo do końca życia będzie się jej niewolnikiem. A mama ma rację: ma prawo mieć faceta. Ty jeszcze jesteś w takim wieku, że myślisz, że miłość to jest jedna na całe życie, ale to się udaje może jednej osobie na milion. Czy Twoim zdaniem mama powinna za wszelką cenę być z nowo poznanym facetem nawet, jeśli jej nie będzie odpowiadał? Wierz mi, że to nic dobrego. Żyłem w takiej rodzinie, gdzie między rodzicami miłości nie było wcale i w ogóle oni do siebie nie pasowali, a jednak męczyli się razem przez 20 lat, chyba ze względu na moje "dobro". Trudno byłoby teraz znaleźć osobę równie negatywnie nastawioną do życia rodzinnego jak ja. Mama postępuje słusznie: ma znaleźć sobie faceta, który będzie jej odpowiadał, a nie Tobie czy rodzinie, czy sąsiadom. To jej życie i jej facet/faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa15lat
Szkoda tylko, że ona wcale nie ma czasu i nie chce ze mną rozmawiać. Jak dziś wróci z pracy to z nią pogadam. Wstyd się przyznać, ale nie umiem prasować, poproszę ją o to i może wtedy pogadamy. Nie wiem czy powinnam jej mówić, że ją kocham. Nigdy jej tego nie mówiłam, ani ona mi. Może samo się jakoś ułoży... Napisałam ten post na forum, bo zastanawiałam się nad wakacjami...a mamy prawie wcale przy mnie nie było. zawsze zajęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie
Po co się wpierniczasz w cudze --- tak to jej zycie tylko ze zapomniala ze w tym zyciu jest jeszcze corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa15lat
Po co się wpierniczasz w cudze - wiem ze ma prawo kogos miec!!!!!! i się nie wpierniczam, ja się na ten świat sama nie pchałam! ale skoro już jestem, chciałabym, żeby też czasem obchodziło ją to co ja robię. Bo ostatnio jak tylko ma wolne to nie ma ani chwilki czasu. Prosiłam ją, żebyśmy poszły do kina, obiecała mi, ale ktoś do niej zadzwonił i poszła na dyskotekę. Nie martwiłabym się, ale wydaje mi się, że ona zaczęła przesadzać dlatego to piszę, choc chyba niepotrzebnie. dzieki za rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz Autorko,w takim razie jesteś rzeczywiście dzieckiem.Nie wiem,czy mama będzie z Tobą na tyle szczera by z tobą na ten temat rozmawiać.Owszem,rozmawiałaby gdyby ta sytuacja dotyczyła Ciebie,ja bym tak zrobiła,powiedziałabym wiele o wszystkim i tak naprawdę o niczym.I myślę,że byłabyś zadowolona.A dzieckiem zostaniesz zawsze,nie rób z siebie dorosłej ,nią będziesz za kilka lat. I nie wiem o jakim swoim "związku "mówisz,takich niby związkow możesz mieć kilka.Jest kilka rodzajów miłości,na róznym etapie życia człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa15lat
Nie udaję dorosłej, jestem po prostu sobą. dziękuję za wpisy, już wiem, jak z nią dziś porozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę Ci kibicować,bo wiem jak ogromne znaczenie ma zbliżenie mamy do dziecka i odwrotnie. To jak się wypowiadałam to było szczere.Dokladnie chodziło o ewentualne podejście mamy do Ciebie i jej problemów. Mam niewiele starszego syna od Ciebie,nauczyłam go rozmawiać z innymi,jego ojciec też nie mieszkał blisko,ale się udało.Mój syn wie,że w pewnym wieku pozna wiele wątków z mego życia ,przypomina mi o tym,nie jest łatwo rozmawiać o problemach ze swoimi dziećmi.Dziecko zostanie dzieckiem do ostatnich naszych dni,nawet człowiek dorosły uczy się przez całe życie. Nie mówię o wtrącaniu się do życia mamy,tego nie masz prawa.Ale widzę,że zależy Ci na niej w inny sposób-masz prawo egzekwować od niej by wolny czas poświecała tobie!Masz prawo tego wręcz żądać!-nie cały jej wolny czas ale jego części. Zyczę powodzenia.Daj znać jak Ci poszło,jeśli coś napisalam i źle się wyraziłam ,przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa15lat
A tak w ogóle to moglaby się też być bardziej ludzka. Jak już znajdzie nowego faceta to mogłaby się nim ze mną podzielić, bo podobno ci starci są doświadczeni w tych sprawach i bardzeij kulturalni niż 18 letnie szczyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×