Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qurczbele21

Czy powinnam się z nim rozstac?

Polecane posty

Gość qurczbele21

Moja sytuacja, byc moze nie jest najcięższa z mozliwych do wyobrażenia, jednak jest dla mnie dość duzym problem z którym cieżko mi jest sie uporac.. Mianowicie jestem w związku ponad 2 lata. Moj chłopak jest starszy o 6 lat.. ale nie o to sie tu rozchodzi. Wielokrotnie prosiłam go, żeby mnie nie oszukiwał i tłumaczyłam mu, że nie mówienie prawdy to też kłamstwo. Miał mi mówić, gdy np sie z kimś umowi, albo bedzie gdzies wychodził, chociażby dlatego, zebym ja równiez miała mozliwośc zagospodarowania sobie jakos czasu..Oczywiście tego nie robił i zawsze dowiadywałam sie w trakcie, że on juz gdzieś jest.. przymykałam na to oko.. mówiłam sobie bez przesady - nie jest moim dzieckiem. Pare dni temu spotkalismy sie, pogadaliśmy itp i stwierdziłam, że ide juz do domu. On powiedział, że ok i że jeszcze spotka sie z kolega na godzine i tez idzie do domu bo jest zmeczony po pracy. Powiedziałam ok. to było koło godziny 18. Dzwonie o 20, a on mi mówi, że stoi pod klatka i juz idzie do domu. No to mówie ok. Dzwonie po 40 minutach. On mówi, że nadal jeszcze stoi ale juz idzie do domu. Dzwonie po 30 minutach.. nie odbiera.. dzwonie dzwonie.. Po 5 razie odebrał.. Słysze straszny szum ( muzyka ) ledwo go słysze, a on mi mówi, że on jest już w domu :| zdenerwowałam sie na niego, bo mógł mi powiedziec, że idzie gdzies a nie sciemniac 4 h.. wrócił do domu o 2 i mi napisał, że juz jest.. powiedziałam mu pare ostrych słów.. następnego dnia cały dzień sie nie odzywał znaczy jakieś pierdoły pisał.. pewnie cały dzień pił, a na noc był na imprezie do 6 rano po czym ok 6 wysłał mi smsa ze tęskni. Denerwuje mnie, że on potem udaje, że nic sie nie stało.. a stało sie bo całe dwie noce płakałam, a nie mam zamiaru nie spać w nocy tylko dlatego, że on nie raczy mi powiedziec, że sie wybiera.. podswiadomnie odbieram to tak, jakby on mi nie mówił ze cos robi, bo robi cos złego.. bo skoro nie robi nic złego, to czemu nie chce mi powiedziec? !Całe dziś i pół wczoraj nie odezwałam sie słowem do niego. Koleżanka sie mnie pytała, czemu sie nie dozywam do niewgo i napisałam jej, że juz nie chce z nim być.. nie wiem, czy to słuszna decyzja.. Czy ktos może mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exs
O dziecinada -z mojego doświadczenia -powinniście się umówić gdzie które z Was idzie i o której wróci -to najlepsza forma komunikacji i żeby nie martwić się o drugą osobę .Tak u mnie jest od 40 lat i jest ok..nie muszę kontrolować ani odchodzić więcej zaufania kochana......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvbnvb
Ja tez bym się wkurzyła za takie kręcenie i okłamywanie. Nie wiem co powinnaś zrobić... Jeśli to jego jedyna wada, to nie odchodź, ale zacznij robić mu to samo - okłamuj, wychodź z domu a mów że jestes w domu, wracaj późno i niech się martwi i do tego wścieka że go oszukujesz. A jesli ma tez inne wady to go olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
do exs: no własnie napisałam, że juz sie z nim wielkokrotnie umawiałam, że będziemy sie informować o naszych planach bądz jeżeli sie nam zmieniom i tłumaczylam mu, ze jak mi nie mówi prawdy to też mnie okłamuje, ale to nie skutkuje. Ponadto on uważa, że nie ma nic sobie do zarzucenia.. ............................................................. troche mi żal tracic te dwa lata.. zalezy mi na nim, ale nie moge tego nerwowo wytrzymac :| on robi ze mnie idiotke, czy mysli, że sie nie domyśle? Potem mnie przeprasza.. bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfh
Po prostu zacznij robić to samo. Gdy do niego mówisz z pretensjami - on przestaje słuchać. Słyszy tylko żal i mówi "przepraszam", żebyś przestała jojczyć. Zrozumie dopiero gdy zrobisz mu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
No dzwoniłam do niego bo chciałam z nim jeszcze porozmawiac, a nie bede z nim gadac gdy ktos koło niego stoi, wiec skoro juz był pod domem to uznałam, że w 40 minut zdąży dojść.. nie zdązył, wiec zadzwoniłam po 30 minutach.. co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczebele21
ja tak bardzo go kocham i nawet nie wiem,czy on to potrafi docenic.Takie male oszustwa sa nie do zniesienia.Jestem zazdrosna na maksa,on jest wyjatkowo przystojny,ja,cos na ksztalt kury domowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
nie chce sie tak zachowywac jak on, bo uwazam, ze to nie fer.. ponadto jeżeli zaczne robic tak jak on, to nie bede miala podstaw by wymagac, żeby tak nie postępował. co racja to racja - lepiej stracic 2 niż pozniej 10, ale ja caly czas mam głupia nadzieje, ze on przestanie tak postepowac.. nie mieści mi sie w głowie jak mozna sie najpierw na cos zgadzac, a pozniej robić swiadomie na odwrót.. Gdy sie zapytałam czemu mi nie powiedział otrzymałam odpowiedz" ale po co miałem Ci mowic.. nie chciałem cie denerwowac".. a bardziej mnie zdenerwował tym, że mi nie powiedział niz jakby mi powiedział.. jakby mi powiedział to by było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
"ja tak bardzo go kocham i nawet nie wiem,czy on to potrafi docenic.Takie male oszustwa sa nie do zniesienia.Jestem zazdrosna na maksa,on jest wyjatkowo przystojny,ja,cos na ksztalt kury domowej" TO NIE JEST MOJA WYPOWIEDZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
jak mozna sie bezczelnie podszywac pod inne osoby i nawet nie umiec poprawnie przepisac niku :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze smaczkiem i bez
faceta nie zmienisz chocbyś stanela na glowie. Jezeli prosiłas pare razy a on nic, to nie ludz sie ze po 55 proszeniu on nagle sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
co racja, to racja.. nie bede sie do niego odzywac przez dwa tygodnie.. pozniej dam mu ostatnia szanse,jezeli tego nie doceni, to nadejdzie niewatpliwe pora na zakonczenie tej znajomości. Dziekuje wszytskim za pomoc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wlasnego doświadczenia
moge ci poradzić, ze robienie tego samego nic nie daje, przerabialam to, jest jeszcze gorzej mój byl identyczny ... nie wiem po co ściemnial bo naprawde ani go nie śledzilam ani nie wydzwanialam, tak jak u ciebie po ok 2 latach mialam dość, nigdy nie moglam polegać na tym co powiedzial i nigdy nie byl tam gdzie mówil, ze jest i co z tego, że przepraszal , byl czuly i ciągle mówil , że mnie kocha życie z kimś takim jest nie do zniesienia zerwalam bo nabawilabym sie nerwicy teraz myśle, ze on zwyczajnie już taki jest i koniec nikt i nic tego nie zmieni, klamal, klamie i bedzie klamal szkoda życia na klamce, wykończysz sie a on i tak sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze smaczkiem i bez
taaa, ja to znam. Zmieni sie na 5 minut, a potem znow bedzie robił swoje. Wspomnisz moje slowa. Ja tez mialam podobną sytuację, on nie chcial sie zmienic w pewnych waznych dla mnie kwestiach, a wszyscy mi mowili zebym dala sobie spokój z nim, ze i tak to sie skonczy, lepiej wczesniej niz pózniej. A ja sluchalam siebie oczywiscie i robilam to co Ty chcesz robic? Pomogło? no i potem porobilo sie jeszcze gorzej, szkoda słów, nerwów i mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze smaczkiem i bez
oczywiscie nie jestesmy juz razem, a ja próbuje sie poskladac na nowo, tylko trudno czasami bardzo. Ale wiem ze sie oplaci, wierze ze ktos tam na mnie gdzies czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczbele21
i pewnie tak bedzie.. wiekszośc osob mi mówi, że jezeli chce to zakonmczyc to teraz, bo z biegiem lat on sie robi coraz starszy.. ja z reszta tez ale 6 lat róznicy to sporo.. nie chce go poniej zostawic na lodzie.. sprobuje ostatni raz.. musze sie upewnic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość briek
no to was zaskocze.... wyobrażcie sobie, że co drugi facet -by sprawdził gdzie jesteś i co robisz... i niestety niedawno sie o tym dowiedziałam... :)) ja póki co nie baluje i nie zdradzam ale zobaczymy jak by mi się to przytrafiło... pewnie bym też nie wytrzymała... nie daj sie laska zwariować... trzeba sie dogadać jak facet nie umie z Tobą się dogadać to niech spada na bambus!!!!!!! :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceta idealnego nie ma
Oj naiwne dzieci. Bo jak sciemnia 4 godziny to na pewno dlatego ze spotkal sie ze znajomym.Jak sie idzie gdzies ze znajomym, nawet wypic wiecej, nawet sie ostro najebac to sie o tym informuje. A jak facet kreci to znaczy ze nie tylko tobie wklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×