Telefon z propozycja randki. Kiedy ??? Na kiedy???

Spotkalam w sobote na imprezie kolesia z dawnych lat w ktorym podkochiwalam sie przez cale liceum ;)Nie maialam wtedy u niego szans(bylam mlodsza od niego, raczej okrągla wtedy, niesmiala...a on typowy szkolny amant, popularny imprezowicz itd) i pewnei nawet nie mial o tym moim zauroczeniu pojecia ;P Od jakiegos czasu mijamy sie na imprezach,okazalo sie ze mamy wspolnych znajomych, mowimy sobie czesc, dajemy buzi w policzek na powitanie, szukamy sie wzrokiem,usmiechamy, flirtujemy chociaz on do niedawna byl w stalym zwiazku... W kazdym badz razie wczoraj wreszcie mnie konkretnie "zaatakowal", troche pobajerowal, nawlewal komplementow, poprosil o moj numer i zapytal co bym powiedziala na wspolne kino;) Nie umowilismy sie jakos konkretnie, wiadomo , byla typowa impreza w klubie, sporo alkoholu, glosna muzyka, itp itd... Kiedy waszym zdaniem zadzwoni z konkretna propozyca o ile w ogole zadzwoni? Dodam ,ze fizycznie bardzos sie zmienilam od czasow lo:) Schudlam , modnie sie ubieram, chodze na fajne imprezy itd jednym slowem nie jestem juz taka gapowato wpatrzona w niego :) Oboje jestesmy juz po studiach wiec od czasow liceum minelo juz pare lat. No i jesli zadzwoni to jaki termin waszym zdaniem zaproponuje? W sensie z jakim wyprzedzeniem wypada umowic sie na pierwsza randke? dzien , dwa czy kilka przed planowanym wyjsciem? Czy osoby pracujace umawiaja sie tez na randki w tygodniu czy raczej w weekendy?Zwlaszcza ze to byloby 1sze wspolne wyjscie:) Dzieki za wszystkie rady:) Powiem wam w sekrecie ze dzisiaj mam caly czas wyl komorke:) Wiem ze to dziecinada, ale skacowana nie bylam i nadal nei jestem w nastroju na rozmowy z kimkolwiek:)Moze troche glupio jesli dzwonil dzisiaj i zastal wyl telefon... chociaz moze wcale nei dzwonil...

a skad wiesz czy bycie amantem nie zostalo mu na starosc? :P bycie jedna z wielu jest takie nudne

jasnowidza potrzeba. Skąd my mamy wiedzieć kiedy zadzwoni i czy w ogole zadzwoni? :p

e tam ja myślę, że zadzwoni, ale Ci fajnie ja jestem na Twoim miejscu tylko w etapie liceum:O nie sądzę żebym spotkała tego mojego po latach:O włącz ten telefon!;) pozwodzenia

No wlasnei chyba mu troche zostalo ;P Chociaz z poprzednia dziewczyną byl przez prawie 2 lata:) Wiecie to takei super uczucie jak ktos w kims sie kiedys podkochiwaliscie bedac bez szans po latach komplementuje, bajeruje i nagle zabiega o wasze wzgledy ;) Nie wiem nawet czy mam ochote na jakas randke ale dla zasady chcialabym zeby zadzwonil ;) a czy jak zaproponuje na przyklad spotkanie w tym samym dniu w ktorym zadzwoni albo w nastepnym to moge powiedziec ze bardzo chetnie ale juz mam plany na ten dzien ? Glupie pytanie ;) Wiadomo ze moge ;) Potzrebowalabym "teoretycznie" heheh czasu zeby sie przygotowac ;) Kurzce z innymi kolesiami nie mam takich problemow, ale moz eto dlatego ze jakos nikt tak straaasznie mi sie teraz nei podoba, a on...no coz ta magia przeszlosci robi swoje :D

lookalikeee takie podkochiwanei ma tez swoje dobre strony! Mozesz sobei go idealizowac w glowce i pisac wyobraznia scenariusze:) A jak sie taka osobe dobrze juz pozna i okaze sie ze jest G warta to po tylu latach fantazji moze przyjsc wielgachne rozczarowanie "idealem" :/

tak ale takie podkochiwanie się niestety zaślepia nas na inne osoby tzn facetów;) ja postanowiłam, ze pójdę dalej przed siebie, a jak się kiedyś z nim spotkam to fajnie, nie to nie, nie będę czekać na niego całe życie jeśli wiem, że to niemożliwe;) a z tym facetem może za bardzo nie kombinuj jeśli Ci zależy bo jeszcze go zniechęcisz;)

"bylam mlodsza od niego" Dziwne wyrażenie:P.Czyżby coś z tym się zmieniło:P?

Nic sie nei zmienilo:) Caly czas jestem mlodsza:)