21 samotność przez cale zycie- zero związkow. kto tak ma?

he wiecie czego jeszcze nienawidze? jak facet mówi "POSZŁEM" AAAA!!!! szok.

Samanta sama się nad tym zastanawialam:D ale widocznie myslą, ze to my zle napisalysmy? haha ja jak czasem mam wątpliwosci to piszę dwa slowa na kartce i widzę, ktore pasuje, a ktore nie. I tez wlasnie skreslam. Gdzie się podziala nasza wyrozumalosc?

sorry poszlen ana chwile na inny topik, ale juz jezdem.

Indy , gdy ktoś ma dysleksje, to sprawa jest czysta. Nie potrafi pisać poprawnie i to nie jest jego wina, jednak jak ma się do czynienia z absolwentami zawodówek, to przy szczerych chęciach nie da rady .... cudów nie ma :P Są oczywiście wyjątki, nie przecze - znam pare takich.

poszlem;)

Aaaa tak! "Poszłem"- mój ulubiony zwrot. Tego nie znosze !! Dostaje szczękościsku! Zawsze wtedy poprawiam gościa i to wprost.

hehe no masz racje:) niektórzy po prostu cierpią na bezdenną głupote i niechec do unicestwienia jej:) ja staram sie nie robic błędów. Najlepiej człowiek uczy sie ortografii czytając książki :) Ide zapalic i chyba zjesc:) chociaz nie wiem, moze kawa.. Lece, trzymajcie sie pa:*

CinCin - złosliwy jestes ;)

:D:D Jak ktos tak mi mowi, to odpowiadam też 'se poszłam' albo też 'bym se poszła' ale zwykle nie widzę efektu zszokowania:D

Buzka Indy-widualna:D

PIERWSZE ZWIĄŻKI W WIEKU LAT 21,22,23 SĄ NORMALNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

CinCin - złosliwy jestes ;)

I jak się fajnie zrobiło.... Humor na 102 :P

Bo my w ogole fajne jestesmy- nie ma to jak skromnosc:D

Popieram! Jesteśmy cudowne i skromne do bulu ... O przepraszam :) Do bólu :D

A co do czytania książek to się zgodzę, ze to w pewnym sensie wpływa, ale ost. o wiele mniej czytam, chociaz wlasnie zabralam się za 'Zaślubiny patyków' zapowiada się obiecująco:D

ja tez tak mam a mam 22lata:-(

Blondi to dobrze, ze do nas wpadlas, humor Ci się poprawi:D

Ja tam ciągle biegam z ksiązką, ale żeby mi się od tego ortografia poprawiła, to nie powiem :D Ale czytać lubie .........baaardzoooooooo ;)

Tak Blondi, tu się podbudujesz :D My już uważamy się za cudowne :)

Ja tu potrzebuję kąpieli we wrzątku, zeby mi się serce odmroziło. A jak to jest z waszym typem faceta? Macie jakiś swoj?

Ja kiedyś miałam :) Brunet, długie włosy, ciemne oczy. Zabawny, dobrze wychowany, mądry, romantyczny i życiowy zarazem :) Dziś już nie mam swojego typu.

Tez nie mam- wazne, zebym coś poczuła. :D

a co macie na poprawe humou?bo ja dzis mam takiego dola ze mam ochote sie zabic

Na poprawę humoru mamy ploty :D i wszystkie jestesmy w takiej samej sytuacji.

ja probuje zapomniec o jednym ktory nie jest mnie wartbylam jedna z wielu.......:-(

Blondi, poczytaj od początku (wiem, że to długawe :) ) Ja kiedyś myślałam, że nie spodoba mi się żaden facet, który nie pasuje do tego typu. A teraz podoba mi się blondyn o niebieskich oczach i bardzo krótkich włosach ...Ironia :P

nie bylam z nikim na powaznie-tylko takie wiecie krotkie znajomosci z nadzieja ze cos bedzie........i znouw trafilam an dupka nie wierze juz w milosc.......:-(

oki poczytam-dajcie mi troche czasu:-P

Też nie wierzę Blondi- u mnie to znieczulica uczuciowa:D Mi się podobają rozni faceci wizualnie ale nic do nich nie czuję. A macie wiele kolezanek, ktore mają podobnie? Bo ja nie znam zadnej takiej.