Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Były maz 2 razy podcial mi s

Były maz...

Polecane posty

Gość Były maz 2 razy podcial mi s

Były maz ... PODCIAL MI SKRZYDLA-bo chyba tak tylko moge to nazwac, w ciagu malzenstwa,z moich ambicji zrobil wielkie nic! Zdradzil mnie najpierw raz a po 2 latach znow, malo tego, odszedl z ta druga, a ja przestalam juz chyba radzic sobie w zyciu... Sory ze nie uzywam polskich znakow,ale czasami jak leca lzy,to poprostu nie chce sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były maz 2 razy podcial mi s
Nie wiem co jeszcze napisac jedno chyba tylko Kiedys bylismy najwspanialsza para chyba na swiecie minelo juz prawie 4 lata a ja pomimo ze nie dawalam sie i w sumie prawie ze mam druga rodzine nie umiem radzic sobie tak bardzo Kochalam... a teraz nic juz nie potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były maz 2 razy podcial mi s
niby zyc mi sie chce bo mam dla kogo ale co ze mna z moimi uczuciami no i wogole... JEST MI TAK CHOLERNIE CIEZKO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były maz 2 razy podcial mi s
Tak naprawde dzieki ze ktos sie odezwal... dzieki Wam! Pewnie tez nie jedno przeszlyscie bo tylko ktos kto wie co czuje moze cos wiedziec na ten temat ---Zlosliwa--- masz fajna stopke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były maz 2 razy podcial mi s
A jesli chodzi o to podciecie skrzydel... to mialam naprawde TYLE ambicji,tyle planow,bylam bardzo silna kiedys kobieta...bo chcialam cos osiagnac wydawalo mi sie ze tak bedzie kurde,a teraz nie radze sobie ,w sumie z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo się stresujesz. Emocje Ci przeszkadzają. Uspokój się, przemyśl co i jak i poradzisz sobie ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak...faceci potrafia albo uszczęśliwić kobietę tak, ze wyrastają im skrzydła, albo unieszczęśliwic tak, ze nie chce im się żyć... Wredne samce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak mogę Ci pomóc. Pewnie nijak. Kurcze, 4 lata to sporo czasu. Może jakaś terapia by Cię od niego uwolniła? Bo inaczej to tylko będziesz sięmęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę tylko jeszcze, że nie jest łatwo dojść do wniosku, że to nie on podcinał Ci skrzydła, tylko sama sobie podcinałaś. To były Twoje decyzje i mogłaś wybrać inaczej. Może po prostu myślałaś, że warto dla niego zrezygnować z siebie, ale to głupie. Nie wiem, jak było u Ciebie, ale wierz mi, tylko Ty masz wpływ na swoje życie, reszta to wymówki i preteksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były maz 2 razy podcial mi s
4 prawie lata jak odszedl 1 po rozwodzie... takie to przykre,kurcze... probuje zyc... zwiazalam sie,byc moze za szybko,bo w sumie sama nie wiem,byc moze na zlosc,ale prawie od razu mam synka,a teraz prawie roczek coreczke i to jest najgorsze,ze nie radze sobie z tym wszystkim... nie z cora,bo jest inna,troche z synem,a troche z sama soba... ---zlosliwa--napisze,tylko ciekawe jak nakrecisz moje myslenie,aby bylo pozytywne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były maz 2 razy podcial mi s
Ijescze cos Jak zyc aby zyc? nie meczyc sie i podniesc sie Nie jestem jescze stara a tak zaczynam sie czuc w sumie,to czuje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukaj ale z calego
Były maz 2 razy podcial mi s serdusza i szczerze to znajdziesz 🌻 Szczerze Szczerze Szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla zona 1
To ja z innej beczki. Ja sie rozwiodlam 2 lata temu. Nasz zwiazek przypominal pieklo, nie odzywalismy sie do siebie, on spal na kanapie i ciagle mial do mnie pretensje o swoje porazki. Mimo, ze dalej go kocham to zdecydowalam sie od niego odejsc. Po rozwodzie spotykalismy sie okazjonalnie. On nie zwiazal sie z zadna inna kobieta. Ja zaczylam sie spotykac z inny i teraz wiem ze tylko go lubie. Teraz polaczyly na wspólne sprawy które razem musimy zamknac i co? I ja sie z nim przespalam i znowu wszystko wraca. W glebi serca wiem, ze on sie nigdy nie zmieni ale mimo wszystko go kocham. Czuje sie jak w pulapce i wiem ze nie moge do niego wrócic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×