Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość freequa

co o nim myslec? jak zareagowac na ta sytuacje?

Polecane posty

Gość freequa

jestem z chlopakiem juz 2 lata...i czuje ze to jest ten jeden jedyny...on tez mnie bardzo kocha i wiem o tym... Kiedys mi zawsze to powtarzal, przytulal, calowal itd. Teraz jest troche inaczej...mowi ze mnie kocha ale rzadko...czesciej slysze "ja Ciebie tez kocham", co do pocalunkow i przytulania to musze ja to inicjowac a on zwsze konczy, raz mnie przytuli i koniec, ale jesli chodzi o sex to nigdy nie odmowi... Przeszkadza mi to...brakuje mi bardziej wlasnie takiego glupiego pocalunku niz sexu, albo po prostu rozmowy, zainteresowania sie mna... Ostatnio nawet jakos bardzo nie nalega na spotkania i wystarczy mu to ze spotakmy sie na godiznke... Dlaczego jemu tyle wystarczy a ja juz za nim tesknie kiedy dopiero wyjdzie?? Troche zaczelam sie obawiac tego bo z czasem moze byc coraz gorzej...dlatego chce juz teraz zareagowac na to... Co mi radzicie? Moze tez przestane nalegac na nasze spotkania pocalunki, przytulenia, sex tez bardzo ogranicze...ale czy to nie podziala negatywnie na nasz zwiazek?? Czy to nie pogorszy sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamS
taka jest kolej rzeczy, nic nie rób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to tylko rutyna
facet wie, że Cię zdobył i nie chce mu się wysilać, bo i tak jesteś jego. Może być też tak, że jest zainteresowany inną kobietą, ktora mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freequa
co do innej dziewczyny to jestem pewna ze jej nie ma... Dlugo jest w pracy wiec nie ma czasu na inne a pzoa tym mam tam znajomych ktorzy wiedza ze pracy nie ma nikogo...nawet by nie mial z kim mnie zdradzac bo on ma 25 lat a tam same strasze babki mezate i w ogole nie zainteresowane zdradami..wiec to wykluczam. Chodzi mi po porstu o to co ja mam zrobic? nie chce zeby moj facet po 2 latach byl mna znudzony ;/ moze jak zaczne go traktowac tak jak on mnie to moze sie zmieni? Tez zauwazylam ze jak ubiore sie w sukienke ktora on uwielbia, jak zorbie odpowiedni mkijaz do tego i fryzure to moze mnie przytulac i calowac caly czas...wiec nie rozumiem juz o co mu chodzi..;/ tym bardziej ze zawsze dbam o siebie i zadko mnie widzi w jakims 'nieladzie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgyuhjikl
kolesiowi przestalo zalezec na tobie jako na osobie ale wciaz jemu twoj tylek potrzebny, egoista . daj sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerowkdfj
nie chce martwic ale u mnie to byl poczatek konca, chlopak na koniec stwierdzil, ze jest niedojrzaly i nie da mi tego co oczekuje...:( i sie po kilku latach skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to tylko rutyna
nie chodziło mi o zdradę, tylko o sam fakt podobania, zainteresowania inną dziewczyną, może nawet mężatką. Na pewno przestań mu nadskakiwać, pierwsza się odzywać, zaczynać pocałunki itp, wtedy on powinien przejąć inicjatywę jak zatęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freequa
eh..ciezko mi jest to tak dokladnie wytlumaczyc...ogolnie nasz zwiazek jest dobry i kochamy sie bardzo mocno..i ja wciaz wiem ze on jest mi przeznaczony...tylko mi chodzi o ta sfere uczuc...a walsciwie okazywania tego... Podczas sexu to nie jest tak ze on chce tylko tego i koniec...zawsze nalega na to zeby moc mnie calowac itd.zeby bylo mi milo..ja jemu nawet nie musze nic robic, wazne ze on mi sprawi przyjemnosc...wiec wiem ze u nas nie chodzi tylko o sex...nie wykorzystuje mnie... Chce po porstu zeby sam zauwazyl ze potrzebuje wiecej czulosci na codzien...w formie buziaka czy zwyklego pytania "co u Ciebie kochanie, jak Ci minal dzien?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freequa
kiedys wlasnie poskutkowalo to ze przestalam nalegac na sptokanie itp. az sam sie zaczal martwic ze cos jest nie tak ze jescze nie dzwonilam zeby zapytac kiedy sie spotkamy... Tylko jak juz zauwazylam ze sie zmienil to znowu potem wsyztsko wrocilo do tego co bylo kidys...czyli znowu to ja musialam sie peirwsza odezwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×