Zdrada

Napiszcie,ale tak bez obrażania,czy jak sie jest mężatką przez 25 lat i mąż nie ma ochoty uprawiać sex-u przez pół roku,a ja go zdradziłam to jest coś złego?

Tak to jest bardzo złe i będzie Cię to męczyło przez lata. Takich rzeczy się nie robi i choćby ze względu na ten piękny staż jaki macie za sobą...

Wiem Darianna,ale było mi tak ciężko.Nie ma na to wytłumaczenia.Czułam się przez tyle lat jak kwoczka.Jestem kobietą i wiem,co do moich obowiązków należy,ale tak mocno potrzebowałam bliskiej osoby.Może to nie tylko dla samego sexu,ale tak wogóle.Wiem,męczy mnie to.A co do stazu,to chyba uczucie bliskości wygasło,tzw.pociąg sexu;)

nie no co ty. a co w tym złego?? przeciez to normalna sprawa ze zdradza sie męza. a niby po co się bierze ślub?? no zeby sie dupczyć z obcymi facetami a nie z męzem. maz był przed ślubem... zdzira...

Jeżeli masz ochote poklikajmy jutro Darianna,pozdrawiam.

Prosiłam zeby nie obrażać:(

Tutaj Darianna, niestety piszę tu tylko gdy pracuje i nie mam nic innego do roboty:). Powiernik ze mnie kiepski bo jestem chłopem więc poszukaj sobie kogoś innego. Trzym się.

Czy złego to nie powiem... Zdrada to zdrada - przysiegałas co innego nie? On nie zdradził, tylko już go sex nie bawi - powodów może być wiele :)