Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie daj się

Jak unormować jedzenie i rzucić palenie ?

Polecane posty

Też rzucam palenie. Lecz nie wiem czemu, ale calkiem niexle mi to idzie. Nie palę 6 dzień-w ogóle. Moi znajomi wszyscy palą - bedąc wczoraj z nimi na impreze nie zapalilam ani jednego :) Jak wróciłam do domu - stwierdziłam jedno-smierdziałam okrutnie petami. To jeden z powodów, dla których warto rzucić. Więc trzymam kciuki za Ciebie. Co do diety-rowniez staram się schudnąć. \"Jakoś\" mi to idzie, bo niestety, ale co jakiś czas podjadam ;(, a jak wiadomo to jest najgorsze.. No cóż, oby do przodu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiiiiiiiiiiiiiiiiia
ja rzucilam 2 lata temu a teraz na troche wrocilam do tego jednak mam zamiar znowu za jakies 2 tygodnie przesta..chce sobie wycwiczyc w ten sposob silna wole ..pale teraz 2 miesiac ale jak np nie ma nikogo to nie pale sama nigdy i czasami nawet7 8 godzin nie pale i nie meczy mnie to.. tak jak mowie ze jakis miesiac rzuce a tak na nowy rok sobie znowu zaczne i zobaczymy jak mi sie to uda:) wiem ze jebnieta jestem hehe no ale ciekawa jestem czy da sie zrobic tak zeby palic bez uzaleznienia czyli jak np na impreie czasami w towarzystwie (czyli jak jest okazja) ale na codzien nie palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wam za wpisy .Wiecie co teraz idę zrobić ???????????????? Idę sobie kupić papierosy bo już nie mam .Nie wytrzymam.Przepraszam , słaba wola .Jeśli chodzi o jedzenie to spoko.Palę LM - cieniutkie , mentole i co najgorsze one mi bardzo smakują .I co wy na to ? Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucająca
Ja palę biernie ok paczkę papierosów dziennie od 18-go roku (teraz mam 34).Jak pomyślę co mam na płucach.....szkoda gadać. Czytałam gdzieś że najlepszym sposobem na rzucenie palenia jest jednoczesne odchudzanie .Spotkałam znajomą ,która właśnie w taki sposób zrzuciła 15 kg bardzo szybko i na dodatek nie pali. Jak narazie tylko przymierzam się to rzucenia palenia i pozbycia się paru kilogramów,ale może wreszcie czas przestać myśleć i zacząć działać. Pozdrawiam autorkę topiku,mnie bardzo ten temat przypadł do gustu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nawet się nie domyślacie jak bardzo się cieszę , że wreszcie ktoś do mnie skromnej osoby skrobnął parę zdań .Problem palenia jak widać nie łatwy jest do pokonania.Ja narazie nic z tego , nie mogę , nie potrafię a co najgorsze ja lubię palić i to jest problem. Za to intensywnie się odchudzam. Filemonka !!! Ja też trzymam za ciebie kciuki .Musi się udać. Kasiiiiiiiiiiiiiia ! Nie wiem czy się da palić tak od czasu do czasu , bo palenie wciąga i to nawet niewiadomo kiedy.Lepiej już wcale nie palić - jeśli możesz. Ja po 4 latach znowu wciągnęłam się w papierosy a wydawałoby się , że się skończy tylko na jednym papierosie , niestety nie stało się tak. Rzucająca!!!!!!!!!! Ja też bym chciała i schudnąć i nie palić ale................to drugie na razie nierealne.Dzięki że temat przypadł ci do gustu ale już mnie nie zostawiaj samej z moimi problemami OK? Pisz do mnie , proszę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry !!!!!!!!!!! Witam w kolejnym dniu batalii , jedne z kilogramamai , inne z papierosami a jeszcze inne i z jednym i drugim.Dobrze że nie mamy więcej nałogów. Wczoraj troszeczkę zgrzeszyłam ,, pierogami \'\' ale już dzisiaj lekkie jedzonko .Do pracy mam dopierono na noc , więc przez cały dzień muszę uważać na to co jem. Co do papierosów to w pracy palę co 2 godzony czyli o wiele mniej niż w ,,domu \'\' .Mamy z mężem jedną generalną zasadę , w domu się nie pali , kto chce sobie zapalic wychodzi na klatkę lub na podwórko , w wyjątkowych sytuacjach palimy w oknie .Nie wiem jak będzie zimą , może będę mniej palić bo na dworze zimno i nie będzie się chciało wychodzić. No zobaczymy .PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paliłam a nawet kopciłam 10 lat, rzucalam kilkakrotnie, teraz od 7 miesiecy nie pale, wnerwiam wszystkich wokól, coraz mnie ale nadal to robie, schudlam 5 kg:) da sie, tylko trzeba byc kurewsko silnym i naprawde chciec sie pozbyc tego gównianego nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRAWO PANI SĘDZINO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Ja wpadam w jakąś jesienną - zimową depresję.Co się dzieję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tej jesiennej aury , biorę się w garść.Nie czas na użalanie się nad sobą .Z jedzeniem trzymam się OK.Za 2 tygodnie jadę na dwudniową wycieczkę w góry i muszę wyglądać świetnie.Po spodniach już czuję luzy a to dobry znak.Jestem po nocce i zaraz idę spać , tak do trzeciej , bo na 16,30 idę na zebranie do szkoły , a tam wiadomo , ubezpieczenia , składki , nic tylko się trzymaj człowieku za kieszeń.No cóż , samo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że ten cholerny dzień już się kończy , myślałam momentami że eksploduje ale tak naprawdę to chociaż niewyspana to dzień się dla mnie dopiero zaczyna bo nocka przedemną.Jak ja to przeżyje , nie wiem.Wakacje się skończyły i od nowa szkoła , lekcje , zebrania i praca .Cholera jakie to życie ciężkie i jeszcze człowiek chodzi głodny i wściekły i jak tu jeszcze nie palić ??????????????????? To chyba jednak jedyna moja przyjemność i na razie nie mam szans bo inaczej wykończę się nerwowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×