model nowoczesnej kobiety...czy to znaczy feministki?

sissy, byc moze ;) na ogol tak sie wlasnie okazywalo w realnym zyciu ;)

no chyba jednak nei bede sie juz wypowiadac :)

jezeli tak podchodzisz do tematu, to nie ma sensu w ogole wchodzic na forum, zakladajac, ze kazdy wyolbrzymia, klamie lub ma zbyt wysokie mniemanie o sobie. Czasami trzeba wykazac troche zaufania do innych, a nie od razu oceniac.

Ale ja również nie rozumiem idei założenia tego tematu. Chyba, że chodziło o to, że kobieta która jest spełniona zawodowo, może również dobrze się czuć w obowiązkach domowych. Tylko czytałam taki list w wysokich obcacach, jak kobieta działała w ten sposób, i wszystko było ok, dopóki nie pojawiło się dziecko. Potem ledwo stała na nogach, sprzątanie domu i robienie śniadania przestało być pasjonujace, a przezwyczajony do śniadanek mąż nie kwapił się do pomocy I to już nie jest nowoczesna kobieta, to jest taka sama jak kiedyś, z tą tylko różnicą, że jeszcze dodatkowo zapierdala w pracy 10 godzin...

moim zdaniem tego komentowac nie ma sensu ;)

sa tematy glupie i powazne. wystarczy tylko, ze potrafisz je odroznic. Zycze powodzenia w dalszej ocenie.

wkurzona, widziałaś? wypierdalaj z tego forum :P:P:P

sissy, wlasnie wszystko zalezy od podzialu obowiazkow ktore sobie parnetrzy wypracuja. Jak facet uwaza ze kobieta ma sie zjamowac domem i pracowac a on tylko pracowac i wylegiwac sie na kanapie bo zmeczony to raczej dlugo to w szczesciu nie przetrwa. My ciagle sie docieramy jesli chdozi o podzial obowiazkow, ale ogolnie jest bardzo fajnie. Ale jak czasem slyze ze facet ogranciza sie tylko do siedzenia 8 godzin w pracy to mnie krew zalewa :O

sissy ale gdzie ja teraz pojde?:( kto mi nowa stopke wymysli :(

to ze autorka topicu jest zadowolona z obecnego stanu rzeczy - ok ale chcialabym widziec to wszystko kiedy po prostu bedzie miala gorszy dzien, zachoruje, albo tak jak mowicie - pojawi sie dziecko facet bedzie po prostu nauczony ze wszystko robi sie samo i zapewne nie przyjdzie mu do glowy zeby pomoc :( no i wpoja dziecku taki model mamausia - zapierdala bo lubi tatus - zapierdala....ewnentualnie....jesli bedzie musial....poźniej :p

haris niestety masz racje , wielokrotnie sie z tym spotykam

wkurzona, trudno, trzeba było nie skakać i zgadzać się w każdym temacie :P a co do Twojej wypowiedzi, to tak zazwyczaj. Facet ma pracę, a kobieta pracę i etat w domu :) Nowoczesna kobieta, pozazdrościć...

sissy musze sobie to wziasc do serca od tej pory bede reagowac tak jak ktos ode mnei oczekuje :P bede lepsza :P

nowoczesnosc to moim zdaniem stan psychiki a nie ilosc garow umytych na minute, z dzieckiem pod pacha i laptopem pod drugą

Nie bede pisac jak to u mnie wyglada, bo ktorac napisze, ze wyolbrzymiam, przechwalam sie lub wymadrzam. Krotko i zwiezle: wszystko zalezy od kobiety na co facetowi pozwala, a jak jej sie pozniej nie podoba to jest sama sobie winna.

moim zdaniem co innego dyskusja na temat poparta argumentami ze swojego zycia a co innego zaczynanie postu od wyliczenia wytluszczonym drukiem jak ktos super zyje :)

tez tak sadze

Tak sobie czytam i odnoszę wrażenie, że to my jesteśmy nowoczesne, a autorka nie bardzo. I w sumie dostała odpowiedź na pytanie - model nowoczesnej kobiety :)

Autorka opisala swoja sytuacje pod zadanym pytaniem. Nikt nie dal jej szansy przedstawienia jakichkolwiek argumentow. Zaczelo sie od osadzania.

karygodne zachowanie Jesteś jak najbardziej nowoczesną kobietą,realizujesz się w swojej pracy, jesteś niezależna,a przy okazji wrażliwa i ciepła jak wnioskuje z wypowiedzi..Idealne połączenie!!!!!!!!

"Autorka opisala swoja sytuacje pod zadanym pytaniem. Nikt nie dal jej szansy przedstawienia jakichkolwiek argumentow. Zaczelo sie od osadzania." Bo to trzeba umieć brać udział w dyskusji i przedstawiać argumenty...

zaraz zaraz.. ale to autorka zadala pytanie :D w zasadzie.. jakie pytanie? po prostu opisala sytuacje :)

poza tym kazdy ma prawo sie wypowiedziec :) nikt tego autorce nie zabronil :)

patrz tytul topiku.

no i dyskusja trwa :) w tych przerwach kiedy probujesz prowadzic jakas walke miedzy autorka a nami :)

"Czy bycie nowoczesna polega tylko i wylacznie na byciu 'zimna franca' ktora nie bedzie robic za siebie i za kogos?" a oto i nastepne pytanie autorki

jednak jad :) ok piszcie co chcecie myslcie co chcecie, lepiej zakladac topiki :\'jak mi zle\' \'nikt mnei nie kocha\' \'zerwac czy nie zerwac\' \'mam depresje\' w takich kazdy spelnia sie wspaniale :) nie bede komentowac juz nic :) ot co zycze milego wylewania jadu :)

Najlepiej to wejść na focha i sobie pójść... To się nazywa nowoczesna kobieta umiejąca walczyć o swoje zdanie...

sissy, chyba jestes jeszcze mloda:) albo nie rozumiesz :) ale nie bede tracic czasu, wybacz :)

Jestem młoda :P