Nie mogę zdać prawa jazdy, jedyna motywacją są kompleksy i dziewczyny

Nie mogę zdać prawa jazdy, stresuje mnie jazda, nie czuję się za dobrze za kierownicą. W zasadzie robiłem kurs na siłę, bo facet bez prawka jest średnio odbierany. Zwłaszcza, że teraz to wiele, nawet większość dziewczyn ma prawko i to one wpędzają mnie w kompleksy. Samochodami się prawie nie interesuję. Jedyna motywacją dla mnie jest to, że wstydzę się tego, że nie mam prawa i że z tego powodu źle wypadnę przed dziewczyną. Jeśli wiem, że dziewczyna ma prawo jazdy, albo tym bardziej dużo jeździ lub ma swój samochód to bałbym się do niej wystartować, bo wiem, że dla niej byłbym nieciekawy i za mało męski z tego powodu. W ogóle przez to, że póki nie mam prawa jazdy uważam, ze nie zasługuję na żadną dziewczynę, bo co jej ja, skoro może mieć faceta, który ma prawko, na dodatek jest dobrym kierowcą. Ja chcę to prawko zdać i zapomnieć o tym, rzucić je w kąt, kiedyś kupić sobie samochód i być niedzielnym kierowcą, a na co dzień dawać go żonie. Nie wyobrażam siebie w roli świetnego kierowcy, myślę, że bardziej skomplikowane i dłuższy trasy by mnie przerażały. Póki nie mam prawka nie wyobrażam sobie wchodzenia w związek z kobietą, myślę, że przez to mam obniżoną samoocenę, nie czuję się jak prawdziwy facet i wszystkich wokół uważam za lepszych

Zawsze oblewam i nie mam motywacji żeby je zdać, chce to po prostu mieć za sobą, pozbyć się kompleksów i rzucić ten plastik w kąt i póki co prawku i autach zapomnieć

nie wszystkie dziewczyny to blachary lecące na samochód

wyluzuj ja tez nie mam prawka ani fury ,a mam wyjebane :)

Ale ja z powodu braku prawa jazdy nie czuję się prawdziwym facetem i uważam, że z tegoż właśnie powodu na żadną nie zasługuję, bo po co jej ja, skoro może mieć faceta, który prawko ma

daj spokoj przeciez jest wielu kolesi ,ktorzy nie maja fury a jakos laski rwa np ja :)

mój chłopak nie ma prawa jazdy i jakoś mnie to nie odstrasza

Jakoś nie wyobrażam sobie, że jak jakaś dziewczyna się dowie, że nie mam prawka to będzie o mnie myśleć poważnie

myśleć poważnie.... chlopcze bez prawo jazdy tez znajdziesz dziewczynę nie wrzucaj wszystkich do jednego wora....:)

Tak tylko, że jak się wokół pojawi konkurent z prawkiem to może być już gorzej i to on może wygrać

to pomyśli niepoważnie, ale da ci numer. Daj spokój, wiele lasek ma prawko, ale ile potrafi prowadzić samochód? Poza tym samo prawko to nie wszystko. Można je mieć, a nie posiadać samochodu. Wtedy to debilizm i strata pieniędzy. Skup się na sobie, nie na prawku. Jeżeli nie chcesz jeździć, dla swojego i cudzego bezpieczeństwa nie jeździj. Ale z randek nie rezygnuj.

Za kurs się weź, jak prawo jazdy zacznie Ci być POTRZEBNE. Z takim nastawieniem jak teraz, nie ma co. Spokojnie poczekaj, aż stwierdzisz, że potrzebna jest Ci potwierdzona umiejętność prowadzenia auta. Co do reakcji kobiet: w ogóle się nie przejmuj. Na pewno brak prawa jazdy możesz zrekompensować innymi rzeczami. Prawo jazdy faceta - jeśli o to pytam, to już w zaawansowanym stadium znajomości ;)

jak dziewczyna będzie miała prawko to po co ono tobie? :D :P ja bym wiele dała, żeby mój facet w przyszłości mi odstapił samochód, a sam jeździł sobie... autobusem :D hah ;)

Myślę, że przy dziewczynie z prawkiem czułbym się zakompleksiony i niemęski

myślisz stereotypowo

Samochód to śmierć, a każdy kierowca to potencjalny morderca. http://www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2007.html

Założyłem ten temat też tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3841195&start=0 bo tam piszą inni ludzie i niestety mnie pogrążyli. Póki co uważam, że nie zasługuję na żadną dziewczynę i nie chcę się jej narzucać, niech znajdzie sobie lepszego, ja żadnej nie chcę krzywdzić i skazywać na siebie

Nie rób prawka jeśli masz taki stosunek do samochodów, jeszcze kogoś zabijesz albo sam zginiesz.

ja bym nie chciala miec chlopkaa bez prawka!!! kazdy facet powinnien umiec jezdzic samochodem! a Ty sie nie przejmuj zdasz w koncu! ja zdawalam 8 razy i tez bylama beznadziejna za kolkiem ale jak juz bedziesz jezdzil swoim samochodem polubisz to zobaczysz :)))

POGRĄŻYLI???? jesteś bezczelny! ja sobie tam flaki wypruwam i chcę Ci pomóc a ty sobie to olewasz i idziesz tam gdzie ludzie za miast Ci pomóc głaszczą po pleckach i mówią "tak poddaj się, jesteś beznadzieejny":O olej prawko, idź do psychologa bo masz chlopie duo poważniejszy problem niz brak papierka

znaczy tak rzeczywiście troszkę to dziwne taki facet bez prawka ale to nie tragedia, dla mnie taki facet by był uroczy mogłabym o niego dbac i wozić go:) mimo że ja mam prawko i mój chłopak to bardzo lubie go wozić i on twierdzi że równiez lubi być wożony przezemnie (nawet wtedy gdy nie pije) i jest git

a pozatym dziwi mnie brak pociciągu do aut (może dlatego że ja mam wielki i uwielbiam prowadzić:) czuć tą moc pod stopą... wiatr we włosach:D

Ale czemu mnie pogrążają?

Bo sama miałam kilka podejść ale prawko nie jest miernikiem męstwa to jest umiejętność która przyda Ci się w życiu. Nie podchodź do tego tak stresowo i zdaj prawko dla siebie nie mów nikomu znajomemu ani rodzinie że zdajesz egzamin wtedy nie będziesz czuł takiej presji.

Mi się wydaje że za bardzo przejmujesz się niepowodzeniami.

I czemu mam lecieć do psychologa?

duzo tez zalezy gdzie zn ajdziesz swoja 2 polowke bo jezli w malej miejscowosci to naprawde jest ciezko dojezdzac wiec samochod jest konieczny:) ale jak mieszkasz w duzym miescie to na pewno sobie poradzisz z komunikacja he a ile razy juz zdawalaes i ile masz lat ?

słuchaj co ja Ci mówię to jest umiejętność która tobie życie uprości. Nie musisz podniecać się samochodami wystarczą podstawy to nie jest trudne. Sam siebie stresujesz niepotrzebnie. Robisz prawko DLA SIEBIE

Ja mam wrażenie, że robię to tylko po to żeby się wykazać przed społeczeństwem, żeby np. jak poznam przyszłych teściów nie patrzyli na mnie krzywo