Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

owocowa nutka z jezorem cietym

jak inni postrzegaja kobiete ktora nie pracuje zawodowo?

Polecane posty

Jak postrzegacie kobiety ktore nie pracuja zawodowo a zajmuja sie w domu dzieckiem/ dziecmi? Mnie osobiscie kobieta ktora zajmuje sie dzieckiem i nie chodzi do pracy kojarzyla sie nastepujaco: z lekka nadwaga, niepomalowane paznokcie, odrosty, brak makijazu, rozciagniety dres albo jakies malo gustowne wdzianko.. Dla mnie byla to kobieta z gora srednim wyksztalceniem, niekoniecznie glupia ale i powalajaca inteligencja. To kobieta, ktorej natlok obowiazkow domowych nie pozwala juz o siebie zadbac.. to kobieta malo kobieca.. to typowa matka.. nie zona. Czy to stereotyp czy jakas regula?? Prosze wypowiedzcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie bardziej kojarzy
z osobą która się boi iść do ludzi, boi że się nie zogranizuje na tyle, boi, że ich synuś/córuś jest za delikutaśny do przedszkola, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez go nie przekreslam po prostu nie bede dyskutowac z pogladem ze kobieta siedząca w domu kojarzy Ci sie z tlustymi wlosami myslalam ze o cos innego Ci chodzi, po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg twojego założenia dobrze wykształocone kobeity, albo nie rodzą dzieci, albo zaraz po porodzie oddają na wychowanie, a same zajmują sie robieniem kariery ? kobieta zajmujaca się domem wg ciebie to zapuszczony babon ? i pytanie do ciebie : masz dzieci? kariera daje ci spełnienie w życiu w 100% ? czy zdecydowałabys się oddać coś najcenniejszego obcym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie chciałabym być taką kobietą. Nie chciałabym być zależna finansowo od męża, prosić o pieniądze na każdą potrzebną mi rzecz. Oszalałabym gdybym musiała siedzieć w domu całymi dniami, nie poznając nowych ludzi. Jak mi się kojarzą takie kobiety? Właśnie tak jak Tobie, autorko: zaniedbane (bo po co się stroić i malować skoro i tak siedzi się cały czas w domu:O ), z nadwagą, nie mające żadnych zainteresowań poza serialami w tv. Jedynym problemem jest to, co dziś przygotować na obiad, czyli... nuda. Takie mam skojarzenia, i nie bezpodstawnie bo w zasadzie wszystkie gospodynie domowe jakie miałam okazję spotkać właśnie tak wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się. Ja właśnie siedzę w domu i to z wyboru. Mam syna który chodzi do przedszkola.Jestem w początkowej ciąży i świadomie nie pracuję. Wcześniej zajmowałam kierownicze stanowisko. Jestem zadbana, chodzę do kosmetyczki i do fryzjera, nieźle się ubieram i nie brakuje mi towarzystwa. Dlaczego zrezygnowałam z pracy?? Bo pojawiły się u mnie objawy silnej nerwicy wywołanej stresem. Wolę odpocząć i zadbać o zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co innego zostać parę miesięcy po porodzie z maluchem, a co innego nie pracować W OGÓLE, nawet gdy dzieci są już dorosłe a kobieta nadal jest na utrzymaniu męża. I żeby nie było, ja pisałam o swoich odczuciach co do tego drugiego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris ok rozumiem:) Moze napisze cos wiecej na ten temat. Jestem matka, "siedze" w domu z dzieckiem, nie pracuje zawodowo. Moze jestem wyniosla, moze wredna, moze w dupie mi sie poprzewracalo.. w kazdym razie do rzeczy:) Zostalam z dzieckiem w domu bo uwazam ze dziecko jest moje.. nie mojej mamy, tesciowej.. cioci czy dziadziusia. W pelni swiadomie zdecydowalam sie na macierzynstwo. Sparwy mile i niemile biore na siebie (wraz z mezem). Chce wychowywac corke i czulabym sie zle, gdyby wychowywal je za mnie ktos inny. Nie potrafilabym przelac tych obowiazkow na kogos innego - byloby to wg mnie nie w porzadku w stosunku do dziecka i osoby ktora musialaby wykonywac za mnie ta prace. Ale do sedna - wyhcodzac na spacerki widze same babcie z dzieciakami.. sporadycznie trafia sie mama i jak juz sie ta mama trafi to poprostu wstydze sie tego, ze naleze do spolecznosci kobiet niepracujacych, wychowujacych dziecko.. Przepraszam za gruboskornosc ale te Panie sa dokladnie takie jak opisalam w temacie. Na milosc boska czemu tak sie dzieje? To przykre, smutne, okropne i w ogole przerazajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga moja nogaa
ooole pierdolenie ... ja tam siedze w domu ( do czasu) ... mam duuuuzo czasu ,.. maluje sobie paznokcie, mam wyprostowane wlochi , makijarz , i ubior jakbym miala isc zaraz . a dlaczego? bo tak prawde mowiac nie siedze na dupie na kanapie ... latam to tu to tam w ciagu dnia mam tyle spraw czasami ze zapominam zjesc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memochi
nie zgadzam sie... to sa zbyt daleko idace i krzywdzace uogolnienia... ja pracuje w domu i nie uwazam sie za zaniedbana, ograniczona tylko do seriali TV osobe (notabene w ogole nie ogladam telewizji ;), jesli chodzi o moje zainteresowanie i wyksztalcenie autorka tez nie trafila w 10... poza tym bardzo czesto sie zdaza, ze obraz kobiety jaki przedstwila autorka pasuje takze do osob pracujacych zawodowo, wiec nie ma reguly... zgadzam sie z Haris Pilton temat zupelnie niepoważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jakbyśmy żyli w normalnym kraju, gdzie o matki i ich dzieci się dba (np jak w niemczech) to z dziecmi na spacerek nie musiałyby babcie wychodzić. Polskie rodziny po prostu nie stać na to, by matka mogła swoje dziecko wychowywać jaknajdłużej. Dobrze, że są jeszcze te babcie i ciocie. Bo matka musi zaraz po porodzie do roboty lecieć... żeby było do gara co włożyć. Zasiłek??? toz to jałmużna jakaś, aż wstyt się o niego starać. A rząd chce żeby w Polsce rodziło się więcej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu jest właśnie problem
pitahaya co innego zostać parę miesięcy po porodzie z maluchem, a co innego nie pracować W OGÓLE, nawet gdy dzieci są już dorosłe a kobieta nadal jest na utrzymaniu męża. I żeby nie było, ja pisałam o swoich odczuciach co do tego drugiego przypadku. a praca w domu to W OGÓLE nie praca????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sasiadka
Lat 50. Cale zycie w domu z dziecmi - dzisiaj to dorososli synowie. Ma meza, ktory kupe kasy zarabia na gieldzie itd. Jest pielegniarka, ale nigdy nie pracowala od kiedy urodzila dzieci. Synowie juz nie mieszkaja w domu, ona nadal "gospodyni domowa". Chyba jest troszeczke za leniwa, zeby wrocic do zawodu - musialaby sie na nowo doksztalcic itd. ALE jesli chodzi o stereotyp, ze jest przy kosci, zaniedbana i taka "mamuskowata" - oj, nie: szczuplutka figurka, modna fryzurka z poldlugich wlosow, zadnych odrostow, delikatny makijaz, bizuteria - duzo spraw zalatwia i podrozuje, odwiedza rozne przyjaciolki itd. Znam ja od kilkunastu lat i zawsze tak wygladala, nawet jak dzieci byly male. Babka na poziomie , w rozmowie tez - ma sporo zainteresowan i duzo czyta. ALe za bardzo "kokoszkowata" - tzn. strasznie pilnowala tych dzieci i bala sie o nich, taka troszke zaborcza matka. Dobrze, ze juz sie wyprowadzili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojęcia nie macie o czymś piszecie zazdrośnice. Jakoś te Panie domu są zazwyczaj najbardziej zadbane, zadowolone i szczęśliwe. I do takich osób zawsze doczepią się Panie takie jak niektóre z Was. Pamiętajcie, że jak coś razi Was w innych, to znaczy, że same macie z tym problem ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zawodowo jestem aktywna ale to ze względów finansowych, moje koleżanki które mają zaradniejszych mężów niż mój leniwiec pospolity... no cóż.....uważam że to dobre dla rodziny, dla dzieci, męża, domu, ale czy są szczęśliwe, kłóciłabym się;) Zawsze pięknie tam gdzie nas nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej kolejności postrzegają jej faceta jako tego który umie utrzymać rodzinę. W drugiej kolejności- jaka trzeba być żeby taki facet na babkę poleciał. W trzeciej kolejności zazdroszczą jej tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam przykład z życia. Siostra mojej mamy ma bogatego męża (nie mają dzieci), ale była z nim jeszcze zanim cokolwiek osiągnął. Znali się jeszcze jak studiował. Wtedy ona pracowała, ale kiedy już nie musiała, to przestała. Wygląda na 10 lat mniej, kończy sobie różne szkoły, bo teraz ma na to czas, ciągle się dokształca, dużo czyta, organizuje zbiórki dla schronisk w mieście. Uwielbiam z nią rozmawiać, bo jest przemiłą kobietą i zawsze czegoś ciekawego się dowiem, ma własne zdanie na każdy temat. Natomiast moja mama, jej siostra, niestety całe życie poświęciła na pracę zawodową wychowując przy tym dzieci. Ani nie wychowała nas dobrze ani nie zrobiła żadnej kariery. Po prostu pracowała, bo musiała i zawsze brakowało jej na wszystko czasu i cierpliwości. Ciągle mówi, że siostra to nierób i przegrała życie, bo nie ma dzieci i nikt jej szklanki wody na starość nie poda. Jest urzędniczką i mojego tatę wyzywa od niezaradnych f****w. No sami widzicie, że bywa różnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jak długo w tym domu siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie interesuje się życiem prywatnym innych. Interesuje mnie jaką ktoś jest osobą dla mnie i dla ludzi wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 ciaze za soba. Orzed ciaza i odkad pierwsze dziecko miali 2 lata pracuje. Teraz jestem na macierzynskim i bardzo cenie sobie ten czas, jestem bardzo zadowolona, bo w koncu nie zyje w biegu i na wszystko mam czas. Nie mam nadwagi, tlustych wlosow. Musze je farbowac, bo siwe juz sie pojawily, ale wybieram naturalne odcienie. Paznokcie maluje tylko u stop. Nie nosze dresow. Maluje tylko rzesy tuszem, do ust blyszczyk, bo nienawidze tapety na twarzy. Co sadze o innych kobietach siedzacych z dziecmi? Na pewno nie iceniam uch negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dołączam do grona niepracujących kobiet 2 dzieci 1 rok i 4 latka. Wykształcenie wyższe, zadbana(fryzjer, kosmetyczka, sport) dobrze ubrana. Autorko uogólniasz ja dbam o siebie dla siebie a nie dla kogoś . Interesuję się fotografia i psychologią, a telewizji praktycznie nie oglądam. Dużo podróżmy. Jestem w domu bo finanse mi na to pozwalają, kobieta która jest w domu ma zaradnego męża i tyle w temacie, może sobie pozwolić wychować dziecko a nie 3 mies i do pracy, ale jak trzeba to trzeba. Za rok myślę o powrocie do pracy, bo lubię swoją pracę, i trzeba pracować na swoją emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka568
Ja myślę, że właśnie kobiety niepracujące zawodowo mają o wiele więcej czasu żeby zadbać o siebie niż te pracujące:-) Ja nie pracuję ponieważ wychowuję niepełnosprawną córkę. Mój mąż dobrze zarabia, mamy wspólne konto, nigdy nie wyliczał mi pieniędzy. Jestem zadbana, dobrze ubrana. Znam kilka kobiet, które nie pracują bo nie muszą. Nie sądzę żeby taka sprzątaczka czy kasjerka w biedronce była zadbana. Są to kobiety spracowane i zmęczone, nie mają czasu żeby o siebie zadbać a poza tym nie mają za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze autorka ocenia wg swoich znajomych, swojego srodowiska, gdzie moze tak jest. Co nie znaczy,ze jest sens uogólniać. Kobiety sa bardzo rozne, i te pracujace zawodowo i nie. Sa rozne sytuacje zyciowe, rózne mozliwości. Postzregasz to np jako kobiete z max srednim wyksztalceniem, widac takich znasz duzo. Akurat prawie wszytkie moje kolezanki sa wyksztalcone , i to dobzre, czesc wraca do pracy, częsc siedzi w domu z dziecmi, wiec zwiazek zaden. Umalowane paznokcie nie swiadcza o zadbaniu, elegancka kobieta jesli maluje, to na ogol lakierem bezbarwnym ( chocby ks Kate na wlasnym ślubie ;) ). Odrosty akurat sa teraz w modzie- popatrz na zdjecia gwiazd z rozdawaniem Oskarow włacznie. Dres ma sie nijak do pracy zawodowej , panie profesor na pelnym etacie tez w niego wchodza, jesli im wygodnie. Makijaz im mniej widoczny, tym w lepszym tonie. Tyle na temat tych teorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuzka568 Nie dziwie sie ze masz niepełnosprawne dziecko . Tak pusta baba raczej nie może urodzić zdrowego dziecka . Juz lepiej siedź w domu i zajmuj się chorym dzieckiem bo do niczego innego sie nie nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Kasjerka? :D Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Ja obecnie pracuje zawodowo i boli mnie na myśl, że za chwilę będę musiała iść na L4 z powodu ciąży a potem siedzieć tyle czasu w domu. Zajmowanie domem jest nuuuuudnneeee. Mam nadzieje, że instynkt macierzyński mi to osłodzi. :) Co do zadbania to nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zuzka ma rację, a Ty jesteś potworem. Jak możesz napisać, że nie mogła mieć lepszego dziecka niż niepełnosprawne? Kocha je, opiekuje się nim, jest na pewno dobrą mamą. Jesteś okropna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie - każdy człowiek jest inny i potrzebuje innych rzeczy do szczęścia. Dla jednej z nas będzie to praca zawodowa, dla innej oddanie się nauce, jeszcze ktoś inny będzie wolał rodzinę, a kolejna osoba wybierze jeszcze coś innego. Ostatecznie liczy się to jakimi jesteśmy ludźmi dla siebie nawzajem i dla ludzi wokół, jak jedna z osób nade mną napisała. Mając koleżankę lub poznając jakąś osobę to jest dla mnie najważniejsze w znajomości. Żadna z nas nie jest lepsza ani gorsza z tego powodu, po prostu jesteśmy różni i to jest piękne w ludziach. Każdy jest ważny i wartościowy. Życie to żaden wyścig, musimy się sami ze sobą czuć dobrze i realizować w tym, w czym my chcemy. Jeśli chodzi o zadbanie - nie ma reguły. To kwestia człowieka, a nie tego, czy pracuje zawodowo czy zajmuje się domem. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim Paniom miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×