alkohol

nie przepadam , wole starsze plyty SOAD

no jak ma nocki, to rzeczywiscie. ale wspolczuje. a nie moze zmienic pracy? na pewno byloby lepiej

mnie też się kończy...

ja juz jakis czas temu kolejne otworzylem...

Tu się dzisiaj pije--fakt- wczesniejsze cd tez bardziej lubie. a sluchales scars on broadway?? mi akurat sie podoba ju- no ok, ja rozumiem ze trzeba sie wyspac ale kurcze, wracam z pracy szczesliwa, ze go zobacze a on do mnie z tekstem "po co mnie budzisz?!" I wciaz sie czaje na tego guinessa...

chyba po flaszke skocze... :(:(

ja sie zaopatrzylem w zapas piwa...

To i ja dołączam. Ja osobiście spijam winko :-) U mnie też pewne sprawy się pokomplikowały. Wiem, że alk tego nie załatwi, ale przynajniej człowiek tyle nie myśli. I fajnie w głowie szumi :-)

hej jestem juz z nowym zapasem:)

figlareczko nie słuchałem ale jak polecasz to poszukam i posłucham:)

a ja jeszcze nie poszlam po zapas... zaraz chyba kogos pogryze, grrrrrrrrrr

ja poszedłem póki mogę, żeby w nocy nie marudzić:)

figlareczko - nie gryź i leć po zapas :-))

belluniu takki jest mój pomysł na dzisiejszy wieczór:)

To ja chyba tez zrobie zapasik. Figlareczka, ja Cie rozumie,ja czekam na niego cały dzień,a on mi mówi że nie chce mu się przyjść:O:O:O to po co obiecywał wcześniej że przyjdzie mam doła totalnego....:( nienawidzę piątków....chyba z reszta jak innych dni tygodnia.

kwiatuszku jakbym siebie widział

Tzn?

Wiecie co? A ja wypiję Wasze zdrowie :-)

też czekam cały dzień na spotkanie a potem doopa... bo w pracy trzeba zostać...

a dziś zostal tylko browar i muza...

A doczytałam już, od łez oczy mnie pieką już.......i niedowidzę :P Chyba fundusze przeliczę czy mnie stać w ogólę na to żeby zapić smutki...

Nie myślcie za dużo! Ja tak miałam, ale nie warto.

no fak!! co za koles!! jeszcze sie wkurzyl na mnie!! i z tekstem wyjezdza, ze problemy robie!! A po zapas jak nie poszlam, tak nie poszlam!!

belluniu ja tylko Wam mówie co mnie boli. Oficjalnie jestem słuzbowo zajęty... wiem, to beznadziejne... ale do porazki się nie umiem przyznać...

siedzę sama w pustym domu, nie mam się do kogo odezwać, więc myślenie samo jakoś tak przychodzi :"(

kwiatuszku moje pokoje też wieją chłodem...:(

mam tak samo kwiat... ech kompletny dol :(

co mi przypomniało ze moje klucze musze odzyskać...

No ja też mam tak jak Wy. Może trochę z innych powodów, ale też siedzę sama i staram się nie myśleć ... Ale łatwo nie jest :-(

a wiecie co jest najzałośniejsze? te smętne hity które cały czas sobie puszczam...