Wszystkie są kochane, a ja nie.

Wszystkie koleżanki mają chłopaków, a ja nie. Brzydka nie jestem, taka zwykła dziewczyna, ale ikt się mną ni interesuje. Koleżanki oowiadają o swoich facetach, że rozmawiją, byli na wakacjach, a mi się płakac chce. Prawdę óiąc jest chłopak, który mi się podoba, ale on też ma mnie gdzieś i na pewno nic z tego nie będzie. Też macie takie problemy :O

pokaz zdjecie to ocenie :)

Ale, aż taka zdesperowana nie jestem, bo zaraz krytyka się posypie :P

Spadaj sruuu czy cos tam. Nastepna persona oceniajaca ludzi przez wyglad. Lepieiej Ty sie pokaz.

Ja pokazuje sie kobietom tylko w realu.

szukam chłopaka

ja tez juz jestem zdesperowana:O

Taa, a ty chyba w pierdol szukasz podszywaczu

Ale mnie denerwuje, że ten chłopak co mi się podoba, ciągle mi dokucza. Robi głupie komentarze. Nie wie dlaczego go lubię, jak jesteśmy sami to jest normalny, a jak w towarzystwie to robi mi wstyd przy wszystkich. Nie wiem jak koleżanki znajdują facetów.

Wiec nie pros by kolezanka sie pokazywala. Nie martw sie trela morela. Spotkasz swa milosc. Ciesz sie teraz samotnoscia, wolnoscia. Juz niedlugo i bedziesz musiala tylko cale zycie na jednego chlopa patrzec. Myskisz ze kolzeanki maja takie atrakcyjne zycie bo z facetem gdzies pojda, pojada? Ty Masz wolnosc.

No jednak nieodwzajemniona miłość jest dołująca :( Ale dzieki za pocieszenie ona_atrakcyjna.

Oczywiscie ze jest dolujaca. Zajmij sie soba, swoim zyciem. Zapisz na fitness, lub zacznij sie uczyc nowego jezyka. Nie mysl tak ze nie masz faceta. On sie sam znajdzie. Az Ci sie znudzi :)

Dojrzyj w twoim stanie pozytywne strony: jestes wolna, mozesz swobodnie realizowac twoje pasje, np zapisz sie na jezyki obce, na jakis sport np fitness, aerobik czy basen. Mozesz sie rozwijac, jednoczesnie poznawac ludzi i ktoi wie moze wsrod nich znajdzie sie twoja przyszla druga polowa.

Milosc zwykle przychodzi gdy sie jej najmniej spodziewamy. jak sie czyms zajmiesz, staniesz sie bardziej radosna, wyluzowana i wtedy nawet nie zorientujesz sie jak ktos sie toba zainteresuje. Natomiast jesli bedziesz do sprawy podchodzic desperacko na zasadzie "musze miec bo i inne maja" to wtedy bedziesz tylko zniechecac do siebie.

Dzięki za wsparcie, nie dam sie temu :) Rzeczywiście zajmę się czymś. Będzie jeszcze żałował

Nie od bedzie zalowal tylko Ty jego juz nie bedziesz chciala :)

Mam nadzieję, ale nie ma przepisu na odkochanie? :)

Czas tylko czas pomaga na odkochanie.

Tylko, że a go widzę prawie codziennie.

Ohhhh...... Czyli wracamy do sedna. Zajmij sie soba please. Wiem, to trudne odkochac gdy ciage czujesz jego obecnosc.

Bo on jest jakiś dziwny :( Gada ze mną złapał mnie raz za ękę, a za innym razem mówi nagle i nie wiem czy na złość czy co, że "jeseś brzydka", a ja moę jedynie wtedy odpowiedzieć "a ty durny". I to jest takie dosyć dziwne Ae chyba takie rzeczy są normalne w wieku 16 lat :( Pewnie niektórzy uznaja, że nastolatki tak maja, ale jak ja się raz zaurocze to brdzo mocno :( Sorry za klawiaturę, l cos mi szwnkuje :(

o kurcze 16 lat toz to sa konskie podloty:))) Mnie w tym wieku ciagnieto za wlosy. pamietam tez jak chlopacy probowali dziewczynom sciagac spodnie by zobaczyc majtki. chowalysmy sie po kiblach. jejku jaki to byl pokrecony wiek:))

Sluchaj, masz dopiero 16 lat. Chlopcy w tym wieku sa dziecmi. Cale zycie przed Toba. Do trzydziestki tysiac razy sie zakochasz i odkochasz. Gwarantuje Ci to :) Glowa do gory. Ehh..... jak ja chcialabym miec 16 lat....

Dzięki za wsparcie. Prawę mówiąc jeszcze nigdy nie zakochałam się tak naprawdę. Może dlatgo, że niektórzy uważaj mnie za kujon i nikt mnie ni chce. W szkole po mnie tego nie widać, nikomu nie mówę, że się zakochała. Czasem sobie w domu popłaczę w poduszkę. Dlatego tak trudno

O kurcze 16 lat. Tez pamietam moje pierwsze milosci. Pamietam, ze podobal mi sie taki chlopak z klasy i tez mu czesto dokuczalam. W tym wieku wlasnie tak sie wyznaje milosc.

Teraz edukacja i wiedza to atut. A Ty dojrzejesz i bedziesz piekna, wyksztalcona kobieta :) Kujon to atut. Mowie Ci glowa do gory. w Twoim wieku zakochiwanie sie to normalna sprawa :) I placz w poduszke tez.

Ja próbuję być miła tylko o n ciągle jest taki wredny

Ale koleżanki są rozchwytywane, a ja nie. Chociaż nie chciałabym być taka jak niektóre barbie. ;)

Kochana olej kolege :) On jest dzieckiem i naprawde nie rozumie. Dziewczyny szybciej dojrzewaja. Ja pamietam ze jako 16 mialam starszych chlopcow. Ehhh.........Pamietam te listy milosne wysylane poczta, nie bylo komunikatorów, smsów, internetu.

Ja bym się nie odważyła nawet sms-a wysłać :) Wszyscy sądzą, że mnie nie interesuje miłośc. Zrobiłam z siebie jakąś zimną dziewczynę chyba :o Ale nikt nie wie jaka jestem naprawdę i jż za późno, żeby się zmienić. Jako tako wzorowej uczenncy nie wpada się zakochać :( Dlatego wypowiadam się o tm na forum. Jakby to jakiś znajomy przeczytał to przeżyłby szok