to znaczy, ze juz z nikim nie mogę porozmawiać?

mam troche problemow na glowie, ale nie mam z kim o tym porozmawiac. dzwonilam do mamy, ona sie wyzalila dla mnie a jak ja chcialam powiedziec ze mi zle to zmienila temat i skonczyla rozmowę. napisalam do przyjaciolki, ze brak mi kasy, a ona odpisala ze ma w planch remont domu i kupno samochodu i ze byla na meega zakupach i ze jest szczesliwa, nawet slowa nie napisala: nie martw się... nie mam z kim pogadac, powiedziec co czyje, czego sie bojee, co myslę, jestem sama, smutno mi bardzo:(

ludzie to egoiści, ja też mam problem ze znalezieniem kogoś kto mógłby mnie pocieszyć i komu mogłabym zaufać. zostaje mi tylko mój chłopak

prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie:(

tak, tylko ze moj facet zostawil mnie dla innej, jak sie przeprowadzilam do jego miasta:O ciężko mi, bo najbliże osoby mnie ignorują

skad ja to znam... ehhh

czasem placze do poduszki, ale w srodku taka samotna i smutna jestem:O

Tak to jest gdy ludzie zakladaja wlasne rodziny to nieco zapominaja o przyjaciolach a koncentruja sie na swojej rodziny. Troche w tym egoizmu a troche po prostu zmienia sie punkt widzenia. Jezeli mi ktos jeczy do sluchawki bo mu zle od tak a w pokoju placze dzieciak lub wiem, ze mam sprawy rodzinne do zalatwienia to sila rzeczy wybieram to drugie.

zobaczysz że to się jeszcze zmieni :) zawsze pojawia się chociaż jedna życzliwa dusza w naszym życiu

przykre, wyzal sie nam tutaj... tez mam beznadziejny nastroj, poslucham, poczytam. Zyje w toksycznym zwiazku i nie umiem tego przerwac. Za trudne.

opowiedz coś więcej

mam 30 lat ja nie jecze po prostu chcialam powiedziec, o pracy i to ze byla sytuacja w ktorej zle zostalam potraktowana, tak sie czuje nie sprawiedliwie. ale cale zycie moja mama uwazala ze ona jest duzo mądrzejsza ode mnie, wie lepiej i to jej problemy sa wazne, wszystko co ona roni jest zawsze naj, zależnie od sytuacji najlepsze lub ma najgorzej

kochana, mam tak samo z tym, ze mnie naszla refleksja, ze jedyna osoba, ktora ze mna pogada jest psycholog /100zl za godzine/ albo ktos z netu

wybacz matce. A o swoje staraj sie walczyc. Kiedys ktos mi powiedzial, ze "sami mozemy zdecydowac, czy szklanka jest do polowy pelna, czy pusta".

Moze trafilas akurat na moment, ze twpoja mama tez miala gorszy dzien albo byla czyms szczegolnie zajeta? Moze zadzwon kiedy indziej i bedzie bardziej w wenie do pogadania.

dokładnie, jesli mogę z kimś porozmawiac to tylko z osobami z netu:O matce wiele razy probowalam wybaczac, ale trudno mi ja czuje, ze rodzice mnie wyhodowali a nie wychowali, zylam według regulaminu, co mam robic a czego nie wolno, jak mam sie zachowywać. Nie pamietam, zeby rodzice zabrali mnie na spacer, bawili sie ze mną, powiedzieli ze sa dumni, tylko uczyc sie kazali... jestem po studiach, ucze sie dalej ale to juz moja decyzja, dostalam prace i jestem zadowolona, ale teraz nie zostalam doceniona w tej pracy, dostalam najmniejsza premiją, moze dlatego ze jestem tam najmlodzym pracownikiem, ale zle sie z tym czyje w zyciu nie zaznalam milości ani od rodzicow ani od mężczyznan rodzice oczywiscie nie pamietaja własnych błędow i jak cos to wina zawsze moja jest a ja tak bardzo chce byc kochana

przepraszam za błędy w takiej sytuacji zrobilam plan, ze teraz zaczynam dbac o siebie, nauka, kosmetyczka, jestem atrakcyjna dziewczyną, ale taka samotną a ta premia mnie dobiła:O

z praca mialam takie same doswiadczenie, tak to bywa z pieniedzmi nie trzeba sie zalamywac z tego powodu

No ale mimo wszystko dostalas jakas premie. A najmniejsza moze wlasnie dlatego, ze masz najmniejszy staz. Ciesz sie, ze wogole cos dostalas. A faceta jeszcze kiedys sobie znajdziesz tylko wiecej optymizmu bo ludzie smutasow za bardzo nie lubia.

Co nas nie zabije to nas wzmocni :) Rodzice pewnie chcieli poprzez to wychowac Cie tak, aby bylo Ci jak najlepiej... Ja mialam raczej nie fajne dziecinstwo, ojciec alkoholik, podnosil na matke reke, potem ja musialam przejac paleczke i dbac o dom. teraz zachowuje sie jakby to mnie niczego nie nauczylo i pakuje sie w podobne tarapaty jak kiedys moja matka. Nie wiem, czemu to taka chora regula, ze idzie sie za wzorcem wyniesionym z domu. dobra nie uzalam sie nad soba. Zakazana glowa do gory, "wazne sa tylko te dni, ktorych jeszcze nie znamy"

moze i tak, ale czuje sie nie doceniona, bo inni pracuje na innych warunkach....ach w pracy uwazana jestem za osobę uśmiechnieta i wesoła, dobrą i tp. ale w sercu smutno mi, teraz mamy tyle projektow, tyle pracy i stresu, boje sie tych obowiazkow, ale nawet nikt o tym nie wie, bo po co .....nikt nmie nie slucha nie rozumie dziekuje za wypowiedzi, nawet nie wiecie jakie to dla mnie ważne

wiemy, wiemy...mielismy to samo z tym ze ja akurat nie mam pracy

Zakazana :) :) :) dasz sobie rady, wydaje mi sie, ze masz wiecej energii niz Ci sie wydaje. Na pewno jestes silna, inteligenta kobieta, szef na pewno to doceni. Masz pole do popisu, kolejne projekty ;) bedzie dobrze :)

Jak to się mowi "jak nie wiesz na kogo liczyć, licz na siebie". Lepiej się nie nastawiać na to, że ktoś ci coś pomoże czy wesprze, wtedy się nie rozczarujesz, a jeśli jednak ktoś taki się znajdzie to bedziesz pozytywnie zaskoczona. Zycze rychłego znalezienia prawdziwej miłości :)

No ale moze ty sama stwarzasz taki mur. Wychodzisz z zalozenia, ze wszyscy sa beee a ty jedna niezrozumiana. Otworz sie moze bardziej i badz ludzka a nie przybierasz poze nie wiadomo kogo a potem narzekasz, ze cie ignoruja. Nie buduj w kazdym razie sama muru miedzy ludzmi tylko wyjdz bardziej naprzeciw nim. I pamietaj, ze inni tez maja swoje zycie i swoje problemy i nie jest, ze tylko ty jestes pokrzywdzona w tym zyciu a inni maja super light.

kobieta-dziękuję:) niab- szukasz pracy??? jak to u was jest, macie z kim pogadać?

od kilku miesięcy żyję pracą, lubie to co robie, atmosfera w pracy jest ok, mam dobre kolezanki tylko teraz ta premia, niesprawiedliwa:O ale zycie prywatne to dno, ale wiecie czasem bardzo chcialabym byc samolubem, a co? chcialabym o niczym nie myslec i wtulic sie w kogos kto mnie kocha:)

Ja w sumie jak mam problemy to staram sie je sama rozwiazywac. Nie mam zwyczaju zameczania nimi innycvh bo zdaje sobie z tego sprawe, ze inni tez maja swoje problemy. Czasem po porade dzwonie do mamy ewentualnie pogadam z mezem.

szukam pracy

gorzej jesli czlowiek od zawsze ma poczucie, ze rodzice traktowali go jak psa-ja np. wlasnie z tym nie daje sobie rady ostatnio wmawiam sobie nawet, ze postepowali po prostu tak jak umieli

wyborcza, no ja tez nie zamęczam, dzwonilam do mamy-wiadomo jaki efekt, męża nie mam, wiec nie ma tematu to co piszesz do mnie, odczuwam, jakbys sugerowala mi ze ja zawsze jecze i marudzę, ale sama mowisz o mamie i męzu a ja tu nie mam wsparcia jestem po przejsciach, ludzie uwazaja mnie za silna, ale kazdy potrzebuje milego slowa, jestem uczuciowa dziewczyną... niab no i jak poszukiwania pracy?