Definitywny wymarsz Psedłonima. Odsłona druga.

Domyślam się, że twierdzisz, że miękknę, bo pojawiły się uśmiechy? To nie tak :)

Cześć, Kirene. Właśnie, założyłem: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3765579 Co porabiasz, Kirene? Dużo pracy? Coś ostatnio rzadko bywasz tutaj?

Sisy, Internet nie jest sam w sobie założeniem docelowym. Internet pomaga ludziom poznawać się wzajemnie. Ja rozumiem, że Twoje zastrzeżenie odnośnie internetu, jest pewną zawoalowaną propozycją poznania się osobiście, czyż nie tak?

Sissy, a jak myślisz, ile powagi jest w większości postów na tym topiku? :D

W moich wpisach jest wyłącznie powaga!

Akwarela? Wygląda na to, że Ty także mnie nie lubisz. Z powodu braku dostatecznego Tobą zainteresowania z mojej strony? -Myślisz,że wielogodzinne klikanie z Tobą to marzenie każdej kobiety na kafe?;)

Tak, psełdonim ,tak o to mi chodzi od dawna Chcę się z Tobą spotkać osobiście!!! Ty rzeczywiście jesteś kretynem...

Psełsdonim, Skoro już o tym mowa, o mnie podobno założyłeś kilkanaście tematów (nie wiem, czy to prawda, bo wszystkie zostały skasowane) Inna sprawa, ze to nie ta liga, co temat o Kyyrene, no ale zawsze :)

Przeniosłam się do życia realnego :) Też bywa zabawne :)

Myślę, Akwarela, że każdej. Co najwyżej część nie chce się do tego przyznać. :-)

:D :D

Psedło, ja niejednokrotnie deklarowałam, że wolałabym sobie z Toba pogawędzić realnie, a nie tylko klikać :) I pisałam to absolutnie poważnie. Zresztą ostatnio sama widze, że rozmowa realna jest w jakimś sensie łatwiejsza, a na pewno pełniejsza.

Daj spokój, Sisy. Uważam, że przesadzasz. A może w rzeczywistości jestem ciekawą i wcale nie tak nudną, jak sądzisz - osobistością? W końcu, co ryzykujesz poznając mnie realnie?

No wiem, Kirene, wiem. Ale ja w Trójmieście zupełnie nie bywam ostatnio. Siedzę sobie na organizmie i kończę budowanie domu. :-)

Oj, Psedło, Psedło....niepoprawny jak zwykle :D Jakbyś nie kończył domu, to i tak znalazłbyś jakis wykręt :D

na swój sposób jesteś rozbrajający....:):):) Muszę lecieć...a i jeszcze jedno,te piękne bukiety kwiatów ,które dałam Ci na pożegnanie wstaw do wody.Szkoda,aby tak szybko zwiędły.Pa.

Kto jest z Trójmiasta. Psełdonim, nie Ty, prawda? Masz rację, Psełdonim, że trudno jest oceniać ludzi na podstawie internetu, ale po jakimś czasie na tym forum, widzisz wpisy ludzi, którzy mają opinie na różne tematy, a Ciebie kojarzę tylko z wpisów na Twoj temat.... Aż tak Ci smutno w życiu?

Kwiaty wstawię do wody, Akwarel;a, a Ciebie zapraszam ponownie. Pogawędzimy sobie przyjemnie. :-)

No dobrze, Kirene, załóżmy, że budowę skończę i do Gdańska przyjadę. Spotkamy się, a Ty popadniesz w uczucie do mnie. I co wtedy będzie?

Zależy, Sisy. Raz jest smutno, innym razem dość wesoło. Różne są okoliczności. Ja z Trójmiasta jestem poniekąd. :-)

Psedło, radzilam sobie z gorszymi problemami, niech Cię moje serce nie boli ;)

To jak, Sisy, może do mnie zazwonisz? Powiada się, że mój głos jest dość atrakcyjny. Zanim będziesz mogła mnie osobiście uszczypnąć, poznasz urok mojego głosu.

Ale ja miałbym, Kirene, potężne wyrzuty sumienia!

Ja jestem z Trójmiasta... :( Nie, nie zadzwonię...

Sissy, to może my się umowimy na kawę? :)

Cykorujesz, Sisy? Widać, odważna to Ty jesteś schowana za ekran konmputera...

Psedło, nie histeryzuj :P

Koniecznie się umówcie na kawę!

Wcale tego nie robię, Kirene. Ja jedynie stwierdzam, że Sisy jest odważna na odległość. Przyparta do muru moją propozycją rozpoczęła taktyczny odwrót.

Nie cykoruję, ja nie mam po co do Ciebie dzwonić :) Bo po co mam dzwonić? Poznawać Ciebie bliżej nie chcę... A co do kawy, to nie robię takich rzeczy :)