co o tym sadzicie

czy jesli chlopak nie ma ochoty widywac sie z dziewczyna za czesto, bo nie ma po prostu ochoty to znaczy ze mu nie zalezy?? dodam, ze jestesmy na razie w luznym zwiazku

jesteś dla niego "z braku laku", jakbyś była dla niego ważna, to nie rozstawałby sie z tobą never... gdy znajdzie inną, ty szybko pójdziesz w zapomnienie

Jakby mu zalezało to by miał ochotę.

niektorzy maja po prostu co innego do roboty nisz wisiec calymi dniami na swej drugiej polowie :O co nie umniejsza sily ich uczuc

gówno prawda. nie wszyscy tak mają, że jak są w związku, to odczuwają potrzebę spotykania się codziennie i spędzania każdej wolnej chwili razem.

No dokładnie, nie wzbudzasz w nim jakis uczuc, po prostu jestes, bo nikogo innego nie ma na horyzoncie. Kiedy pojawi sie dziewczyna na ktorej bedzie mu zalezalo to zacznie Cie ignorowac az w koncu kontakt sie urwie . Wiem to z autopsji. Kochana, nawet sie nie ludz, ze to jakas jego gra, bo faceci są prosci jak budowa cepa. Nie ma ochoty za czesto sie spotykac- to rownoznaczene z tym, ze nie traktuje Cie w ogole POWAZNIE.

do Bishop a skad takie wnioski?byłąs w podobnej sytuacji? chciałam jeszcze dodać, że jestem w tym zwiazku troche czasu a znamy sie juz pare lat i kiedys bylo duze uczucie z jego strony a z mojej niestety nie...ale postanowiłam dac mu szanse...

Poczuł ze ma Cie juz w garści. Wiadomo ze zakazany owoc smakuje lepiej stad wieksze jego zaangazowanie kiedy Ty nie dawalas mu szansy na nic.

no wlasnie tez tak sadzze ,ale jak teraz sprawic zeby na nowo zainteresowal sie bardziej mna w sensie staran(chociaz juz zdobyl swoja zdobycz)ale chcialabym przekonac go zey poswiecal mi wiecej uwagi

rozumiesz pod słowami "za często"

tzn nie codziennie, jemu wystarczy raz w tygodniu....

Jeżeli pojawia się zwrot "za często" to trwałego związku z tego nie będzie. Wszak jak oni by znieśli bycie ze sobą cały czas skoro za często to już źle???? Lepiej dać sobie spokój.

jak zaczniesz wymagac czestszych widzen on on najpierw alozy topic \"Moja kobieta mnie osacza\" a potem zerwie z tobą

wg niego najlepiej jest jak bedziemy sie spotykac kiedy kazdy bedzie mial na to ochote....

moze ktos sie wypowie/

ale jak jest nie wiem, sama sprawdzisz.

ri444444444 moze ktos sie wypowie/ no ale w jakim sensie mam sie tu wypowiadac?...zadałas bzdurne pytanie...:O:O:O:O co mam ci napisac? ze co? niespotyka sie z toba bo moze czasu nie ma..zapracowany jest? np..moga byc rozne przyczyny...a ty od razu czy zalezy czy nie zalezy? Jezeli swoja miłosc katalogujesz i uzalezniasz wyłacznie od intensywnosci spotkan ..to nara:O:O:O

powiedz mu o tym ze chcialabys sie czesciej spotykac,spytaj jak on sobie wyobraza wasz zwiazek...

nie jest zapracowany i nic nie uzalezniam od czestosci spotkania itd~! juz mu wspominałam o tym, ze chcialabym sie czesciej spotykać a on powiedzial ze jak bedzie mial ochote to sie spotkamy:/

po paru zdaniach trudno cos napisac.

no to najwidoczniej nie ma ochoty koniec kropa amen

to dupek z niego jak ci tak powiedzial,trzeba bylo odpowiedziec ze nie wiesz czy ty akurat bedziesz maila ochote i czas wtedy dla niego...nie badz dla niego na kazde zawolanie ...nie biegnij odrazu,pozniej spytaj go czy fajnie sie czekalo na spotanie??

ri444444444 nie jest zapracowany i nic nie uzalezniam od czestosci spotkania itd~! juz mu wspominałam o tym, ze chcialabym sie czesciej spotykać a on powiedzial ze jak bedzie mial ochote to sie spotkamy:/ no to skoro tak mowi to faktycznie nie ma ochoty..chłopak jest szczery wiec po co ma na siłe sie spotykac jak w tym czasie moze zrobic wiele ciekawszych rzeczy...moze nudza go spotkania z toba?:O

tak jak ktos pisal wczesniej on wie ze ma cie juz w garsci i nie musi sie starc ....niedobrze:O

moze poolewaj go troche moze sie otrzasnie...

mimo wszytsko, jesli by Ja szanowal nie powiedzialby ze bedzie sie spotykal wtedy kiedy on ma ochote !:/ przeciez co za buractwo ....

nie wie ze nie siedzisz w domu i czekasz na zank od niego ,a nwet ja siedzisz to napisz dzis nie mam czasu umowilam sie z kolezankami ,niech wie ze swiat nie konczy sie na nim nawet jak tak jest!!:P

ale czy olewanie do czegos doprowadzi? oboje jestesmy odporni na ciche dni bez odzywania sie i nie spowoduje to jakiegos wiekszego entuzjazmu z jego strony.... zapewniam ze nie nudza go spotkania ze mna

ri444444444 ale czy olewanie do czegos doprowadzi? oboje jestesmy odporni na ciche dni bez odzywania sie i nie spowoduje to jakiegos wiekszego entuzjazmu z jego strony.... zapewniam ze nie nudza go spotkania ze mna a skad wiesz ze nie nudza? moze tobie sie tylko tak zdaje..??? prawda moze byc zgoła odmienna a ze tego nie okazuje to moze po prostu stara sie byc taktowany wobec ciebie...?

tzn on nie pisal dokladnie ze jak on bedzie mial ochote to dopiero sie spotkamy tylko jak bedzieMY mieli ochote, bez przymusu...ale ja na przyklad mam codziennie ochote:/