wojsko zawodowe

a moj hm interesowal sie tym ale teraz zaczal czytac zlozyl podanie dostal sie gdzie chcial i poszedl hahah dwa dni po slubie i to byl zonk roku!!!!!!

hehe :p a gdzie miesiąc miodowy ? :p

pchiiiii miesiac bez niego mialam a wlasciwie 5 najgorszych tygodni samotnosci a miod byl ale na kanapce hehhehe

heh, no to nieciekawie :P

hej dziewczynki :) a moj maz wlasnie pojechał na zolnierza zawodowego do szkoly oficerskiej :( zero widzenia do przysiegi buuuuuuu no ale wyjdzie oficerem po roku :)

jak mój za rok lub dwa wyjedzie, to chyba bede musiala sobie jakies porządne hobby znaleźć, żeby niemyslec o tęsknocie :P jak sie jest czyms codziennie zajętym to niejest tak źle co nie?

uuuuu wspolczuje wiem co czujesz!!!!!!!

no jakos zleci mam nadzieje. a wy jak sobie radzilyscie z tesknota?

jeszcze dopiro wszystko przede mną:P bo moj dopiero za rok pojedzie :P

a no coz jakies zajecie szkola itd

przeciez sie nie zamkne w domu odnowilam kontakty duo ze znajomymi sie spotykam niektorzy mnie adoptuja hehehheh i jakos da sie przezyc

dziewczyny ja jestem w 6 miesiącu ciązy a moj prawie mąż(za miesiac ślub) jest zołnierzem zawodowym.jakoś trzeba sobie radzic nie umrzecie:p

Mój mąż jest żołnierzem zawodowym od 3 lat. Ze względu na jego zawód musieliśmy się przenieśc do miasta w którym służy, z dala od rodziny i znajomych. Mamy dwoje małych dzieci, ale nie żałujemy tej decyzji bo przynajmniej mąż był codziennie w domu. Służy w takiej jednostce, że konczy o 15.30 i na 16 zawsze był już w domciu. Z mieszkaniami wcale nie jest tak kolorowo, bo niestety trzeba swoje odczekac zalezy jeszcze w jakim mieście. O żadnych dodatkach na dzieci niestety nie słyszałam. Ogólnie nie jest zle, jestem dumna ze swojego męża-żołnierza . Najgorsze jednak są misje :-( właśnie zostały mi cztery miesiące czekania........

od razu kochana ciężarna mówię Ci że nie jest kolorowo, do życia z z żołnierzem trzeba się przyzwyczaić, ja jestem ze swoim mężem od początku jego służby- 10 lat, i nie raz już wyłam w poduszkę. Mamy za sobą trzy przeprowadzki, nie jest łatwo , a rozłąki-ciągle spędza czas na poligonie , jestem pozostawiona sama sobie, trzeba mieć twardą du..aby wytrzymać takie życie, ale nie żałuję ani jednej chwili , bo każdą decyzję jaką podejmujemy to wspólnie , ja doceniam to że on jest żołnierzem a on to że dzięki mnie nasz a rodzina jest ciągle razem, nigdy nie przyszło by mi do głowy aby mu powiedzieć na początku kiedy się mnie pytał czy zostać w wojsku- nie nie możesz , to by nie miało najmniejszego sensu. Więc dziewczyny przyzwyczaicie się do wszystkiego, tylko jest jedno ale nie dajcie się stłamsić .....

a tak ogólnie to nie jest źle, wasi faceci będą mieli dobrą pracę przede wszystkim pierwszego wpłynie na konto kasa. nikt was nie oszuka to nie prywaciarze, plus dodatki , mundurówki trzynastki zapomogi itp. no i fakt że jeśli chce to może iść po 15 latach na emeryturę, ale fakt że za mieszkaniem trzeba swoje odczekać,,,,,,no i trzeba wspierać swojego faceta bo wbrew pozorom potrzebują go i to bardzo....a ja to wiem bo te 10 lat zrobiło swoje

Jak ktos chce miec zryty beret, to powodzenia ;).

no i to jest właśnie podejście ludzi którzy nie mają zielonego pojęcia o wojsku, albo mierzą wszystkich jedną miarą, bardzo ciekawe f f

Do: oficerka czy aby przystąpić do szkoły oficerskiej trzeba mieć mgr?

czyli to nie jest tak, że on moze codziennie wychodzic po pracy do domu? nadal sa przepustki? ech :( nie chce zeby moj chłop poszedł..