Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Taida

SPOTKANIE W REALU

Polecane posty

Pamietasz, na gg napisalam Ci, ze czas stanal w miejscu. Odliczalam te godziny, a pozniej minuty do momentu wyjscia z domu. Nawet nie zastanawialam sie co zalozyc. Po prostu wzielam prysznic, zrobilam makijaz, ubralam te moja ulubiona zamaszysta spodnice i pasujaca do niej bluzke. Tylko bielizne dobralam wyjatkowo starannie. Och...wiesz jak bardzo lubie czarna bielizne, delikatna i przejrzysta...Rozmawialismy nie raz o bieliznie, o emocjach, o prowokowaniu, o nas...O tym jak to bedzie, kiedy sie spotkamy...Myslalam, ze to bedzie pozniej, to nasze spotkanie...A umowilismy je przez chwile. Wystarczylo pare slow: mam czas, mam wolny wieczor, bede, dojade, poczekam, bede na moscie, moze nie na moscie, och jednak na moscie...wiec za pare godzin, wiec musze wyjechac z domu 40 min wczesniej.... Stalam na tym moscie i patrzylam na wode, na dzikie kaczki, na widoczne glazy i szuwary wzdluz brzegu. Czekalam na Ciebie...Nie rozgladalam sie, chociaz w brzuchu lopotaly skrzydla motylkow...ciekawosc...niecierpliwosc....radosc pomieszana z lekiem... Odwrocilam sie i zobaczylam, ze podchodzisz...wysoki, szczuply chlopak...Wygladales zupelnie tak jak na zdjeciach...Rozpoznalam Cie, wiedzialam, ze to Ty... - Spojrz, ta woda jest chyba czysta, skoro plywaja w niej dzikie kaczki.Nie pamietam kiedy widzialam tutaj kaczki- powiedzialam do Ciebie. - Tak, podobno pojawily sie raki- odpowiedziales... Wiec oboje bylismy zdenerwowani, skoro zamiast przywitania wymienilismy sie ekologicznymi newsami..... Pozniej spacer wzdluz brzegu rzeki, nasza rozmowa o filmach, ksiazkach, prawie \'\'parzace\' dotkniecia naszych ramion, kiedy szlismy obok siebie...Pozornie przyzwoicie oddaleni...Te dotkniecia ramion takie mimowolne i przypadkowe... Czules, ze szlismy w gestym kokonie emocji? Ze otaczajace nas powietrze bylo pelne wibracji? Usiedlismy na brzegu, na betonowej podmurowce regulacji rzeki...Rozmawialismy dalej, czujac bolesnie wlasna bliskosc....Twoja twarz oddalona od mojej tak niewiele...Twoje niebieskie oczy wpatrujace sie we mnie, usta.... -Pocaluj mnie, powiedzialam..... Pochyliles sie do mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne te
Wasze spotkanie:) Zycze aby więcej ich było i się w piekny związek ułozyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×