Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylwiaaaa79

on chyba chce mnie rzucic, jak sie przygotowac?

Polecane posty

Gość Sylwiaaaa79

Czuje, ze cos jest nie tak, od 2 tygodni coraz bardziej mnie unika, od 2 dni nawet nie dzwoni, prosilam zeby przyszedl i powiedzial o co chodzi, to sie tylko wykreca ze zmeczony, nic mu sie nie chce itp... a ja nie wiem juz co robic, zaraz normalnie wyjde z siebie, nie moglby po prostu powiedziec od razu co jest grane?? I nawet nie wiem czy przyjdzie pogadac czy nie, a ja za 3 dni wyjezdzam... k**** kocham tego idiote ale chyba juz nie ma sensu dzwonic i kolejny raz pytac czy sie zobaczymy?? Pocieszcie mnie jakos, wiem ze niejedna z Was miala takie jazdy z facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i widze ze mamy do czynienia z kolejnym niedojrzalym dupkiem? takich to tylko rozstrzealc...kurcze nie wiem ale mozliwe ze chce zerwac....a spotyka sie z kims?moze poznal?a Ty nie mozesz mu zrobic SUPRISE i go odwiedzic?:-P wtedy bedzie musial pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikkkk
przechodziłam to co Ty... też przez 2 dni potrafił sie nie odzywać... spotykaliśmy się raz na ruski rok i był obojętny... jak się okazało później to miał kogoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
Jest taka laska ktora go podrywala, ale on tez nie byl swiety chociaz wszystkiego mi nie powiedzial. Znaczy flirtowali ze soba, chcialam go sobie wtedy odpuscic, wtedy on jej niby powiedzial zeby sie odczepila a ona strasznie za nim lata, narzuca sie, dzwoni itp...Ja tam mu nie wierze, mysle ze on jej caly czas robil jakies nadzieje. No i ta laska znow pojawila sie w poblizu, calkiem mozliwe ze chodzi o nia. Jezu, dlaczego nie moge zakochac sie w jakims normalnym facecie?? Nie pojde do niego, mam swoj honor, obiecal ze ze mna pogada to bede czekac chocbym miala wyjsc z siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
Co jeszcze moge zrobic? Jak go pytalam czy jest cos nie tak to mowi ze nie wie i zebym przestala drazyc i szukac dziury w calym. Rozmawialismy ostatnio przez telefon to nawijal o jakichs glupotach i mial pretensje ze nie mam humoru, a to chyba normalne ze nie mam humoru i ochoty na gadanie o pierdolach jak facet nie jest w stanie wytlumaczyc, dlaczego nagle nie chce mu sie ze mna spotkac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
No wiem ze mi to wyjdzie na zdrowie, ale jak mam to olac?? Znaczy co? jak nie przyjdzie i nie zadzwoni to zapomniec ze w ogole istnial? Tylko jak mam to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
brakuje mi go, kurwa mac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze radze tobie
daj sobie spokoj, mo jprzez 3 miesiace tak sie zachowywal,z 4 rozmow dziennie zrobila sie jedna wieczorem na minute, z 5 smsow albo zaden albo jeden w stylu:co slychac? okazalo sie ze poznal jakas,ktora lepiej go rozumie i juz sie z nia pokazuje na wszelkich portalch towarzyskich.O tyle byl fair,ze zadzwonil do mnie kutas jeden i poinformowal mnie o tym,ze ma kogos bo mogl tak ciagnac latami.mam nadzieje ze ich zwiazek nie przetrwa!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjdź gdzieś ze znajomymi, prześppij się z kolegą, idź do kina ... Sama coś wymyśl :D Ja dzisiaj zajęty jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikkkk
ehhh to tylko faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikkkk
a ile jesteście razem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
nie chce zrywac pierwsza, bo na jakiej podstawie? Ze przez ostatni tydzien dziwnie sie zachowuje? Nawet jesli zerwe, on pewnie odetchnie z ulga... nie chce dawac mu tej satysfakcji. Z kolega niestety nie moge sie przespac bo zaden mnie nie pociaga poza tym pajacem ktory jeszcze jest moim facetem. Przynajmniej formalnie. Zycie jest niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
jestesmy razem 1.5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka tak miała... wreszcie sie wściekła na gościa i po miesiacu takiej olewki przespała sie z facetem poznanym na imprezce, na która oczywiscie poszła sama... okazało sie, że ten jej facet, organizował mega wypasione oświadczyny - miał ją zabrać znienacka na taki przedłużony weeknd na Majorce i tam w jakims fajnym hotelu, na specjalnie zorganizownaym przyjeciu oswiadczyc sie.... jak na filmie... a ze koles miał kase, ale super bogaty tez nie był, to miał z tym sporo załatwiania... Laska przeżyla zalamanie nerwowe... Próbowała sie zabić jak sie dowiedziala... Chujowa historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne tak było naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne tak było naprawdę
to było pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaa79
ale heca. No ale ten moj to chyba nie szykuje oswiadczyn. Szkoda ze nie powie od razu co jest nie tak, jak ma mnie dosc moglby mi to powiedziec, moze i lepiej by sie stalo. Zanim osiwieje przez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to było naprawde... Dziewczyna ma do tej pory rozwaloną psychike... Facet moze by i jej wybaczył, bo poczciwy chłop był, ale ona nie chciała go widziec, terapie przechodziła... Wraca do pionu, ale mimo, iż to juz ze 3 lata temu było, nadal dochodzi do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
to ta laska chyba nie byla kafeterianka...one by z wielkim usmiechem na buzi przyjely oswiadczyny,wyszly za maz,a potem zakladaly mnostwo topicow o swojej niesamowitej historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huijokl
Ta historia to brednia hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coala pohiszpanski
nie niestety zgadzam sie z autorka postu - brak kontaktu to w 90% przypadkow wstep do rozstania. rozmow sie z nim serio lub zacznij cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To realizm Amciu :) Ps jesli sie po jakims czasie znow zaczyna normalnie kontaktowac i twierdzi ze "miał jakis kryzys, potrzebowal czasu na przemyslenie" itp... tzn, że z nową dupa mu nie wyszło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coala pohiszpanski
hmmm...cos z tego co mowi Komi ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×