Też tak macie?

Jak mi sie ktoś podoba, to dostaję głupawki i robię z siebie totalną idiotkę. Jak sobie z tym poradzić?

To Wam dobrze....

dorosnąć;P

Już nie rosnę, chyba że wszerz. Chodzi o to, że wcześniej tak nie miałam, a przy osobach mi obojętnych zachowuję się w porzadku... Czyli to minie, tak?

;)

jak mi sie ktos podoba to sie straaasznie czerwienie :P

Czerwienić się czy zawstydzić nie byloby źle, gorzej zaś gadać głupoty cały czas, żeby tylko zagadać ciszę i śmiać się nerwowo. Ty, która tak miewałaś - jak sobie z tym poradziłaś?

nie byloby zle? :O to jest tragedia :O

Ciuntaczko Moja Droga, to jest słodkie.:D:D:D Ale spoko, pod makijażem nie widać.;) U mnie kontakt jest telefoniczny i netowy, a i tak już zdążyłam zrobić z siebie idiotkę. Chyba lepiej nie dzwonić w takim wypadku. Boję się, że mu się odechce spotkania...

to nie jest slodkie i nawet pod makijazem widac :O a przez tel czy na zywo to chyba kazdy czassem popelnia gafy :D

robie na pomarańczowo ale kiedyś miałam takie pomysły jak małolaty

Czasem tak. Jeśli czasem. A teraz siedzę i zastanawiam się, czy nie odzywa sie od rana, bo nie ma czasu... czy może ochoty. Nie zdziwilabym się... Wczoraj było to samo, jak już byłam pewna, że sie już nie odezwie, dostałam mesa. No i znowu sie musiałam "popisać". :o

hwh-ja trafiłem na dziewczyne która: czerwieni sie, nigdy nie patrzy w oczy, potrafi niesamowicie gadac o głupotach byleby ciszy nie było, i peszy sie czasami gdy zagladam jej w oczy.

To o tych wpisach chyba podszywania się tyczyło, o ile sie nie mylę, tak? Spoko, na żywo tez się podszywam... tylko że potem można się nieźle pogubić. Ale proszę o pomoc, poradę, co zrobić, żeby lepiej wypadać. Bo staram się kontrolowac, ale tak na 5 min. mi się udaje...

Wick, w Twoim wieku jeszcze można.:P

nie da sie kontrolowac. Po prostu z czasem Ci przejdzie. Gdy kogoś poznasz lepiej nie bedziesz juz tak sie zachowywać. Pozatym-to na swój sposób jest słodkie. Naprawde-facetem jestem i wam to mówie :D Acha-i nie mysl o tym-badz sobą i tyle. A takie wtopy-faceci rzadko zwracaja na to uwage, chyba że chca z was sobie pożartowac-nie ma naprawde czym sie przejmować :D

e tam wiek:D dziewczyna starsza jest niż ja :P

Wiesz, Wick... właśnie o to chodzi, że chcę być soba a nie idiotką. Gdybym można było postawić znak równosci, to chyba bym się tym nie przejmowala. (tak sobie tłumaczę:P) Zresztą, na żywo jest zupełnie inaczej - facet widzi, że to jego wpływ:P Ale dzięki za pocieszenie.

Czyli co, nic nie można zrobić?:(

Nie tracąc nadziei, podnoszę.

Chyba nie. Moja sie jeszcze z tego nie wyleczyła a już 2 lata mijają.

chciałam także dodać ,że w skupieniu dorównującemu mnichowi rysującemu mandalę przemierzam bezkresne połacie tajgi syberyjskiej aby odnaleźć tereny lęgowe nornicy błotnej i w szale hormonów ostro bez skrupułów wykonać układ taneczny z występu mandaryny w sopocie przed owymi kopulującymi nornicami.:)

Podszywaczu etatowy, ciekawa konwencja, ale teraz poprosze o konkrety.;) Wick, to powiem, że dobrze trafiła.:P

Czasami,gdy dopadnie mnie chcica maciczna,z natchnionym wyrazem krocza podczołguję się ostrożnie pod sklep spożywczo-przemysłowy w Pajęcznie i zalegam niedaleko wejścia, wygrzewając się w słońcu niczym zdegenerowany krokodyl nilowy z wykształceniem licencjackim.

podszyw, jak fantazja!!!:D

Na temat proszę! Wy sobie podśmiechujki robicie, a ja mam problem. A tel. milczy.:(

dobra, wybacz:) tak szczrze to nie wiem, ja wychodze na idiotkę, bo nie mówie nic bo się wstydzę a jak już coś poweim to nie to nie myślę bo się martwi żeby dobrze wypaśc mówię szybko i byle co. nie wiem może poćwicz sobie, wymyślaj jakieś sytuacje, zastanawiaj się co mogłabyś powiedzieć normalnego, w myslach sobie układaj scenki, tyle ode mnie, więcej pomysłów nie mam;)

mam zadzwonić ? ;-)

Lookalikeee... dokładnie o to mi chodzi. Trochę nieładnie z mojej strony, ale ciesze sie, że nie jestem sama.:P Podszywaczu, nie dzwoń, bo mi linię zablokujesz. Ale pisemnie możesz coś doradzić.:D

No i dzięki za poradę. Ale sama wiesz... co innego chce sie powiedzieć, co innego się mówi.