Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zalamana

jeszcze nie urodzilam a juz mam dosc

Polecane posty

Gość ożesz koorva
mam podobnie - po 1 nie martw sie na zapas ja tez z 1 dzieckiem na początku mialam krysys w związku, babo zebys ty wiedziala ile razy ja sie z domu wyprowadzalam a ile razy wyprowadzala męża :D:D:D:D byly ciezkie chwile, dziecko to duza zmiana ale nie mozna od tak po prostu lekcewazyc uczuc drugiej osoby, mąż nie moze cie tak traktowac a ty nie mozesz mu na to pozwalac. To tylko pogorszy sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zepsulo bo wczesniej dalas soba dyrygowac innym i teraz ponosisz tego skutki .musisz sie postawic zeby to zmienic albo pogodzic z zyj jak zyjesz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhgf
tak dziecko sie nie prosilo na swiat, wczesniej trzeba bylo meza sprawdzac a teraz swieta krowa i ze niby to dziecka wina, jz widze jak bedziesz go posadzac o wszystko , i wyzywac sie na nim przez swoje niepowodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ożesz koorva - podoba mi się Twoje podejście do sprawy, dlatego chciałam prosić o radę, mój mąż pracuje od poniedziałku do piątku wraca w piątek lub sobotę, wyjeżdża w niedzielę, dodam, że sobotę prześpi, a całą niedzielę mnie ustawia, krytykuje, że to źle tamto źle, że u nich w domu to było inaczej, że jego mamusia i babcia to tak i tak robiły itd. Mamy dwoje dzieci, ja się nimi zajmuję cały czas, nie pracuję bo mam jeszcze rok studiów, cały dom, sprzątanie pranie gotowanie, zakupy, dzieci, załatwianie różnych spraw na mojej głowie, nie mam nawet z kim na chwile ich zostawić, a mąż ma pretensje o wszystko i jak wróci na te góra 2 dni to siądzie przed telewizorem i nic oczywiście mi nie pomoże nawetm pieluchy raz nie zmieni, talerza po sobie nie sprzątnie ze stołu, no nic kompletnie, bo ma takie myślenie: Ja jestem Panem domu zarabiam na rodzine i to jest mój obowiązek, a obowiązkiem żony jest cała reszta. Gdybym miała szanse na pracę za ludzkie pieniądze tzn takie żeby nam starczyło na utrzymanie to posadziłabym go w domu i sama bym poszła do pracy zobaczył by jak to jest lekko, ale nie mam szans dopóki nie skończę studiów, pozostaje mi teraz godzić się na to wszystko bo nie mam argumentów. Żyć mi sie nie chce. Poradźcie coś bo zwariuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhgf
loli====dla tego nie woobrazam sobie byc zalezna od faceta, kocham byc niezalezna, samodzielna i miec swoje w razie czego facet za drzwi i sio!!!! normalnie nie wierze ze sa jeszcze takie kobiety niezaradne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz koorva
loli - jesli rozmowy nic nie pomagają to jak mąż przyjedzie i bedzie chcial polozyc sie spac zmeczony ty najzwyczajniej w swiecie powiedz mu ze teraz ty masz dwa dni wolnego i wyjezdzasz. Oczywiscie idz do kogas na wieksze pol dnia bez dzieci i niech sie przekona ile pracy masz przy dzieciach. Jako argument ja bym uzyla slow ze jego praca jest tam a twoja tutaj, on pracuje 5 dni po kilka godzin dziennie ty zapierdalasz 7 dni w tyg 24 na dobe wiec skoro on moze wiec wolne dwa dni to ty tez . Jesli mu moje pierogi itd by nie smakowaly bo babunia robila inne to nie gotowalabym, niech spada do mamusi babusi itd i dodalabym ze powinno byc mu wstyd ze tak sie zachowuje ojciec, ze nie opiekuje sie dziecmi nie spedza z nimi nawet 5 minut i do tego wykorzystuje ciebie. Powiedzialabym ze na starosc dzieci tez mu sie tak odplacą i podobnie jak on teraz zpomina o nich tak one zapomną o nim kiedy trzebabedzie mu pampersy zmieniac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz koorva
hhhhhgf - a ty co alfa i omega jestes ? Niby niezalezna a nawet czytac nie potrafisz. Wez sie kobieto zajmij sobą. Jak ona ma pracowac skoro ma 2 malych dzieci do tego szkola itd. Wszystko w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy niezaradne? dopóki nie skończę studiów mogę pójść do pracy jako sklepowa na przykład ale wtedy nie zarobię nawet na żłobek dla dzieci więc to bez sensu nie sądzisz? mój mąż też musiał przecież zrobić sobie kwalifikacje żeby pracować za ludzkie pieniądze i on jest terzaz Pan, a ja nie zdążyłam i muszę jeszcze przetrwać ten rok w domu a potem oczywiście do pracy też marzę o tym żeby się uniezależnić i to zrobię, ale jak przetrwać ten rok??? Zwariuję chyba, nie mogę znieść takiego traktowania, jak mu przetłumaczyć że ja tez jestem człowiekiem i też mam dużo pracy i też mam prawo być zmęczona i że on tez mógłby zmienić tą pieluchę raz ta tydzień????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ożesz koorva - tak też właśnie już zrobiłam przyjechał do domu poszedł spać a ja go obudziłam i mówię że teraz ja ide spać, a on do mnie z pyskiem, że jak ja mogę tak robić, że on haruje cały tydzień a ja mu nawet odpocząć nie dam, mało tego, ma pretensje że kiedy on śpi to dzieci się głośno zachowują i on nie może wypocząć!!! a ja na to że ja tez nie śpie po nocach zapierdalam cały tydzien itd a on mi tak pojechał, że on ma taką pracę (kierowcą jest) że jak nie odpocznie to juz nie wróci bo zaśnie za kierownicą i się zabije przeze mnie oczywiście bo mu nie daję odpocząc i co ja na to mam mu powiedzieć ? nie mam szans kórwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhgf
trzeba bylo najpierw studia skaczyc a nie w pieluchy sie pakowac, teraz na gotowalas to jedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhgf
a potem potraficie sie uzalac nad soba, jaka to biedulka:( a co maz to kasa do robienia dzieci i pieniedzy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda kobieta na pewnym etapie zycia jest zalezna od faceta. najgorsze jest to ze on to wykorzystuje i nie mozna na niego liczyc. a potem sie taki pan dziwi ze go zona zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do zajmowania sie dziećmi to jak go proszę pobaw się z nimi troszkę cały tydzień cie nie ma one też taty potrzebują, to on włączy TV rzuci dzieciom zabawkę one go ciągna za ręce a on jak skała kórwa! albo mówi dobra zabieram dzieci na dwór a ty rób obiad, to myślałam że weźmie ich na spacer albo pobawi się z nimi w piaskownicy, ja patrze przez okno a on kosi trawę a dzieci samopas sie bawią, dodam że trawy kosić nie było jeszcze potrzeba, nie chce mu sie zająć dziećmi i tyle nie obchodzi go to nie widzi takiej potrzeby żeby się dziećmi nacieszyć a przecież za chwilę wyjeżdża:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrr
o kurde,lolli,za ćwoka wyszłaś,nic nie zrobisz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iulkasas
ja gdy bym wiedziala ze maz pzry pierwszym sie tak zachowóje w zyciu bym 2 nie urodzila, poza tym tez pracuje jako sklepowa zarabiam 1700zł i nie narzekam utrzymuje 2 dzieci samotnie, bo takiego kretyna jak twoj zostawilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz koorva
loli - łatwo nie bedie ale ja zrobilabym tak :, wynioslabym sie na jakis czas, zostawilabym mu tylko list i napisala w nim wszystko co mnie męczy. Wyjechalabym z dziecmi do mamy czy do siostry itd ale nic bym mu nie wspominala o tym wczesniej. Dopiero w dniu jego przyjazdu wyjechalabym wczesniej by nie zdazyl ewentualnie zrobic awantury badz w inny sposob cie zatrzymac. Nie napisalabym w liscie do kogo jade itd. Powiedzialabym by sobie wszystko przemyslał i sam zdecydowal czy chce tworzyc normalną rodzine czy chce tylko sluzyc w domu jako stary niepotrzebny nikomu mebel. Musisz mu dac do zrozumienia ze wiele moze stracic. On teraz jest pewny ze sie nie wyniesiesz bo co zrobisz z dziecmi itd . Ale przypominam ci ze on ma obowiązek lozyc na dzieci wiec alimenty np na zlobek musialby placic itd. Musisz zrbic drastyczny ruch bo inaczej w jego oczach pozostaniesz tylko zwykłą scierą do pomiatania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, to ja jeszcze zacisnę zęby ten rok, skończe studia, pójdę do pracy, uniezależnię się, dam rade jestem pewna, i powiem do widzenia, na szczęście to on będzie musiał opuścić dom nie ja, jak nie dam rady na początku to rodzice rodzeństwo czy nawet sąsiedzi nam pomoga bo wszyscy widzą jego zachowanie i sa za mną, juz dawno niektórzy mi zwracali uwagę żebym go potelepała ale jak pisałam wcześniej nie mam szans z typem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrr
tak z ciekawości,po ile lat macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ożesz koorva
lubię Cię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko on uwaza że nie da się być i głową rodziny w sensie Ja Was Utrzymuje, Ojcem i Mężem jednocześnie, on uważa że jego głównym obowiązkem jest utrzymanie rodziny, a nie jest juz w stanie być ojcem dla dzieci czy mężem dla zony, powiedzial że ok on pójdzie do pracy na 8 godzin ale po pracy też fruwał nie będzie bo będzie zmęczony a nie będzie wtedy co do gara włożyc idt zawsze znajdzie argumenty że tak juz musi być nie da się inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz koorva
loli skarbie w takim razie bedziecie musieli sie rozstac, chyba nie chcesz byc służebnicą Pana przez cale zycie. Dzieciom tez na zdrowie wyjdzie lepiej samotna matka niz ojciec tyran. Ja zrezygnowalabym z tak toksycznego związku i nie wytrzymalabym roku. Wypierdzielilabym go juz teraz a przy rozwodzie jest podzial majątku itd jak udowodnisz ze rozwod z jego winy to jeszcze tobie alimenty bedzie musial placic. Jako kierowca malo nie zarabia wiec nie zbiedieje. Musisz sobie jakos radzic. Ja bym sie bala mieszkac z takim agresorem pod jednym dachem z takimi malutkimi dziecmi . Nie mozesz sobie pozwolic na to. Ja bym zbierala dowody na jego wine np masz telefon z dyktafonem - i przy rozmowie o dzieci wlaczaj i nagrywaj ale tak by nie widzial. Nagrywaj jego texty to jak sie do ciebie odnosi jak odnoi sie do dzieci tak bys miala potem co w sadzie przedstawic i nie sypiaj z nim to wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhilik
loli====i co itak na moje? jednak niema nic lepszego niz niezalezna kobieta:) ciesze sie ze masz zamiar do tego dazyc, i nie licz na nikogo tylko na siebie a bedziesz szczesliwa. powodzenia, wytrzymaj ten rok i dalej musisz sbie radzic sama, mysl o sobie i o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhilik
ozesz qrawa-----ty to powinas scenariusze do meksykanskich seriali pisac, zemsie usmialam z twoich nie realnych doradzen...ha ha ha pewnie jestes samotna panna? zgadlam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że samochodu kupic nie chce bo po co ma stac cały tydzień (jak jego nie ma to uznał że nam nie potrzebny) a ja musze pożyczać od sąsiadów żeby z dzieckiem do lekarza czy na zakupy pojechać czy jakieś tam inne załatwienia, jemu samochód nie potrzebny przeciez bo jego na tygodniu nie ma, to po co kupować, dodam że nie mówi: nie kupimy teraz samochodu bo cos tam, tylko: Nie kupie samochodu, nie ma "MY" on zarabia to on decyduje, on jest naszym dobrodziejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz koorva
hhihlik - tak masz racje swoja kase i jest zupelnie inaczej ale nie zapominajmy ze w krytycznych sytuacjach mozemy byc sukami i wlasnie loli jest w krytycznej sytuacji i jesli nie mają rozdzielnosci majatkowej to jego kasa jest tez jej kasą i ma do niej pelne prawo. Ja za tyle upokorzen i cierpien w ramach zemsty ogolocilabym go z czego tylko sie da. Nie mozna a juz napewno przy dzieciach robic z kobiety szmaty praczki i pomywaczki. U mnie taka zniewaga krwi wymaga. Jak potrzeba to potrafie dokopac i sie wtedy nie pierdo.... nademną sie nikt nie litowal i trzeba sie miec na bacznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że mógły kupić samochód bo ma na koncie pieniądze których zresztą ruszyć nie można a jak coś tam wypadnie w miesiącun większe wydatki to idzie do mojego ojca pożyczyć bo z kupki ruszyc nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrr
25 lat i 2 dzieci-czyli bardzo młodo za mąż wyszłaś,nie znałaś sie może jeszcze na ludziach-nie przewidziałaś że taki z niego palant:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz koorva
jakby to bylo nierealne to bym tutaj nie siedziala moja panno. Stara to ty jestes. Pisalam ze czytac nie potrafisz i coz tak sie stalo znow to powtwierdzilas nizalezna expertko od.... pisalam wyzej ze mam meza i 1 dziecko i jestem obecnie w cizy z 2/ To co pisze nie jest nierealne jest tylko trudne bo babki wlą siedziec i sie uzalac cierpiec w imie czegoś chooj wie czego????????? zamiast wziąść sie w garsc. Zylam w toksycznym zwiazku wile lat i stad moje doswiadczenia. Wszystko przerabialam, nawet trafialam na pogotowie za to ze zupa byla za slona wiec nie pierdol mi teraz ze na czyms sie nie znam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×